02.10.2018, 04:50:37
Dzisiaj z rana zaszczepię się przeciw grypie. Boję się tego, bo to jednak wprowadzanie wirusa przy znacznie obniżonej odporności (leki immunosupresyjne), ale zdaniem pani profesor Brydak, do której napisałem rok temu, powinienem się zaszczepić. To nasza korespondencja:
Ja do pani profesor:
"Szanowna Pani Profesor,
jestem zwolennikiem szczepień profilaktycznych i od wielu lat szczepiłem się przeciw grypie. Czternaście miesięcy temu, z powodu raka wątrobowokomórkowego, miałem przeszczepioną wątrobę. Od tamtej pory biorę leki immunosupresyjne, aktualnie w dziennych dawkach:
Prograf 3mg + 3 mg
Cell Cept 500mg + 500mg
Mam mocno obniżoną odporność, bo w ciągu tych czternastu miesięcy miałem aż siedem infekcji leczonych antybiotykami. Wiem, że wirus grypy jest dla mnie śmiertelnie niebezpieczny i chciałbym się przed nim uchronić. Niestety żaden z lekarzy, włącznie z hepatologami z poradni transplantacyjnej, nie jest w stanie udzielić jasnej odpowiedzi w kwestii szczepień. Podkreślają zwiększoną odpowiedź alergiczną mojego organizmu na osłabionego wirusa grypy, mniejszą zdolność do wytworzenia przeciwciał, a w związku z tym ograniczony, albo wręcz żaden, efekt szczepienia.
Czy Pani Profesor ma jasne stanowisko w sprawie szczepień takich osób, jak ja?"
Pani profesor do mnie:
"Szanowny Panie,
zgodnie z moją wiedzą powinien się Pan zaszczepić szczepionką trójskładnikową która jest również rekomendowana przez WHO w sezonie 2017-2018, bo w przypadku infekcji grypowej może mieć Pan problem zdrowotny. Proszę przekazać Panu Doktorowi, który Pana leczy, że zarówno ACIP (Amerykański Komitet do Spraw Szczepień), jak i Amerykańskie Naukowe Towarzystwo Onkologiczne rekomenduje szczepienia przeciwko grypie. W Polsce były przeprowadzone podobne badania z pozytywnym skutkiem"
Przytaczam tę korespondencję, bo być może wielu z Was, po RP, może mieć podobne wątpliwości do moich, chociaż Wy nie faszerujecie się lekami obniżającymi odporność.
Pozdrawiam
Ja do pani profesor:
"Szanowna Pani Profesor,
jestem zwolennikiem szczepień profilaktycznych i od wielu lat szczepiłem się przeciw grypie. Czternaście miesięcy temu, z powodu raka wątrobowokomórkowego, miałem przeszczepioną wątrobę. Od tamtej pory biorę leki immunosupresyjne, aktualnie w dziennych dawkach:
Prograf 3mg + 3 mg
Cell Cept 500mg + 500mg
Mam mocno obniżoną odporność, bo w ciągu tych czternastu miesięcy miałem aż siedem infekcji leczonych antybiotykami. Wiem, że wirus grypy jest dla mnie śmiertelnie niebezpieczny i chciałbym się przed nim uchronić. Niestety żaden z lekarzy, włącznie z hepatologami z poradni transplantacyjnej, nie jest w stanie udzielić jasnej odpowiedzi w kwestii szczepień. Podkreślają zwiększoną odpowiedź alergiczną mojego organizmu na osłabionego wirusa grypy, mniejszą zdolność do wytworzenia przeciwciał, a w związku z tym ograniczony, albo wręcz żaden, efekt szczepienia.
Czy Pani Profesor ma jasne stanowisko w sprawie szczepień takich osób, jak ja?"
Pani profesor do mnie:
"Szanowny Panie,
zgodnie z moją wiedzą powinien się Pan zaszczepić szczepionką trójskładnikową która jest również rekomendowana przez WHO w sezonie 2017-2018, bo w przypadku infekcji grypowej może mieć Pan problem zdrowotny. Proszę przekazać Panu Doktorowi, który Pana leczy, że zarówno ACIP (Amerykański Komitet do Spraw Szczepień), jak i Amerykańskie Naukowe Towarzystwo Onkologiczne rekomenduje szczepienia przeciwko grypie. W Polsce były przeprowadzone podobne badania z pozytywnym skutkiem"
Przytaczam tę korespondencję, bo być może wielu z Was, po RP, może mieć podobne wątpliwości do moich, chociaż Wy nie faszerujecie się lekami obniżającymi odporność.
Pozdrawiam