22.07.2016, 23:16:40
Jolu - masz rację. Nie pisałem, bo to wymagałoby wielkiej epopei.
Lekarz wie co robi.
Rozmawiałem z nim wczoraj ponad godzinę.
I była to rozmowa jedynie o scenariuszach leczenia, kontynuacji programu itd.
Ktoś się może zdziwić, że tak długo poświęcono mi tyle czasu.
Celowo mój dr po pierwszej wizycie (abym się nie denerwował) zostawił mnie na koniec, jak już nie ma pacjentów.
I .... przekonał mnie na dzień dzisiejszy o przystąpieniu do II etapu badań.
Ma to się co prawda rozpocząć w X 2016, jeśli nic innego się nie zdarzy.
Jak pisałem SCYN nie wykazał nic nowego niż ten ten z 6 miesięcy temu. Wniosek: nie ma progresji.
Podobnie TK. Wręcz przeciwnie zmniejszyły się ogniska sklerotyczne (w sensie wymiarów) zarówno te rozległe jak i dyskretne.
Wniosek: jest odpowiedź na terapię.
Tylko jedno ale.... PSA.
Dlaczego rośnie? I to w takim tempie.
Średnia długość pozostawania w I etapie wynosi 18 miesięcy. Ja jestem poniżej tej średniej (tylko 11 miesięcy).
Trudno. Przeżyję, choć chciałem pobić rekord i zawyżyć średnią.
Co dalej..... II etap w październiku. Docetaxel + Enzalutamid bądź Docetaxel + Placebo (fifty/fifty, 50%/50%).
To 1 scenariusz.
Drugi? Występuję z programu. I tu zdziwienie - nadal dostaję Enzalutamid. Do kiedy? Zdecyduje lekarz, choć zaznaczył wyraźnie, że już do II etapu nie mogę przystąpić. Popsuję efekty i wyniki badań klinicznych.
Stąd "burza mózgów".
Lekarz wie co robi.
Rozmawiałem z nim wczoraj ponad godzinę.
I była to rozmowa jedynie o scenariuszach leczenia, kontynuacji programu itd.
Ktoś się może zdziwić, że tak długo poświęcono mi tyle czasu.
Celowo mój dr po pierwszej wizycie (abym się nie denerwował) zostawił mnie na koniec, jak już nie ma pacjentów.
I .... przekonał mnie na dzień dzisiejszy o przystąpieniu do II etapu badań.
Ma to się co prawda rozpocząć w X 2016, jeśli nic innego się nie zdarzy.
Jak pisałem SCYN nie wykazał nic nowego niż ten ten z 6 miesięcy temu. Wniosek: nie ma progresji.
Podobnie TK. Wręcz przeciwnie zmniejszyły się ogniska sklerotyczne (w sensie wymiarów) zarówno te rozległe jak i dyskretne.
Wniosek: jest odpowiedź na terapię.
Tylko jedno ale.... PSA.
Dlaczego rośnie? I to w takim tempie.
Średnia długość pozostawania w I etapie wynosi 18 miesięcy. Ja jestem poniżej tej średniej (tylko 11 miesięcy).
Trudno. Przeżyję, choć chciałem pobić rekord i zawyżyć średnią.
Co dalej..... II etap w październiku. Docetaxel + Enzalutamid bądź Docetaxel + Placebo (fifty/fifty, 50%/50%).
To 1 scenariusz.
Drugi? Występuję z programu. I tu zdziwienie - nadal dostaję Enzalutamid. Do kiedy? Zdecyduje lekarz, choć zaznaczył wyraźnie, że już do II etapu nie mogę przystąpić. Popsuję efekty i wyniki badań klinicznych.
Stąd "burza mózgów".
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja