30.06.2018, 22:28:30
Jeszcze dwa dni pracy i zaprezentuję Kornika w pełnej gotowości do pływania!
Wczoraj i dzisiaj uporałem się z komorami wypornościowymi. Zakładam, że w razie wywrotki naturalna wyporność drewna 'udźwignie' wszystkie metalowe akcesoria (ich wagę oceniam na 50 kg), a komory wypornościowe mają zapewnić bezpieczeństwo załodze. W części dziobowej i rufowej pięciolitrowe pojemniki i styropian udźwigną pełne 100 kg (człowiekowi do utrzymania głowy nad powierzchnią wody wystarczy element o wyporności 5 kg). Przez 24 lata Kornik nie miał wywrotki, ale z nią jest podobnie, jak z wypadkiem drogowym - nie zna się dnia, ani godziny.
Ahoj!
Wczoraj i dzisiaj uporałem się z komorami wypornościowymi. Zakładam, że w razie wywrotki naturalna wyporność drewna 'udźwignie' wszystkie metalowe akcesoria (ich wagę oceniam na 50 kg), a komory wypornościowe mają zapewnić bezpieczeństwo załodze. W części dziobowej i rufowej pięciolitrowe pojemniki i styropian udźwigną pełne 100 kg (człowiekowi do utrzymania głowy nad powierzchnią wody wystarczy element o wyporności 5 kg). Przez 24 lata Kornik nie miał wywrotki, ale z nią jest podobnie, jak z wypadkiem drogowym - nie zna się dnia, ani godziny.
Ahoj!