27.11.2018, 08:46:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.11.2018, 08:48:08 przez Edward.)
Jeszcze tylko sześć dni dyżuru na wsi i wracam na miesiąc do domu.
Za godzinę wyruszam do Warszawy z nadzieją, że jutro okaże się, iż sterydy zaczęły działać i widmo ryzykownej operacji zatok nieco się oddaliło. Trzymajcie kciuki, aby tak było.
A ptasia stołówka wydała resztkę łuskanego słonecznika. 5 kg w 2-3 tygodnie, jeszcze przed prawdziwą zimą, niesie groźbę realnej finansowej klapy. W stałym menu stołówki musi więc zostać margaryna!
Za godzinę wyruszam do Warszawy z nadzieją, że jutro okaże się, iż sterydy zaczęły działać i widmo ryzykownej operacji zatok nieco się oddaliło. Trzymajcie kciuki, aby tak było.
A ptasia stołówka wydała resztkę łuskanego słonecznika. 5 kg w 2-3 tygodnie, jeszcze przed prawdziwą zimą, niesie groźbę realnej finansowej klapy. W stałym menu stołówki musi więc zostać margaryna!