16.04.2019, 04:55:52
(15.04.2019, 22:17:48)Dunolka napisał(a):(15.04.2019, 17:45:28)Edward napisał(a): Wybaczcie ten beztroski wpis
Nam też wolno uśmiechać się i śpiewać, gdy innym wydaje się, że powinniśmy tylko płakać,
wolno nam kpić sobie i żartować i z siebie, i z choroby, i ze wszystkiego, z czego żartować można.
Niby to wiem, ale zawsze mam wątpliwości, kiedy mój post nie jest 'merytoryczny'.
Tak nasz świat jest urządzony, że chociażby największe nieszczęście się stało to i tak 'show must go on'.
Zrozumiałem to dość wcześnie, bo w 1964 roku, kiedy zginął mój ojciec. W domu rozpacz taka, że trudno ją sobie wyobrazić, a w radiu radosne piosenki, jak zwykle, jak co dzień. Wtedy było to dla mnie szokiem, ale ta 'normalność' otaczającego świata szybciej pozwalała do niego wrócić, szybciej pogodzić się z tym, co się stało i zrozumieć, że nie wszystko od nas zależy i, co najważniejsze, zaakceptować nieuchronność przemijania. Przemijania w szerokim rozumieniu tego słowa - do urody i dobrego zdrowia, aż po samo życie.