10.07.2017, 23:00:09
(10.07.2017, 22:47:25)latarnik21 napisał(a): Krzysiek widać walkę.... Jest w tym Twoim schorowanym ciele niemało prądu... A to jest super ważne!
Paweł, a czy ja kiedykolwiek mówiłem, że mam mało prądu.
Nie mogę pisać tylko optymistycznych wiadomości, takie życie. Muszę pisać o obecnym moim stanie.
Dostałem bardzo mocno w zeszłym tygodniu. I nikt tego nie zmieni. Już nie będę takim samym człowiekiem jak poprzednio.
Może przedtem byłem zbyt lekkomyślny, wierzyłem pomimo mojego stanu, że wszystko będzie dobrze.
Teraz już nie ma żartów (o ile kiedykolwiek były).
A wracając do ciała. W zdrowym ciele ... zdrowy duch.
A w chorym .... ? Też zdrowy duch.....
Słyszałem od życzliwej mi osoby o skutecznym wpływie jodu, między innymi na nowotwór prostaty.
Wiem, że on nie wyleczy, jednak ja "góral nizinny" zapewne odczuwam niedobory tego pierwiastka w sposób zwiększony niż pozostali. I ten ..... Czarnobyl. Byłem wówczas w Karpaczu i na Śnieżce, gdzie było największe stężenie radioaktywne.
Nad morzem (polskim) nie byłem od dawna i zastanawiam się nad jego zawartością w moim "schorowanym" ciele.
Czy ktoś zna jakiś sposób na suplementację jodem?
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja