Wątek męża Madzi
#21
Dziękuję Dunolka za informację, jestem wdzięczna rozjaśniłaś mi trochę umysł już się byłam że jak nie weźmie zastrzyku to sobie pogorszy sytuację, jeszcze raz dziękuję, masz niezły zasób wiedzy w tym temacie. Ja ciągle działam po omacku z mężem. 

Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz
#22
Madziu, jeszcze jedno. Napisałaś, że w czerwcu mąż miał wykonane badania obrazowe - tomograf i rezonans.
A scyntygrafia?
Czy było coś podejrzanego w tym tomografie i rezonansie?
Odpowiedz
#23
Witam wszystkich
Długo nie pisałam, ale wyjazd do Bydgoszczy, 18 urodziny córki teraz dopadło mnie jakieś choróbsko, ogólnie rozkład całkowity mojego organizmu, myślę że wyszedł cały stres jaki siedział we mnie i teraz wszystko puściło. Jakby tego było mało, dowiedziałam się, że koleżanka z pracy robiła test na COVID-19 i wyszedł jej pozytywnie, jestem na urlopie od piątku jutro wracam do pracy, co będzie nie wiem. Czekam na wyniki męża mają wysłać pocztą
Pozdrawiam Madzia

Odpowiedz
#24
(18.09.2020, 14:40:06)Dunolka napisał(a): Madziu, jeszcze jedno. Napisałaś, że w czerwcu mąż miał wykonane badania obrazowe - tomograf i rezonans.
A scyntygrafia?
Czy było coś podejrzanego w tym tomografie i rezonansie?
Witam Dunolka 
Scyntygrafia wyszła dobrze, PSA w lutym wyszło wysokie 34ng/ml i dlatego w czerwcu robili mu tomograf i rezonans, ale dopiero w czerwcu, bo pandemia i czas oczekiwania długi itp W tych badaniach wyszło że jest rak prostaty Gleason 3+4, po operacji stwierdzili ze wynik był nie doszacowany, bo teraz jest Gleason 4+5
Odpowiedz
#25
Stopień złośliwości raka prostaty po biopsji zwykle jest niedoszacowany, gdyż ocenia się
tylko niewielkie wycinki tkanki, a nie cały nowotwór, widoczny dopiero po operacji.
Trudno wyciągnąć dokladne wnioski o całości na podstawie niewielkiej części.

Czy w histopatologii pooperacyjnej napisano ile dokładnie było tych "piątek"?
(Chodzi o komórki z Gleasonem 5).
Bo w Polsce stosuje się taką zasadę, że te "piątki" zawsze się uwzględnia,
niezależnie, ile ich było.

Ile węzłów chłonnych wycięto?

Jeśli masz kłopot z wklejeniem zdjęć, po prostu przepisz wynik histopatologii pooperacyjnej,
oraz badań obrazowych.
Te wyniki obrazówki są ważne na tyle, by ocenić, czy przed operacją już nowotwór się rozsiał,
czy był tylko w prostacie, czy było podejrzenie przekroczenia torebki itp.

Na pewno najważniejszy będzie wynik PET, ale w przypadku raka prostaty istotna jest dynamika zmian,
czyli porównanie ze stanem poprzednim.
Odpowiedz
#26
Witam serdecznie 
Wklejam dokumenty mam nadzieję że dobrze proszę o informację czy dobrze i co sądzicie o wynikach. Było przekroczenie torebki
Pozdrawiam serdecznie 
Madzia


Załączone pliki
.pdf   gallery pages (1).pdf (Rozmiar: 1,75 MB / Pobrań: 29)
.pdf   gallery pages (2).pdf (Rozmiar: 1,65 MB / Pobrań: 24)
.pdf   gallery pages.pdf (Rozmiar: 2,76 MB / Pobrań: 21)
Odpowiedz
#27
cT3aN1Mx - oznacza tzw. nowotwór miejscowo zaawansowany, teoretycznie jeszcze do radykalnego wyleczenia.

1. T3a oznacza, że nowotwór już "wyszedł" z torebki prostaty, nie jest już ograniczony do narządu.
- Niedobra wiadomość  - że już wyszedł.
- Względnie dobra  - że to jest 3a, a nie 3b, czyli że pęcherzyki nasienne są wolne od nowotworu.
(Zajęcie pęcherzyków jest niekorzystnym czynnikiem rokowniczym).
- Względnie dobrą wiadomością jest fakt, że to jest T3, a nie T4, czyli po operacji nie stwierdzono tzw. przerzutów odległych, które są odległe tylko umownie, a chodzi o przerzuty na pęcherz, odbytnicę, etc.

