12.07.2018, 20:34:34
Jestem na wsi i nadrabiam zaległości spowodowane remontem Kórnika. Drugi powód jest ważniejszy. Wiele faktów świadczy bowiem o tym, że Mama (89) wkracza powoli w ostatni okres swojego życia. Kategorycznie tego nie stwierdzono, ale jest to prawdopodobnie rak jelita grubego. Z racji wieku odpada kolonoskopia, ale gdyby nawet ja zrobiono i uzyskano pewność, to operacja jest wykluczona. Mama jest jeszcze sprawna. Potrafi nawet z rana wypuscic8 konie, ale pomimo względnie dobrego apetytu chudnie. Od października z 68 na 50 kg. Ma skierowanie do szpitala, ale nie chce tam iść. Więc Jestem, włączam się w Jej życie i z niepokojem myślę o żaglach.