22.01.2019, 11:31:24
Jasny gwint!
W poprzednim poście znowu nie powstawiałem mordek z przymrużonym okiem i perspektywa założenia pasiaka staje się coraz bardziej realna! Poza tym zwątpiłem, czy za zamkniętą bramą będę miał Internet, dlatego, korzystając być może z ostatnich chwil wolności, chcę się z Wami podzielić jednym zdarzeniem, jakie kilka dni temu miało miejsce na bezludnej wyspie. Jak pamiętacie, zostałem tam, wraz z Jolą, zesłany na całe sześć miesięcy. Mam jednak moralny dylemat.
Obiecaliśmy sobie nawzajem, Jola i ja, że cokolwiek się na tej wyspie stanie, na zawsze pozostanie to naszą tajemnicą. Tylko od Joli zależy, czy zwolni mnie z tej tajemnicy.
Jolu, jest pytanie do Ciebie
W poprzednim poście znowu nie powstawiałem mordek z przymrużonym okiem i perspektywa założenia pasiaka staje się coraz bardziej realna! Poza tym zwątpiłem, czy za zamkniętą bramą będę miał Internet, dlatego, korzystając być może z ostatnich chwil wolności, chcę się z Wami podzielić jednym zdarzeniem, jakie kilka dni temu miało miejsce na bezludnej wyspie. Jak pamiętacie, zostałem tam, wraz z Jolą, zesłany na całe sześć miesięcy. Mam jednak moralny dylemat.
Obiecaliśmy sobie nawzajem, Jola i ja, że cokolwiek się na tej wyspie stanie, na zawsze pozostanie to naszą tajemnicą. Tylko od Joli zależy, czy zwolni mnie z tej tajemnicy.
Jolu, jest pytanie do Ciebie