27.03.2020, 13:16:31
Masz rację Dunolko, że uogólnienie są krzywdzące, ale jak to się mówi "szczypta dziegciu psuje smak beczki miodu"
Można powiedzieć, że dzisiaj miałem tego niestety przykład.
Wspominałem o "młodym" lekarzu, który "z marszu" chciał abym poddał się RT.
Na dzisiejszej wizycie powiedziałem mu, że jednak - póki nie zrobię badania PSA - rezygnuję z leczenia hormonalnego i...
i pan doktor po dosyć obcesowym dociekaniu, kto mi tak doradził po prostu się na mnie obraził.
Kwestię braku badania histopatologicznego węzłów uciął jednym zdaniem" ...bo tak zadecydował prowadzący operację, widocznie uznał, że nie było potrzeby wycinać węzłów.
Rozumuję z tego, że moich węzłów nie ruszono w ogóle.
Na koniec tej trochę nieprzyjemnej wizyty zaordynował mi badanie PSA na 9 kwietnia i kolejną wizytę u niego na 10 kwietnia.
ps. cewniki zewnętrze są dobre na takie "mobilne wizyty" pod jednym względem - gdy się nie załamią (zablokują) na tyle iż mocz nie znajdzie sobie innej drogi ujścia - czego niestety doświadczyłem
Można powiedzieć, że dzisiaj miałem tego niestety przykład.
Wspominałem o "młodym" lekarzu, który "z marszu" chciał abym poddał się RT.
Na dzisiejszej wizycie powiedziałem mu, że jednak - póki nie zrobię badania PSA - rezygnuję z leczenia hormonalnego i...
i pan doktor po dosyć obcesowym dociekaniu, kto mi tak doradził po prostu się na mnie obraził.
Kwestię braku badania histopatologicznego węzłów uciął jednym zdaniem" ...bo tak zadecydował prowadzący operację, widocznie uznał, że nie było potrzeby wycinać węzłów.
Rozumuję z tego, że moich węzłów nie ruszono w ogóle.
Na koniec tej trochę nieprzyjemnej wizyty zaordynował mi badanie PSA na 9 kwietnia i kolejną wizytę u niego na 10 kwietnia.
ps. cewniki zewnętrze są dobre na takie "mobilne wizyty" pod jednym względem - gdy się nie załamią (zablokują) na tyle iż mocz nie znajdzie sobie innej drogi ujścia - czego niestety doświadczyłem