21.03.2018, 12:25:22
Wiesz, Marku, mnie się wydaje, że jak się człowiek topi, to poziom zasolenia wody nie jest istotny, nawet w destylowanej się utopisz, jak ci płuca zaleje. Szczególnie w destylowanej, w porządnie zasolonej to swobodnie pływasz, np. w Morzu Martwym.
Ta myśl o "rozcieńczeniu" krwi przyszła mi do głowy, gdy przypomniałam sobie, jak lekarz radził koledze, by przed badaniem porządnie się napił, to mu aspat i alat trochę spadną.
Czyli to nie jest mit.
Na pewno kroplówka działa radykalniej, niż napicie się.
Słusznie piszesz, że nadmiar wody wydalamy z moczem.
Nadmiar!
Lekarze zalecają wypijanie 2 l wody mineralnej dziennie, mało kto tego przestrzega.
Z tego można wnosić, że nasze organizmy nie są wystarczająco nawodnione.
Kroplówka (z czymkolwiek nieszkodliwym) te niedobory uzupełnia, czujemy się lepiej.
Ale w pewnym momencie organizm już więcej wody nie przyjmie, nadmiar wysika,
a PSA jeśli ma rosnąć, to dalej będzie rosło.
Ale może ma ochotę na stabilizację. Oby!
Ta myśl o "rozcieńczeniu" krwi przyszła mi do głowy, gdy przypomniałam sobie, jak lekarz radził koledze, by przed badaniem porządnie się napił, to mu aspat i alat trochę spadną.
Czyli to nie jest mit.
Na pewno kroplówka działa radykalniej, niż napicie się.
Słusznie piszesz, że nadmiar wody wydalamy z moczem.
Nadmiar!
Lekarze zalecają wypijanie 2 l wody mineralnej dziennie, mało kto tego przestrzega.
Z tego można wnosić, że nasze organizmy nie są wystarczająco nawodnione.
Kroplówka (z czymkolwiek nieszkodliwym) te niedobory uzupełnia, czujemy się lepiej.
Ale w pewnym momencie organizm już więcej wody nie przyjmie, nadmiar wysika,
a PSA jeśli ma rosnąć, to dalej będzie rosło.
Ale może ma ochotę na stabilizację. Oby!