23.01.2019, 08:06:48
Czyli rozumiem, że skoro Stefan W., za to co zrobił w Gdańsku, nie jest jeszcze skazany prawomocnym wyrokiem, a więc wg Ciebie jest jeszcze niewinny, to Ty będąc ochroniarzem finału WOŚP i widząc, co się stało na scenie podeszłabyś do niego i powiedziała mniej więcej tak:
- Panie Stefanie, zrobił pan brzydką rzecz, dlatego proszę ze mną. Pojedziemy na komisariat, gdzie zostanie pan przesłuchany w charakterze świadka, a później zobaczymy.
Jolu,
nie było w tamtej chwili ważne, czy facet jest poczytalny czy nie. Ważne było, że ciężko ranił człowieka i nie było wiadomo jak się dalej zachowa. Obowiązkiem ochroniarzy było niedopuszczenie go na scenę, a skoro to się nie udało i stało się nieszczęście, bez gwarancji, że już nikomu nic złego się nie stanie, to wszystkie środki obezwładniające były uzasadnione niezależnie od tego, co facetowi połamią.
Stefan W. - żołnierz jakiegoś gangu z Wybrzeża, bandzior skazany prawomocnym wyrokiem za napady z bronią w ręku, rozumie tylko takie postępowanie, jakie wobec niego zastosowali ochroniarze. Ciebie, z Twoim domniemaniem niewinności by wyśmiał i zrobił to, co bandziory lubią robić najbardziej.
Jolu,
nasza dyskusja powoli staje się nużąca, a dla czytających z pewnością nudna. Od jakiegoś czasu bijemy pianę nic nowego do dyskusji nie wnosząc. Dlatego w tym temacie to mój ostatni post.
- Panie Stefanie, zrobił pan brzydką rzecz, dlatego proszę ze mną. Pojedziemy na komisariat, gdzie zostanie pan przesłuchany w charakterze świadka, a później zobaczymy.
Jolu,
nie było w tamtej chwili ważne, czy facet jest poczytalny czy nie. Ważne było, że ciężko ranił człowieka i nie było wiadomo jak się dalej zachowa. Obowiązkiem ochroniarzy było niedopuszczenie go na scenę, a skoro to się nie udało i stało się nieszczęście, bez gwarancji, że już nikomu nic złego się nie stanie, to wszystkie środki obezwładniające były uzasadnione niezależnie od tego, co facetowi połamią.
Stefan W. - żołnierz jakiegoś gangu z Wybrzeża, bandzior skazany prawomocnym wyrokiem za napady z bronią w ręku, rozumie tylko takie postępowanie, jakie wobec niego zastosowali ochroniarze. Ciebie, z Twoim domniemaniem niewinności by wyśmiał i zrobił to, co bandziory lubią robić najbardziej.
Jolu,
nasza dyskusja powoli staje się nużąca, a dla czytających z pewnością nudna. Od jakiegoś czasu bijemy pianę nic nowego do dyskusji nie wnosząc. Dlatego w tym temacie to mój ostatni post.