03.04.2017, 23:40:33
Ania - dobra myśl z tym kocurem.
Tylko jak to wprowadzić w życie...
Trawa się zieleni, sprzątanie wiosenne a ja co 3 godziny lulu na 30 min.
To jest mój sposób na obecne życie i nie będę go na siłę zmieniał.
Jednak do kocura mi jeszcze daleko.
Robię to co robię, na co mam siły i chęci i tyle.
Odpoczywam, odpoczywam i jeszcze raz odpoczywam.
To jest moja obecna filozofia życia.
Brutalne, ale prawdziwe.
Doła psychicznego nie mam, choć mój entuzjazm oceniany na 100% zapewne spadł do ... no powiedzmy ... 95%.
Stąd moje sformułowanie o siadającym psyche.
Trochę przesadziłem, ale chciałem być szczery do bólu.
Tylko jak to wprowadzić w życie...
Trawa się zieleni, sprzątanie wiosenne a ja co 3 godziny lulu na 30 min.
To jest mój sposób na obecne życie i nie będę go na siłę zmieniał.
Jednak do kocura mi jeszcze daleko.
Robię to co robię, na co mam siły i chęci i tyle.
Odpoczywam, odpoczywam i jeszcze raz odpoczywam.
To jest moja obecna filozofia życia.
Brutalne, ale prawdziwe.
Doła psychicznego nie mam, choć mój entuzjazm oceniany na 100% zapewne spadł do ... no powiedzmy ... 95%.
Stąd moje sformułowanie o siadającym psyche.
Trochę przesadziłem, ale chciałem być szczery do bólu.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja