24.07.2018, 05:55:06
Z tą wątrobą, to taka jest sprawa.
Lekarz rodzinny przed wypełnieniem wniosku do sanatorium zażądał zaświadczenia z poradni urologicznej i transplantacyjnej, że nie ma przeciwwskazań do leczenia sanatoryjnego. Od urologa takie bezwarunkowe zaświadczenie dostałem, a transplantolodzy napisali, że owszem, ale bez zabiegów bodźcowych i wymienili borowinę, prądy i pola magnetyczne.
W związku z ubiegłorocznym wypadkiem miałem skierowanie na rehabilitację kręgosłupa szyjnego, jednak wskutek operacji przepukliny i noszenia pasów przepuklinowych bardziej dokuczał mi kręgosłup lędźwiowy. Panią doktor od rehabilitacji zleciła dwa rodzaje masażu kręgosłupa szyjnego, ale zapytałem ją, czy może rozszerzyć masaż na cały kręgosłup. Powiedziała, że nie, bo masaż też jest zabiegiem bodźcowym i w przypadku przeszczepionej wątroby może zrobić więcej szkody niż pożytku. No to drążyłem temat w poradni transplantacyjnej i od trzech lekarzy uzyskałem zapewnienie, że nie ma przeciwwskazań do masażu. Jeden z nich, na moją prośbę, wyraził tę opinię na piśmie.
Miesiąc temu rozpocząłem rehabilitację. Rehabilitantka przez 15 minut masowała kark i okolice (najbliższe!), później miałem 20 minut przerwy i za masaż zabierał się facet - chłop jak dąb! Co można robić przez 15 minut z tak niewielkim obszarem, jakim jest kręgosłup szyjny, gdy masażysta z powodzeniem mógłby wymasować całego słonia? To padło pytanie z jego strony, o masaż całego kręgosłupa. Wiedząc, że masaż jest dozwolony oczywiście i z radością się zgodziłem. Masaż był tak intensywny, że po zakończeniu musiałem przez kilkadziesiąt sekund siedzieć i głęboko oddychać, aby zejść z łóżka do masażu.
Wątroba zaczęła boleć pod koniec rehabilitacji i mocno dokuczała jakiś tydzień po niej. Teraz, przy zachowaniu bardziej restrykcyjnej diety, powoli się wycisza. No i nie wiem, co było powodem jej protestu? Masaż, czy może jednak intensywna praca przy śliwkach i niemała ich konsumpcja? Mam tylko nadzieję, że na trwale nic złego z wątrobą się nie stało. Wyniki badania krwi powinny to pokazać.
15 kg śliwek już w słoikach, ale papierówki są wyzwaniem. To lekkie jabłka i 30 kg, to naprawdę dużo. Przygotowanie ich do smażenia jest bardzo nużące. Już zaczyna boleć mnie kręgosłup!
Pozdrawiam serdecznie
Edward
Lekarz rodzinny przed wypełnieniem wniosku do sanatorium zażądał zaświadczenia z poradni urologicznej i transplantacyjnej, że nie ma przeciwwskazań do leczenia sanatoryjnego. Od urologa takie bezwarunkowe zaświadczenie dostałem, a transplantolodzy napisali, że owszem, ale bez zabiegów bodźcowych i wymienili borowinę, prądy i pola magnetyczne.
W związku z ubiegłorocznym wypadkiem miałem skierowanie na rehabilitację kręgosłupa szyjnego, jednak wskutek operacji przepukliny i noszenia pasów przepuklinowych bardziej dokuczał mi kręgosłup lędźwiowy. Panią doktor od rehabilitacji zleciła dwa rodzaje masażu kręgosłupa szyjnego, ale zapytałem ją, czy może rozszerzyć masaż na cały kręgosłup. Powiedziała, że nie, bo masaż też jest zabiegiem bodźcowym i w przypadku przeszczepionej wątroby może zrobić więcej szkody niż pożytku. No to drążyłem temat w poradni transplantacyjnej i od trzech lekarzy uzyskałem zapewnienie, że nie ma przeciwwskazań do masażu. Jeden z nich, na moją prośbę, wyraził tę opinię na piśmie.
Miesiąc temu rozpocząłem rehabilitację. Rehabilitantka przez 15 minut masowała kark i okolice (najbliższe!), później miałem 20 minut przerwy i za masaż zabierał się facet - chłop jak dąb! Co można robić przez 15 minut z tak niewielkim obszarem, jakim jest kręgosłup szyjny, gdy masażysta z powodzeniem mógłby wymasować całego słonia? To padło pytanie z jego strony, o masaż całego kręgosłupa. Wiedząc, że masaż jest dozwolony oczywiście i z radością się zgodziłem. Masaż był tak intensywny, że po zakończeniu musiałem przez kilkadziesiąt sekund siedzieć i głęboko oddychać, aby zejść z łóżka do masażu.
Wątroba zaczęła boleć pod koniec rehabilitacji i mocno dokuczała jakiś tydzień po niej. Teraz, przy zachowaniu bardziej restrykcyjnej diety, powoli się wycisza. No i nie wiem, co było powodem jej protestu? Masaż, czy może jednak intensywna praca przy śliwkach i niemała ich konsumpcja? Mam tylko nadzieję, że na trwale nic złego z wątrobą się nie stało. Wyniki badania krwi powinny to pokazać.
15 kg śliwek już w słoikach, ale papierówki są wyzwaniem. To lekkie jabłka i 30 kg, to naprawdę dużo. Przygotowanie ich do smażenia jest bardzo nużące. Już zaczyna boleć mnie kręgosłup!
Pozdrawiam serdecznie
Edward