08.08.2018, 06:02:44
31.07.
32 stC w cieniu i ponad czterogodzinna jazda. To daje w kość, ale za to po przyczepę kempingową nie musimy wracać aż 200 km, tylko 5, bo zimowała w sąsiedniej wsi.
Próbujemy ustawić ją na piaszczystej górce z ładnym widokiem nad jezioro. Wjazd przodem nie jest optymalny, bo przyczepę trzeba będzie obrócić o 180 stopni, więc cofanie, ale ...
Samochód zatankowaliśmy do pełna, zapakowany jest po dach, przyczepa waży 750 kg i też jest wypełniona wszystkim, co jest potrzebne do życia na polu biwakowym. Do tego wszystkiego brak mojej wyobraźni, bo to nie równy asfalt, ale górka i piasek. Efekt? Swąd spalenizny i dym spod maski - zbuntowało się sprzęgło
Cd. wieczorem, bo teraz jadę na wieś.
32 stC w cieniu i ponad czterogodzinna jazda. To daje w kość, ale za to po przyczepę kempingową nie musimy wracać aż 200 km, tylko 5, bo zimowała w sąsiedniej wsi.
Próbujemy ustawić ją na piaszczystej górce z ładnym widokiem nad jezioro. Wjazd przodem nie jest optymalny, bo przyczepę trzeba będzie obrócić o 180 stopni, więc cofanie, ale ...
Samochód zatankowaliśmy do pełna, zapakowany jest po dach, przyczepa waży 750 kg i też jest wypełniona wszystkim, co jest potrzebne do życia na polu biwakowym. Do tego wszystkiego brak mojej wyobraźni, bo to nie równy asfalt, ale górka i piasek. Efekt? Swąd spalenizny i dym spod maski - zbuntowało się sprzęgło
Cd. wieczorem, bo teraz jadę na wieś.