03.04.2017, 23:15:55
(03.04.2017, 22:51:37)Dunolka napisał(a): Tak, Cris, ty jesteś młody, wysportowany, mocny psychicznie. Jeśli ty nie dasz rady, to kto z nas da?
Wiem, wiem, że mi kibicujecie. Czuję to na każdym kroku.
Czy to w rozmowach telefonicznych czy tutaj na forum.
Nie mam zamiaru pobijać rekordów i na siłę upierać się przy słownych 10 kursach.
Jednak, nic poważniejszego się ze mną nie dzieje.
Mam motywację i daję przykład innym, że chemia nie jest straszna, co potwierdzam z całą stanowczością.
Wyniki krwi w moim przypadku pozytywne i jest nadzieja, że zaliczę zaplanowane sesje.
Obawiam się o żyły, robią się zatory i coraz trudniej odnaleźć właściwą żyłę na dłoni.
Miłe pielęgniarki szukają i jeszcze znajdują właściwą na lewej dłoni, choć 2 razy zaliczyły "pudło".
Podkładam tylko lewą rękę do wenflonu, informując w niepoprawnych żartach, że jeśli będzie konieczność to obetną właśnie tą dłoń i będzie spokój.
Czarny humor jest elementem terapii.
Żałuję, że nie założyłem sobie portu, bo prawie co 2-tygodniowe założenie wenflonu robi już swój skutek.
Krew do badań pobierana z żyły podłokciowej nie jest problemem.
Na pewno podziurawione niemiłosiernie. Cóż, to element terapii.
Tak policzyłem, że od listopada dostałem w żyły już prawie 30 razy.
Sporo.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja