22.09.2016, 14:40:54
Tak się nastawiałem dziś na rozmowę z lekarzem, a tu klops.
Chciałem również zapytać o problemy Krisa.
Szkoda. Mojego lekarza nie było, zastępowała go koleżanka.
Zrobiła standard, na nic nie chciała odpowiadać, bo mówi, że nie zna problemu.
Może to uczciwe.
Nie wchodzić w kontynuację prowadzenia pacjenta przez kolegę, a nie udawać alfę i omegę.
Poinformowała mnie o tym bardzo grzecznie i nie miałem siły jej męczyć.
Pożartowaliśmy i z uśmiechem na twarzy opuściłem gabinet.
Pełen szacunek dla tej Pani.
Może następnym razem czyli w październiku uda mi się jeszcze popisać różne scenariusze.
Chciałem również zapytać o problemy Krisa.
Szkoda. Mojego lekarza nie było, zastępowała go koleżanka.
Zrobiła standard, na nic nie chciała odpowiadać, bo mówi, że nie zna problemu.
Może to uczciwe.
Nie wchodzić w kontynuację prowadzenia pacjenta przez kolegę, a nie udawać alfę i omegę.
Poinformowała mnie o tym bardzo grzecznie i nie miałem siły jej męczyć.
Pożartowaliśmy i z uśmiechem na twarzy opuściłem gabinet.
Pełen szacunek dla tej Pani.
Może następnym razem czyli w październiku uda mi się jeszcze popisać różne scenariusze.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja