01.11.2019, 16:14:18
(31.10.2019, 23:39:48)Dunolka napisał(a): (...)
BTW, jak zniosłeś biopsję? Jakaś "zaawansowana" była , czy klasyczna, jak poprzednio?
Jako, że po poprzednią biopsję odczułem mocno dyskomfortowo, jaki i miałem po niej pewne perturbacje z samopoczuciem (mocne boleści, dreszcze, stan odczuwania jak przy dużej gorączce), moje nastawienie do obecnej biopsji było nacechowane oczekiwaniem tych wszystkich nieprzyjemnych doznań po raz wtóry.
Nie wiem, czy moje „pesymistyczne” nastawienie, czy może to, że biopsja po MRI była bardziej ukierunkowana, ale odczułem ją mniej dyskomfortowo niż poprzednią, jak również nie pojawiły się żadne perturbacje, z którymi miałem do czynienia za pierwszym razem.
Odniosłem też takie odczucie, jakby mój „milczący urolog” miał pewniejszą rękę w tym co robi, chociaż o „drążącym” moją prostatę jego palcu tego akurat nie mogę powiedzieć.
Pod względem „technicznego wykonania” – według mnie – była podobna do tej poprzedniej… chociaż nie… przy obecnej mój „milczący urolog” co chwilę narzekał na zacinający się pistolet.
No i była też pewna widoczna różnica w zachowaniu mojego „milczącego urologa”.
Chyba przy pierwszej biopsji oczekiwał jakiś nieciekawych wyników, bo zrobił je wręcz „na cito” i po paru dniach były mi one znane. Teraz stwierdził, że wyniki będą do 2 tygodni, a samą wizytę u niego kazał zarezerwować na 18 listopada.