10.02.2016, 00:59:22
Też sobie tego życzę - marzę o tym (stopniowym regresie).
Muszę się przyznać, że przed startem ENZ miałem nieprzyjemny incydent.
Lekarz uczulał - proszę uważać na ewentualne złamania - mogą być problemy....
Ja w wyjeździe służbowym w październiku 2015 poczułem się jak nastolatek i chciałem przeskoczyć barierę na drodze.
Wysokość ok. 80 cm. W "niedawnych" czasach pikuś. Teraz zawadziłem jednak nogą i wylądowałem na asfalcie.
Poharatałem łokieć, biodro, wybiłem bark i "chyba" połamałem żebra.
Koledzy w śmiech, ja ... dobra mina, aczkolwiek ogromny ból.
Przypomniałem sobie przestrogi lekarza. Dobiło mnie to podwójnie.
Przez kilka miesięcy - nie mogłem spać, ani na jednym ani na drugim boku.
Ból, bo z jednej strony żebra, z drugiej bark. Myślałem, że to CaP mnie zżera.
Ewidentne bóle kostne. Odpuściłem grę w siatkówkę.
Niedawno cały ból odpuścił - nie czuję nic, no może prawie.
Żebra (a mam wykazane w nich przerzuty) - cicho, trochę jeszcze doskwiera bark (tu nie ma przerzutów).
Zastanawiam się czy to zasługa kwasu zoledronowego czy ENZ-alutamidu?
A swoją drogą co za debil skacze przez balustrady...?
Muszę się przyznać, że przed startem ENZ miałem nieprzyjemny incydent.
Lekarz uczulał - proszę uważać na ewentualne złamania - mogą być problemy....
Ja w wyjeździe służbowym w październiku 2015 poczułem się jak nastolatek i chciałem przeskoczyć barierę na drodze.
Wysokość ok. 80 cm. W "niedawnych" czasach pikuś. Teraz zawadziłem jednak nogą i wylądowałem na asfalcie.
Poharatałem łokieć, biodro, wybiłem bark i "chyba" połamałem żebra.
Koledzy w śmiech, ja ... dobra mina, aczkolwiek ogromny ból.
Przypomniałem sobie przestrogi lekarza. Dobiło mnie to podwójnie.
Przez kilka miesięcy - nie mogłem spać, ani na jednym ani na drugim boku.
Ból, bo z jednej strony żebra, z drugiej bark. Myślałem, że to CaP mnie zżera.
Ewidentne bóle kostne. Odpuściłem grę w siatkówkę.
Niedawno cały ból odpuścił - nie czuję nic, no może prawie.
Żebra (a mam wykazane w nich przerzuty) - cicho, trochę jeszcze doskwiera bark (tu nie ma przerzutów).
Zastanawiam się czy to zasługa kwasu zoledronowego czy ENZ-alutamidu?
A swoją drogą co za debil skacze przez balustrady...?
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja