03.04.2019, 20:15:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.04.2019, 20:21:32 przez Edward.)
Ja tym razem w sprawie spotkania w Michelinie.
Dokładnie tydzień przed nim mamy spotkanie absolwentów Wydziału Elektrycznego Politechniki Wrocławskiej rocznik 1973. Dwudniowe, podobnie, jak to w Michelinie, z tym że część oficjalna we Wrocławiu, a nieoficjalna w Mysłakowicach k.Karpacza.
Jestem w komitecie organizacyjnym spotkania i odpowiadam za korespondencję z uczestnikami zjazdu, ale nie tylko. Reaktywuję też dawne rajdowe spotkania z gitarą i 'odkurzam' gitarzystów sprzed niemal pół wieku.
Lat mam już trochę, prawdopodobnie najwięcej z wszystkich aktywnych uczestników forum, więc i nostalgia za czasem, który minął u mnie jest jakby większa. Na początku ostatniego spotkania, trzy lata temu, siedząc w tych samych ławach, w których pisaliśmy kolokwia, zaśpiewaliśmy piosenkę, którą rozpoczniemy tegoroczny zjazd i prawdopodobnie wszystkie pozostałe, jakie się jeszcze wydarzą. Piosenkę, która stanie się chyba naszym 'hymnem'.
Może michelińskie spotkanie też nią rozpoczniemy?
https://www.youtube.com/watch?v=H39b0Qov-u0&t=307s (od 2,55 do 7,15 minuty)
Choć nie ci sami, to jednak my
Czy się spełniły wszystkie sny?
Pożółkły album i zdjęć ze sto
Czy pamiętamy jeszcze coś?
Te lata, co za nami
Te wiersze pod gwiazdami
Wakacje z Tobą, pierwszy bal
Te lata, co za nami
Dziewczyna z warkoczami
I zapach farby szkolnych sal
Te lata już za nami
Te wiersze pod gwiazdami
Wakacje z Tobą, pierwszy bal
Te lata, już za nami
Dziewczyna z warkoczami
Nie wróci nigdy
Choćbym chciał
Dziś czasem myślę, że gdyby tak
Móc nagle zmienić to, co w nas
Czy chcielibyśmy zawrócić czas
By przeżyć wszystko jeszcze raz?
Dokładnie tydzień przed nim mamy spotkanie absolwentów Wydziału Elektrycznego Politechniki Wrocławskiej rocznik 1973. Dwudniowe, podobnie, jak to w Michelinie, z tym że część oficjalna we Wrocławiu, a nieoficjalna w Mysłakowicach k.Karpacza.
Jestem w komitecie organizacyjnym spotkania i odpowiadam za korespondencję z uczestnikami zjazdu, ale nie tylko. Reaktywuję też dawne rajdowe spotkania z gitarą i 'odkurzam' gitarzystów sprzed niemal pół wieku.
Lat mam już trochę, prawdopodobnie najwięcej z wszystkich aktywnych uczestników forum, więc i nostalgia za czasem, który minął u mnie jest jakby większa. Na początku ostatniego spotkania, trzy lata temu, siedząc w tych samych ławach, w których pisaliśmy kolokwia, zaśpiewaliśmy piosenkę, którą rozpoczniemy tegoroczny zjazd i prawdopodobnie wszystkie pozostałe, jakie się jeszcze wydarzą. Piosenkę, która stanie się chyba naszym 'hymnem'.
Może michelińskie spotkanie też nią rozpoczniemy?
https://www.youtube.com/watch?v=H39b0Qov-u0&t=307s (od 2,55 do 7,15 minuty)
Choć nie ci sami, to jednak my
Czy się spełniły wszystkie sny?
Pożółkły album i zdjęć ze sto
Czy pamiętamy jeszcze coś?
Te lata, co za nami
Te wiersze pod gwiazdami
Wakacje z Tobą, pierwszy bal
Te lata, co za nami
Dziewczyna z warkoczami
I zapach farby szkolnych sal
Te lata już za nami
Te wiersze pod gwiazdami
Wakacje z Tobą, pierwszy bal
Te lata, już za nami
Dziewczyna z warkoczami
Nie wróci nigdy
Choćbym chciał
Dziś czasem myślę, że gdyby tak
Móc nagle zmienić to, co w nas
Czy chcielibyśmy zawrócić czas
By przeżyć wszystko jeszcze raz?