26.07.2017, 19:49:44
W poniedziałek odbyłem spotkanie z Panią dr IS.
Dziękuję Bogdanowi, za wszystko co dla mnie zrobił podczas wizyty w Warszawie.
Jego (Twoja) pomoc jest nieoceniona.
Był ze mną nawet podczas prawie godzinnych konsultacji i czuwał, abym wszystkie słowa dobrze zrozumiał.
Co do samej wizyty.
Pani dr potwierdziła obraną drogę chemioterapii II linii.
Z dużym przejęciem przekazywała nam swoje uwagi na różne poruszane tematy.
Z jednej strony wyszedłem zadowolony, że aktualny sposób leczenia jest optymalny,
a z drugiej mam pełną świadomość sytuacji w jakiej się znalazłem.
Wymagało to trochę przemyśleń, aby przedstawić Wam na forum owoce konsultacji.
Spotkaliśmy również naszego kolegę Marka. W dobrej formie obiecał przyjazd na spotkanie w Michelinie.
Czas gonił i nasze spotkanie (z Markiem) było "trochę" oficjalne.
Tym bardziej, że nastąpiło po moim wyjściu z gabinetu, i burza mózgów huczała mi w trakcie krótkiego spotkania.
Marek w dobrej formie z czego się cieszę.
Jeszcze raz dziękuję Bogdanowi, bez niego zapewne nie dał bym sobie rady komunikacyjnie.
Dziękuję Bogdanowi, za wszystko co dla mnie zrobił podczas wizyty w Warszawie.
Jego (Twoja) pomoc jest nieoceniona.
Był ze mną nawet podczas prawie godzinnych konsultacji i czuwał, abym wszystkie słowa dobrze zrozumiał.
Co do samej wizyty.
Pani dr potwierdziła obraną drogę chemioterapii II linii.
Z dużym przejęciem przekazywała nam swoje uwagi na różne poruszane tematy.
Z jednej strony wyszedłem zadowolony, że aktualny sposób leczenia jest optymalny,
a z drugiej mam pełną świadomość sytuacji w jakiej się znalazłem.
Wymagało to trochę przemyśleń, aby przedstawić Wam na forum owoce konsultacji.
Spotkaliśmy również naszego kolegę Marka. W dobrej formie obiecał przyjazd na spotkanie w Michelinie.
Czas gonił i nasze spotkanie (z Markiem) było "trochę" oficjalne.
Tym bardziej, że nastąpiło po moim wyjściu z gabinetu, i burza mózgów huczała mi w trakcie krótkiego spotkania.
Marek w dobrej formie z czego się cieszę.
Jeszcze raz dziękuję Bogdanowi, bez niego zapewne nie dał bym sobie rady komunikacyjnie.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja