02.11.2018, 04:48:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.11.2018, 04:50:35 przez Edward.)
Znowu czwarta nad ranem.
Na kolanach mruczący kot domagający się głaskania. Usłyszał pieszczoch, że wstałem i uciekł od Mamy.
Mama jest samodzielna, w pełni kontaktowa, ale bardzo słabiutka i wymaga dozoru. Rok temu ważyła 68 kg, teraz tylko 47. Mięśnie zanikły lub zwiotczały i jest, jak jest. Porusza się przy pomocy chodzika na kółkach, a że zrobiłem łagodne podejścia do progów, to ma do dyspozycji całe mieszkanie. Mogę ją zostawić na jakiś czas, ale niestety jest ryzyko, że upadnie.
Nasza walka z nadciśnieniem Mamy, ciągnąca się od lata, ciągle trwa. Zachowuje się ono nieprzewidywalnie, pozwala sobie na skoki w górę i w dół (oba niebezpieczne) i kardiolodzy nie potrafią tego opanować. My zresztą też, ale i tak mamy większe szanse od lekarzy. Na to wszystko nakłada się depresja powodująca wahania nastroju i realne dolegliwości fizyczne. Tak, starość się Panu Bogu zupełnie nie udała!
A propos Pana Boga.
Bardzo często ludzie doświadczający wojennego okrucieństwa pytali/pytają/będą pytać, gdzie jest Bóg? Dlaczego pozwala na takie zbrodnie i niewyobrażalne cierpienia?
Kościół odpowiada im, że Bóg stworzył człowieka, ale dał mu wolną wolę i nie ingeruje w jego czyny.
OK, może tak być, ale to oznacza, że Bóg powiedział 'róbta, co chceta'.
Edward
Na kolanach mruczący kot domagający się głaskania. Usłyszał pieszczoch, że wstałem i uciekł od Mamy.
Mama jest samodzielna, w pełni kontaktowa, ale bardzo słabiutka i wymaga dozoru. Rok temu ważyła 68 kg, teraz tylko 47. Mięśnie zanikły lub zwiotczały i jest, jak jest. Porusza się przy pomocy chodzika na kółkach, a że zrobiłem łagodne podejścia do progów, to ma do dyspozycji całe mieszkanie. Mogę ją zostawić na jakiś czas, ale niestety jest ryzyko, że upadnie.
Nasza walka z nadciśnieniem Mamy, ciągnąca się od lata, ciągle trwa. Zachowuje się ono nieprzewidywalnie, pozwala sobie na skoki w górę i w dół (oba niebezpieczne) i kardiolodzy nie potrafią tego opanować. My zresztą też, ale i tak mamy większe szanse od lekarzy. Na to wszystko nakłada się depresja powodująca wahania nastroju i realne dolegliwości fizyczne. Tak, starość się Panu Bogu zupełnie nie udała!
A propos Pana Boga.
Bardzo często ludzie doświadczający wojennego okrucieństwa pytali/pytają/będą pytać, gdzie jest Bóg? Dlaczego pozwala na takie zbrodnie i niewyobrażalne cierpienia?
Kościół odpowiada im, że Bóg stworzył człowieka, ale dał mu wolną wolę i nie ingeruje w jego czyny.
OK, może tak być, ale to oznacza, że Bóg powiedział 'róbta, co chceta'.
Edward