03.03.2019, 18:37:53
PSYCHOTERAPIA
odc. 7
- Minister finansów, ciągle przebywający na oddziale intensywnej terapii, oszacował koszt programu „500+ dla każdego Polaka” na trzy biliony.
- Trzy biliony złotych – prelegent wolno kręcił głową. – Skąd wziąć taką kasę?
- Nie złotych, tylko euro – poprawił go policjant.
- Tak, to piekielnie trudne zadanie, ale Prezes ma głowę na karku.
- Przygotujemy cały pakiet ustaw, które zapewnią nam te środki – mówił.
- Po pierwsze obniżymy wiek, od którego człowiek będzie pełnoletni. Obniżymy z osiemnastu do czternastu lat. Powiększy się przez to grupa beneficjentów programu, ale też wzrośnie liczebność naszego elektoratu i jednocześnie grupa podatników.
- Marku – zwrócił się do marszałka sejmu – to się chyba da zrobić.
- Bez problemu! – marszałek sejmu, pan …
- STOP! RODO! – krzyknął prelegent. – Bez nazwisk proszę!
… poklepał protekcjonalnie Prezesa po plecach.
- W innej, już obowiązującej, ustawie wystarczy wyrzucić jedno słowo i pieniądze popłyną do budżetu szerokim strumieniem – Prezes uśmiechnął się od ucha do ucha Prezesa.
- Mam na myśli ustawę zabraniającą picia alkoholu w miejscach publicznych. Przede wszystkim rozszerzymy definicję miejsca publicznego na cały kraj z wyjątkiem prywatnych łazienek i toalet, a jeśli z ustawy wykreślimy słowo „alkoholu”, to każdemu, który cokolwiek wypije poza własną toaletą, ewentualnie łazienką, będzie można wlepić mandat!
- To głęboko przemyślana propozycja – Prezes był zadowolony.
- Mamy ocieplenie klimatu. Latem temperatura przekracza 30 stopni, w słońcu nawet 40! Kto to wytrzyma bez łyku jakiegokolwiek płynu? – powiódł pytającym wzrokiem po członkach rządu.
- Nikt! – jednym głosem odpowiedzieli ministrowie.
cdn
odc. 7
- Minister finansów, ciągle przebywający na oddziale intensywnej terapii, oszacował koszt programu „500+ dla każdego Polaka” na trzy biliony.
- Trzy biliony złotych – prelegent wolno kręcił głową. – Skąd wziąć taką kasę?
- Nie złotych, tylko euro – poprawił go policjant.
- Tak, to piekielnie trudne zadanie, ale Prezes ma głowę na karku.
- Przygotujemy cały pakiet ustaw, które zapewnią nam te środki – mówił.
- Po pierwsze obniżymy wiek, od którego człowiek będzie pełnoletni. Obniżymy z osiemnastu do czternastu lat. Powiększy się przez to grupa beneficjentów programu, ale też wzrośnie liczebność naszego elektoratu i jednocześnie grupa podatników.
- Marku – zwrócił się do marszałka sejmu – to się chyba da zrobić.
- Bez problemu! – marszałek sejmu, pan …
- STOP! RODO! – krzyknął prelegent. – Bez nazwisk proszę!
… poklepał protekcjonalnie Prezesa po plecach.
- W innej, już obowiązującej, ustawie wystarczy wyrzucić jedno słowo i pieniądze popłyną do budżetu szerokim strumieniem – Prezes uśmiechnął się od ucha do ucha Prezesa.
- Mam na myśli ustawę zabraniającą picia alkoholu w miejscach publicznych. Przede wszystkim rozszerzymy definicję miejsca publicznego na cały kraj z wyjątkiem prywatnych łazienek i toalet, a jeśli z ustawy wykreślimy słowo „alkoholu”, to każdemu, który cokolwiek wypije poza własną toaletą, ewentualnie łazienką, będzie można wlepić mandat!
- To głęboko przemyślana propozycja – Prezes był zadowolony.
- Mamy ocieplenie klimatu. Latem temperatura przekracza 30 stopni, w słońcu nawet 40! Kto to wytrzyma bez łyku jakiegokolwiek płynu? – powiódł pytającym wzrokiem po członkach rządu.
- Nikt! – jednym głosem odpowiedzieli ministrowie.
cdn