Marku, może z tą ciężką pracą fizyczną to przesadziłem. Tak to się pracuje w kopalni , czy na budowie.
Ja jestem automatykiem utrzymania ruchu w jednym z największych zakładów chemicznych grupy Orlen.
O swojej chorobie, miesiąc przed operacją poinformowałem kierownictwo, a oni przyjęli to ze zrozumieniem. Powiedzieli abym się nie martwił, bo robota nie ucieknie.
Ale firma miała być restrukturyzowana, a jak zapewne wiesz, to zawsze niesie zagrożenie dla tych, co na dole. Zarząd zawsze sobie poradzi, fizol już nie
Ze zwolnienia wróciłem najszybciej jak się dało i w momencie, który miał pomóc kolegom w bezproblemowym zaplanowaniu urlopów wakacyjnych.
Na szczęście rany goiły się jak na psie, szczelność była praktycznie idealna, a automatyk na tym się musi znać, i nieszczelności nie zaakceptuje
Sporo się nachodzę, bo jestem sam, jeden na sporym kompleksie fabrycznym. Torba z narzędziami i podręczną armaturą waży prawie 9 kilo. Staram się ją odchudzić, ale po kilku dniach wchodząc na wagę (mam ich kilkanaście pod opieką) widzę, że znowu "przybrałem na wadze"
Bywa, że na wysokie pietra wchodzę, czując się jak na ostatnich metrach do szczytu Śnieżki
To też trening przed wypadem w góry i darmowa siłownia.
Do tego wysoka temperatura na halach (bez względu na porę roku). Nie raz mam satysfakcję, że młodsi męczą się jeszcze bardziej. To trzyma na duchu!
Na codzienny treking, czy kijki nie mam czasu, ale myślę, że to co mam w robocie, to też swoje daje. Niestety to wszystko w atmosferze związków organicznych i nieorganicznych w Polichlorkiem Winylu na czele. To nie sanatorium
No cóż, jakoś trzeba pracować, bo w mieście i okolicy nie ma alternatywy. Gdyby jeszcze zarobki były w pełni orlenowskie, to byłbym happy.
Mam nadzieję, że sobie wszystko poukładasz. U nas w mieście renciści i ci z grupą mają często fory na rynku pracy. Trzymam kciuki abyś znalazł "swoje" zajęcie.
Trzymaj się... i trzymaj swoje PSA
Pozdrawiam
Armands
Ja jestem automatykiem utrzymania ruchu w jednym z największych zakładów chemicznych grupy Orlen.
O swojej chorobie, miesiąc przed operacją poinformowałem kierownictwo, a oni przyjęli to ze zrozumieniem. Powiedzieli abym się nie martwił, bo robota nie ucieknie.
Ale firma miała być restrukturyzowana, a jak zapewne wiesz, to zawsze niesie zagrożenie dla tych, co na dole. Zarząd zawsze sobie poradzi, fizol już nie
Ze zwolnienia wróciłem najszybciej jak się dało i w momencie, który miał pomóc kolegom w bezproblemowym zaplanowaniu urlopów wakacyjnych.
Na szczęście rany goiły się jak na psie, szczelność była praktycznie idealna, a automatyk na tym się musi znać, i nieszczelności nie zaakceptuje
Sporo się nachodzę, bo jestem sam, jeden na sporym kompleksie fabrycznym. Torba z narzędziami i podręczną armaturą waży prawie 9 kilo. Staram się ją odchudzić, ale po kilku dniach wchodząc na wagę (mam ich kilkanaście pod opieką) widzę, że znowu "przybrałem na wadze"
Bywa, że na wysokie pietra wchodzę, czując się jak na ostatnich metrach do szczytu Śnieżki
To też trening przed wypadem w góry i darmowa siłownia.
Do tego wysoka temperatura na halach (bez względu na porę roku). Nie raz mam satysfakcję, że młodsi męczą się jeszcze bardziej. To trzyma na duchu!
Na codzienny treking, czy kijki nie mam czasu, ale myślę, że to co mam w robocie, to też swoje daje. Niestety to wszystko w atmosferze związków organicznych i nieorganicznych w Polichlorkiem Winylu na czele. To nie sanatorium
No cóż, jakoś trzeba pracować, bo w mieście i okolicy nie ma alternatywy. Gdyby jeszcze zarobki były w pełni orlenowskie, to byłbym happy.
Mam nadzieję, że sobie wszystko poukładasz. U nas w mieście renciści i ci z grupą mają często fory na rynku pracy. Trzymam kciuki abyś znalazł "swoje" zajęcie.
Trzymaj się... i trzymaj swoje PSA
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.