21.09.2016, 16:58:43
Zawsze źle kończę lato i zaczynam jesień. To wówczas (kolejny już raz) muszę podejmować decyzje życia.
Pogoda zła, coraz zimniej, krótki dzień i w końcu te pogarszające się wyniki.
W zeszłym roku leczenie standardowe nie przynosiło skutków (PSA wariowało w górę w czerwcu 2015 - 7,726, sierpień - 8,680).
Teraz niestety jest podobnie. Dziś odebrałem wyniki badań krwi z mojego laboratorium.
Załamka.
PSA - 7,660 ng/ml
Testosteron 52,06 ng/dl
Dobrze, że choć wapń i kreatynina w normie i mogę jutro stawić się na wlew kwasu zoledronowego.
Mój organizm bardzo domaga się chemioterapii.
I znów ta "złota polska jesień".
Choć z drugiej strony spodziewałem się tego. Dziwne, ale czułem, że wynik PSA 5,50 ng/ml z połowy sierpnia będzie rósł.
No cóż, trzeba przygotować się na zmiany.
Pogoda zła, coraz zimniej, krótki dzień i w końcu te pogarszające się wyniki.
W zeszłym roku leczenie standardowe nie przynosiło skutków (PSA wariowało w górę w czerwcu 2015 - 7,726, sierpień - 8,680).
Teraz niestety jest podobnie. Dziś odebrałem wyniki badań krwi z mojego laboratorium.
Załamka.
PSA - 7,660 ng/ml
Testosteron 52,06 ng/dl
Dobrze, że choć wapń i kreatynina w normie i mogę jutro stawić się na wlew kwasu zoledronowego.
Mój organizm bardzo domaga się chemioterapii.
I znów ta "złota polska jesień".
Choć z drugiej strony spodziewałem się tego. Dziwne, ale czułem, że wynik PSA 5,50 ng/ml z połowy sierpnia będzie rósł.
No cóż, trzeba przygotować się na zmiany.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja