14.05.2019, 16:52:09
Dyskutowaliśmy kilka tygodni temu o naszej coraz bardziej zawodnej pamięci. Przykładów na tę okoliczność można przytoczyć wiele, a najaktualniejszym z Wami się podzielę.
W okresie burzliwego ustalania terminu spotkania w Michelinie moja siostra, która od połowy lutego mieszka razem z Mamą, kupowała bilet do Faro w Portugalii. Znałem termin jej nieobecności, ale nie konfrontowałem go z terminem naszego spotkania, bo go jeszcze nie było. Później już był, ale ja o podróży siostry zapomniałem - aż do dzisiaj.
Nie będzie jej w terminie 22-29 maja i w tym czasie ja muszę zamieszkać z Mamą, bo zostawienie Jej samej jest bardzo ryzykowne.
To ryzyko i tak będzie z powodu moich dwóch wizyt na Banacha (29 i 31 maja) i wyjazdu do Warszawy 28 maja.
Odwołałem rezerwację pokoju w Michelinie i nie spotkam się z Wami.
Smutno mi i przepraszam
Edward
W okresie burzliwego ustalania terminu spotkania w Michelinie moja siostra, która od połowy lutego mieszka razem z Mamą, kupowała bilet do Faro w Portugalii. Znałem termin jej nieobecności, ale nie konfrontowałem go z terminem naszego spotkania, bo go jeszcze nie było. Później już był, ale ja o podróży siostry zapomniałem - aż do dzisiaj.
Nie będzie jej w terminie 22-29 maja i w tym czasie ja muszę zamieszkać z Mamą, bo zostawienie Jej samej jest bardzo ryzykowne.
To ryzyko i tak będzie z powodu moich dwóch wizyt na Banacha (29 i 31 maja) i wyjazdu do Warszawy 28 maja.
Odwołałem rezerwację pokoju w Michelinie i nie spotkam się z Wami.
Smutno mi i przepraszam
Edward