Kris - I co dalej z tym SKORUPIAKIEM" ?
Kris, no i co? Byłeś u urologa? Zrobił ci USG?

Że pęcherz czysty, to jest bardzo dobra wiadomość.
No, ale ciągle jest krew w moczu.
Przyczyną faktycznie może być kamica nerkowa, jak podejrzewasz.
To jest rzecz do łatwiejszego wyleczenia, niż "zajęty" pęcherz.
Czy boli tylko jedna strona (jedna nerka), czy obie?

Ból po cystoskopii powinien już stopniowo mijać.
Jeśli nie minie, trzeba będzie pomyśleć, czy nie ma tam (odpukać) jakiegoś ucisku.
Przydałoby się badanie rezonansem.
Odpowiedz
Cytat:Kris, no i co? Byłeś u urologa? Zrobił ci USG?

Tak byłem. Wyczekałem się pod gabinetem ( z okropnym bólem lewej nerki), bo gęsto dzisiaj od pacjentów.O 15.30 wślizgnąłem się do gabinetu za innym pacjentem i na pytanie ... czy mnie dr. dzisiaj przyjmie?, otrzymałem pozytywną 0dpowiedź. No i znowu to okropne wyczekiwanie. około 20.00 wszedłem do gabinetu. Widziałem spore zmęczenie lekarza no i faktycznie odbiło to się na całej wizycie. Dr. zupełni inny niż trzy tygodnie temu smutny .Trochę drętwa rozmowa o całym pobycie w szpitalu, a w szczególności na temat opisu cystoskopii i braku potwierdzenia co jest przyczyną tego krwawienia? Dr. kazał się położyć na kozetkę i stwierdził, że zrobi USG.
No jeszcze takie USG w życiu nie miałem. Trochę żelu i dosłownie jedno dotknięcie sondą w okolice lewej ( tej bolącej) nerki i taki sam ruch w stronę prawej nerki ( trwało do może 8-10 sekund,a może i mniej) Zły .
Na pytanie ..i co panie dr.? odpowiedź; UKM są ok!, pęcherz lekko wypełniony, zastoju nie widzę. No i "wsio" na temat. Pytam dalej: a co z tym bólem i krwawieniem? A to może z prostaty pan podkrwawił??? DodgyZ prostaty?pytam, może bardziej z zespolenia c/p? A to pan nie ma prostaty?- zdziwienie Niezdecydowany . No fakt, nie ma pan. Pytam dalej: a ten zapis w wyniku badania; że są widoczne miejscowe ogniska intensywnego przekrwienia o śr. 2mm( bodajże trzy). Nie mam pojęcia- może. A u pana to chyba nie nerka, to coś z kręgosłupem. Że co? pytam. Zwyrodnienie kręgosłupa skutkuje bólem nerek i krwiomoczem? Cisza. No to wypiszę panu skierowanie na posiew, bo może doszło do zakażenia podczas cystoskopii. No to poproszę jeszcze o mocniejszy lek p.bólowy. A jaki pyta dr?.
Najlepiej morfinę w zastrzyku, zażartowałem, ale widać dr. nie chwycił żartu i stwierdził, że to do innego bólu. Zapytał, czy czopki dobrze toleruję? Odpowiedziałem z przekąsem ( bo już się wrukwiłem), że nie. No chyba, że tylko na przeczyszczenie, bo p.bólowo nie działają.
Skierowanie na posiew, recepta na tramal z paracetamolem ( Zoldiar) no i koniec wizyty. Następna wizyta 23 lutego, a jak się bóle nasilą to proszę na SOR

No i tyle na tą chwilę.
Idzie noc, a ja się zastanawiam co dalej?

