04.06.2019, 05:18:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.06.2019, 05:21:30 przez Edward.)
Wisła, to mały kościół katolicki i okazały ewangelicko-augsburski z 1838 roku. Właśnie to wyznanie jest dominujące na tych terenach. Brodzianie, których jesteśmy gośćmi mówią, że pierwsza procesja Bożego Ciała odbyła się w latach 90. kiedy w ich zjazdach brało udział 70-80 osób i z tak liczną grupą ksiądz zdecydował się wyjść na ulice Wisły. To taka ciekawostka.
Z roku na rok spotkania Brodzian są coraz mniej liczne. To skutek upływającego czasu, który zabiera wiekowych już ludzi. Tegoroczna grupa liczy tylko 25 osób, w tym zaledwie kilka pamietajacych przedwojenne Brody.
Ale wspaniali są to ludzie. Ponad trzy godziny trwało wczoraj nasze oficjalne spotkanie. Był historyczno-geograficzny konkurs z Kresowa opowieścią jako nagrodą, kolacja przy świecach, a później rozmowy w grupach do 22-giej.
Dzisiaj wracamy, ale może zahaczymy o Pszczynę i tamtejszy zamek.
Wznowa? Jest gdzieś z tylu głowy, atakuje świadomość i podświadomość, ale na razie tylko tyle może zrobić.
Z roku na rok spotkania Brodzian są coraz mniej liczne. To skutek upływającego czasu, który zabiera wiekowych już ludzi. Tegoroczna grupa liczy tylko 25 osób, w tym zaledwie kilka pamietajacych przedwojenne Brody.
Ale wspaniali są to ludzie. Ponad trzy godziny trwało wczoraj nasze oficjalne spotkanie. Był historyczno-geograficzny konkurs z Kresowa opowieścią jako nagrodą, kolacja przy świecach, a później rozmowy w grupach do 22-giej.
Dzisiaj wracamy, ale może zahaczymy o Pszczynę i tamtejszy zamek.
Wznowa? Jest gdzieś z tylu głowy, atakuje świadomość i podświadomość, ale na razie tylko tyle może zrobić.