2. N1  - zajęty jest jeden z regionalnych węzłów chłonnych.
(Ta jedynka przy N nie oznacza liczby zajętych węzłów, tylko stwierdza,że to są bliskie, regionalne węzły.
Regionalny w tym przypadku znaczy umiejscowiony w miednicy).
- Niedobrą wiadomością jest sam fakt zajęcia węzłów chłonnych.
- Względnie dobrą  - że to tylko jeden węzeł.
Doktor Kamecki z WCO w Bygdoszczy powiedział nam, że przy jednym jedynym zajętym węźle można być jeszcze optymistą. Tylko wtedy.

3. Gleason 4+5  - bardzo niedobra wiadomość, duża złośliwość, czyli skłonność do przerzutów.

4. Margines dodatni  - wiadomość dobra i niedobra.
- Niedobra, bo wiadomo, został rak.
- Względnie dobra, bo może właśnie ten margines jest odpowiedzialny za przetrwale pooperacyjne PSA.
Jest szansa na "dobicie gada" radioterapią.
Paradoksalnie trudniejsze są przypadki, gdy wszystko jest ok, nowotwór ograniczony do narządu i marginesy ujemne, bo wtedy oczywiste jest, że za przetrwałe  PSA odpowiedzialne są przerzuty odległe.
U was macie już winnego.
Oczywiście, przerzuty odległe też mogą być, ale nie muszą.
Odpowiedz
#28
Dzień dobry Dunolka

Dziękuję bardzo za informację wiem już sporo dzięki Tobie,  musimy dalej walczyć  zresztą nie tylko my prawie lub wszyscy na tym forum. Czekamy teraz na wynik Pet ma przyjść pocztą.

 Pozdrowienia Dunolka
Odpowiedz
#29
Witam wszystkich
Dzisiaj znowu zrobiliśmy badanie PSA wynik 1,350ng/ml, jeszcze nie dostał mąż zastrzyku cały czas bierze 3x1 Apo Flutam, jutro idzie do lekarza urologa ma dostać zastrzyk. Zobaczymy co powie lekarz. Czekamy na wynik Pet jeszcze nie przysłali.
Pozdrawiam Madzia
Odpowiedz
#30
Madziu, PSA  ładnie spada, jest to bardzo dobra wiadomość.
Odpowiedz
#31
(28.09.2020, 18:44:16)Dunolka napisał(a): Madziu, PSA  ładnie spada, jest to bardzo dobra wiadomość.

Wszystko wskazuje, że poprzedni wynik badania to jakieś nieporozumienie.

Pozdrawiam i życzę dalszego spadku i dobrego samopoczucia.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#32
Dziękuję Dunolka i Armands pozdrawiam serdecznie, trochę wdarło się spokoju wewnętrznego do mojego serca. Już tak nie wariuję i staram się być dobrej myśli ten stres mnie wykańczał psychicznie, odbiło się to na moim zdrowiu, jestem zbyt emocjonalna, ale ah...

Pozdrawiam 
Madzia
Odpowiedz
#33
Witam serdecznie 

Dostaliśmy wynik Pet, ale jak dla mnie jest niejednoznaczny, może kochani coś Wam więcej mówi proszę o pomoc 
Pozdrawiam serdecznie 
Madzia


Załączone pliki
.pdf   wynik Pet .pdf (Rozmiar: 2,63 MB / Pobrań: 21)
Odpowiedz
#34
Madziu, na waszym miejscu byłabym zadowolona z tego wyniku.
Jeśli cokolwiek podejrzanego jest  - to wszystko jest w loży po prostacie, zatem do wyleczenia radioterapią,
która tak czy owak się odbędzie.
Do decyzji lekarza radioterapeuty należy, czy naświetlić dodatkowo węzły, czy nie.
Przypuszczam, że decyzja będzie na tak.

"Podejrzane", czyli bardzo prawdopodobne miejsce, w którym mógł pozostać nowotwór jest
tzw. zespolenie pęcherzowo-cewkowe. Jeśli wyobrazimy sobie pęcherz jako kulę, to u dołu z tej kuli
odchodzi rurka cewki moczowej. Ta cewka jest otoczona przez prostatę.
W czasie operacji   prostatę się wycina razem z tym kawałkiem cewki, która przechodziła przez prostatę.
I w tym "kąciku" między kulą a rurką, przy samym pęcherzu,  często zostają jakieś resztki  prostaty,
często już zaraczonej, bo wszak to są tkanki miękkie i trudno te zakamarki wyskrobać.