Pozdrawiam
  Kris.
Odpowiedz
Kris
Tak śledząc twoją walkę z bólem i krwawieniem proponowałbym spotkanie z nefrologiem który posiada doświadczenie onkologiczne.
Załączam do analizy n/w informacje
Jędrek


Nerki a układ moczowy
Do układu moczowego zalicza się:
  • Nerkę
  • Moczowód
  • Pęcherz moczowy
  • Cewkę moczową

Nerki
[Obrazek: nerka.jpg]

Nerki leżą po obu stronach kręgosłupa w okolicy lędźwiowej. Przypominają kształtem fasolę i mają około 10-12 cm długości. Od przodu są przykryte jelitem grubym. Do prawej nerki przylega również dwunastnica oraz wątroba, z kolei do lewej – trzustka, śledziona oraz żołądek. Nerka jest otoczona łączno-tkankową torebką oraz warstwą tkanki tłuszczowej, które spełniają przede wszystkim rolę ochronną. Wklęsłą, przyśrodkową część nerki określa się wrotami nerki. W tym miejscu wchodzą do nerki naczynia krwionośne oraz limfatyczne. W tym miejscu znajduje się również miedniczka nerkowa (początkowy odcinek dróg moczowych), która przechodzi w moczowód. W nerce wyróżnia się korę oraz rdzeń. Korę stanowią miliony małych kłębuszków, które można porównać do małych sitek, filtrujących krew, czyli zatrzymujących komórki krwi (krwinki czerwone, białe, płytki itd.), białka i przepuszczających tylko część płynną. Przefiltrowana przez kłębuszki nerkowe krew stanowi tzw. mocz pierwotny. Z kolei rdzeń składa się z 10-15 piramid, zawierających sieć rozmaitych drobnych kanalików. Mocz pierwotny przemieszcza się po kanalikach, w których dochodzi do zwrotnego wchłaniania się z powrotem do organizmu niezbędnych związków (elektrolitów, aminokwasów, glukozy i t.d) oraz wody. Tak powstaje mocz wtórny (końcowy). Osoby dorosłe produkują około 1500-2000 ml moczu na dobę.


