17.07.2019, 22:26:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.07.2019, 22:26:59 przez Dunolka.)
(17.07.2019, 04:17:08)Edward napisał(a): Bardzo bym chciał przynosić ludziom szczęście.Całkiem poważnie - ludzie lubią przebywać w towarzystwie farciarzy.
Albo inaczej - ludzie boją się towarzystwa pechowców.
Może uważają, że to zaraźliwe, kto wie.
Jeśli nawet nie przynosisz rodzinie syna fartu, to przynosisz im pomoc, a to jest bardzo ważne.
Synowa faktycznie powinna być przebadana w szpitalu, bo z sercem nie ma żartów.
Co do wnuczek, to podziwiam zaangażowanie.
Nie prościej nauczyć je czytać?
Metoda sprawdzona na moich dzieciach i wnukach.
Cytat: przekonujemy się, że w warszawskich środkach komunikacji miejskiej dziadkowie +/- 70 i przedszkolne wnusie na nikim z przedziału 60- nie robią najmniejszego wrażenia.To jest cena, jaką płacisz za swój młody wygląd.
Coś za coś.