Zatem  - bądźcie dobrej myśli!
Odpowiedz
#35
Ja jeszcze dodam, że widoczne dwa zbiorniki płynu (całkiem spore) to tzw. limfocele. Wskazuje to na gromadzenie limfy w uszkodzonym zabiegiem operacyjnym układzie limfatycznym. Nie jest to nic groźnego, ale nadmiar limfy może powodować widoczne gołym okiem obrzęki, ale tez oddziaływać na pobliskie narządy.
Bywa, że taki zbiornik limfy uciska pęcherz, stąd też stałe uczucie parcia.
Ja miałem taki zbiornik limfy... wyszedł przypadkiem na badaniu USG i po jakimś czasie sam zniknął. Gdyby kolejne badanie diagnostyczne wskazało na przyrost objętości limfy na pewno trzeba będzie zwrócić na to uwagę. Bywa, że wystarczą leki odwadniające... ewentualnie drenaż, masaż limfatyczny, o ile jest możliwy do przeprowadzenia (raczej dotyczy kończyn).

Co do dalszego leczenia podstawowego problemu, to podobnie jak Dunolka uważam, że radioterapia loży może być tu skuteczna.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#36
Dziękuję kochani za informację, zawsze Mogę na Was liczyć pozdrawiam 

Mąż ma zgłosić się z wynikiem Pet we wtorek i najprawdopodobniej będzie poddany radioterapii. Raczej na pewno. 
Pozdrawiam serdecznie 
Madzia
Odpowiedz
#37
Witam serdecznie wszystkich 

Długo nie pisałam, ale co tu pisać jak ciągle problemy, najpierw wszystkich w rodzinie złapała infekcja, która ciągnie się już prawie miesiąc. Mąż miał mieć radioterapię niestety nie doszła do skutku, bo przeziębiony do tego doszedł problem z krwawieniem z odbytu, dostał skierowanie na kolonoskopię, ale ze jest chory to nie mogą mu zrobić. Od przeszło tygodnia ma temperaturę ponad 38 stopni i boli go  brzuch, dostał antybiotyk, ale nic nie pomaga, jutro idzie spowrotem do szpitala, chyba temperatura jest spowodowana jakimś stanem zapalnym po operacji. Schudł strasznie, brak apetytu martwię się nie wiem co robić.
Madzia
Odpowiedz
#38
Ojej.
Przede wszystkim  - czy byliście badani w kierunku zakażenia koronawirusem?
Bo objawy wyglądają na podejrzane, no i macie młodzież w domu.
W szpitalu pewnie zaczną od testu.

Po drugie  - skoro mąż już ma hormonoterapie, to jest zabezpieczony przed nowotworem,
przynajmniej dopóty hormonoterapia działa.
Zatem nie ma pospiechu z radioterapią. Niewielkie opóźnienie nie ma znaczenia.

Po trzecie  - na jaki oddział mąż będzie przyjęty? Jest szansa, że kolonoskopię zrobią mu w szpitalu?

I ostatnie  - czy schudnięcie można wytłumaczyć brakiem apetytu?
W chorobie nowotworowej chudnięcie jest zawsze złym objawem, to znaczy w tych przypadkach,
gdy pacjent, mimo braku apetytu, jednak w miarę normalnie się odżywia.
Jednak jeśli przestał jeść, to ma "prawo" schudnąć.
W szpitalu zrobią mu potrzebne badania, w razie czego dostanie kroplówki.
Odpowiedz
#39
Hej Dunolka 
Właśnie wracam że szpitala zrobili test mężowi na koronawirusa i wyszedł pozytywny, mają go przewieźć do innego szpitala, i tam zrobić jutro zabieg mam nadzieję że się  odbędzie, lekarz stwierdzil jakiś krwiak pooperacyjny. Stąd utrzymująca się temperatura i może koronawirus swoje też zrobił. Jeszcze do mnie nie dzwonili, ale to kwestia czasu, trzeba się szykować na kwarantannę
Pozdrawiam Madzia
Odpowiedz
#40
Siła złego na jednego  smutny

Trzymajcie się! 

PS. Mnie też coś paskudnego rozłożyło, bardzo bolą kolana, jakby je coś rozpierało od środka i temperatura ok. 38 stopni. Z innych objawów chrypka. Nie mam problemów z oddychaniem, czy kaszlu.
Właśnie czekam na teleporadę. 
Syn i synowa czekają na wynik testu zrobionego w poniedziałek, ale nie miałem z nimi kontaktu. Siedzą w domu na autokwarantanie.
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości