01.04.2020, 21:22:17
Leszku, błagam, nie przechwalaj Dunolki, bo jeszcze zażąda, by się do niej modlić, a to jest sprzeczne z Regulaminem!
Jeszcze taka uwaga odnośnie jutrzejszego badania PSA:
Wynik zapewne poznasz dopiero podczas wizyty u lekarza następnego dnia.
Ale spróbuj poprosić panie o podanie ci wyniku telefonicznie, może się uda.
Pamiętaj, że to dopiero trzy i pól tygodnia po operacji, więc wynik w setnych będzie super.
Jest taka reguła, że po udanej prostatektomii PSA spada o połowę po każdych 3 dniach.
Taki czas połowicznego rozpadu.
Możesz więc sobie obliczyć, ile to teraz powinno być.
Pamiętasz, jaki był poziom PSA przed operacją?
Na jesieni, o ile pamiętam, było 7.50.
Więc skoro 9 marca było 7.50,
to 12 marca - 3.75,
15 marca - 1.87,
18 marca - 0.93,
21 - 0.46,
24 - 0.23,
27 - 0.11,
30 - 0.058,
2 kwietnia - 0.029.
To by było idealnie.
Nie należy zapominać, że u niektórych ten czas połowicznego rozpadu wynosi 3,5 dnia,
no i że często podczas samej operacji PSA jednak wzrasta, więc czas spadku wtedy musi być dłuższy.
Jeszcze taka uwaga odnośnie jutrzejszego badania PSA:
Wynik zapewne poznasz dopiero podczas wizyty u lekarza następnego dnia.
Ale spróbuj poprosić panie o podanie ci wyniku telefonicznie, może się uda.
Pamiętaj, że to dopiero trzy i pól tygodnia po operacji, więc wynik w setnych będzie super.
Jest taka reguła, że po udanej prostatektomii PSA spada o połowę po każdych 3 dniach.
Taki czas połowicznego rozpadu.
Możesz więc sobie obliczyć, ile to teraz powinno być.
Pamiętasz, jaki był poziom PSA przed operacją?
Na jesieni, o ile pamiętam, było 7.50.
Więc skoro 9 marca było 7.50,
to 12 marca - 3.75,
15 marca - 1.87,
18 marca - 0.93,
21 - 0.46,
24 - 0.23,
27 - 0.11,
30 - 0.058,
2 kwietnia - 0.029.
To by było idealnie.
Nie należy zapominać, że u niektórych ten czas połowicznego rozpadu wynosi 3,5 dnia,
no i że często podczas samej operacji PSA jednak wzrasta, więc czas spadku wtedy musi być dłuższy.