[Obrazek: nefron.jpg]
Każda z piramid zakończona jest tzw. brodawką nerkową. Z brodawek nerkowych mocz przedostaje się do początkowego odcinka dróg moczowych, czyli kielichów nerkowych. Wyodrębnia się górny, środkowy oraz dolny kielich. Z kolei kielichy przechodzą w miedniczkę nerkową. Miejsce połączenia miedniczki z moczowodem nazywa się połączeniem miedniczkowo-moczowodowym.
Główną funkcją nerek jest oczywiście produkcja moczu, z którym wydala się niepotrzebne związki, między innymi mocznik, nadmiar soli, produkty przemiany materii, a nawet resztki leków. Nerki produkują również różne hormony i substancje biologicznie czynne. Na przykład, aldosteron to hormon zatrzymujący wodę i sód w organizmie, więc nerki regulują gospodarkę wodono-elektrolitową. Renina jest hormonem mającym wpływ na ciśnienie krwi. Z kolei erytropoetyna jest związkiem, który stymuluje tworzenie się krwinek czerwonych krwi. Nerki wytwarzają również aktywną postać witaminy D3, która zwiększa wchłanianie wapnia w przewodzie pokarmowym, tym samym regulując gospodarkę wapniową. Wapń, jak wiadomo, jest podstawowym elementem układu kostnego.
Moczowód
Moczowód jest cienkościenną rurką, która u góry połączona jest z miedniczką nerkową, a na dole z pęcherzem moczowym. Moczowód ma około 25-30 cm długości, a jego średnica jest zaledwie 3-5 mm. Ściana moczowodu składa się z trzech warstw i patrząc od środka są to: warstwa nabłonkowa, mięśniowa oraz łącznotkankowa. Komórki warstwy mięśniowej kurczą się  w określonych odstępach czasu. Przez to powstaje fala perystaltyczna, przemieszczająca mocz z miedniczki nerkowej do pęcherza moczowego. Moczowód jest czynnym narządem odgrywającym główną role w transporcie moczu z nerki. Końcowy odcinek moczowodu biegnie w ścianie pęcherza moczowego i przy nagromadzeniu moczu w pęcherzu zostaje uciśnięty, co zapobiega wstecznemu cofaniu się moczu do góry.
[Obrazek: moczowod-1.jpg]Pęcherz moczowy
Pęcherz moczowy znajduje się w przedniej części miednicy małej za kością łonową. Kształtem przypomina balon i służy jako tymczasowy zbiornik na mocz. Wielkość pęcherza zależy od ilości moczu, która się w nim znajduje. U zdrowych osób z reguły zawiera 250-400 ml moczu. Wtedy pojawia się pierwsza potrzeba oddania moczu. W przypadku utrudnienia w odpływie moczu z pęcherza, na przykład przy ucisku gruczołu krokowego na cewkę moczową (łagodny przerost gruczołu krokowego), zwężeniach lub urazach cewki moczowej, pęcherz moczowy rozciąga się i może zawierać dużo większe ilości moczu, nawet kilka litrów. Może prowadzić to do zakażenia układu moczowego oraz do wstecznego cofania się moczu do nerek (reflux lub odpływ pęcherzowo-moczowodowy) z ich uszkodzeniem.
[Obrazek: pecherz-moczowy-2.jpg]W okolicy dna pęcherza moczowego, po obu stronach znajdują się ujścia moczowodów, z których spływa mocz do pęcherza. Pęcherz stopniowo zawęża się, jest to tak zwana szyja pęcherza moczowego, która zawiera ujście zewnętrzne cewki moczowej. Oba ujścia moczowodów z ujściem wewnętrznym cewki moczowej, stanowią trójkąt pęcherza moczowego.
Ściana pęcherza moczowego (jak i moczowodu), składa się z trzech warstw: błona śluzowa wyścielająca wewnętrzną powierzchnie, błona mięśniowa (wypieracz) oraz błona łączno-tkankowa. Błona mięśniowa jest najgrubszą i najsilniejszą warstwą. Gdy w pęcherzu zbiera się 250-400 ml moczu, wypieracz kurczy się i mocz wydala się do cewki moczowej.
Cewka moczowa
Cewka moczowa jest ostatnią częścią dróg moczowych. U mężczyzn ma długość około 20 cm i zaczyna się od szyi pęcherza moczowego. Następnie przebiega przez gruczoł krokowy oraz prącie i kończy się w okolicy żołędzi ujściem zewnętrznym. Z kolei u kobiet  ma długość jedynie 4-5 cm. Zaczyna się od szyi pęcherza moczowego, biegnie w przedniej ścianie pochwy i kończy się ujściem zewnętrznym, które znajduje się pomiędzy łechtaczką oraz wejściem do pochwy.
Tuż za gruczołem krokowym u mężczyzn znajduje się zwieracz zewnętrzny – gruba warstwa włókien mięśniowych. Zwieracz jest bardzo ważną strukturą, odpowiedzialną za trzymanie moczu. Z kolei u kobiet zwieracz leży w części środkowej cewki moczowej. Podczas oddawania moczu, zwieracz jest rozluźniony i mocz swobodnie przepływa przez cewkę moczową. Z kolei przy nagromadzaniu moczu, w pęcherzu zwieracz jest skurczony (zamknięty), co zapobiega mimowolnemu wycieku moczu z pęcherza.

[Obrazek: cewka-u-mezczyzny.png]

I dodatkowo z Przeglądu Urologicznego o krwotocznym zapaleniu pęcherza moczowego.
http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2611
Wybaczcie że przytaczam w całości ale warto poświęcić chwilę ... lub więcej dla naszego kochanego przyjaciela Krisa.
Jędrek


Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego wywołane przez radio- i chemioterapię - możliwości leczenia i wyzwania
Janusz Lisiński

artykuł ukazał się w Przeglądzie Urologicznym 2014/2 (84)
Opracowano na podstawie: Chemical- and radiation- induced haemorrhagic cystitis: current treatments and challenges. H. Payne, A. Adamson, A. Bahl, J. Borwell, D. Dodds, C. Heath, R. Huddart, R. McMenemin, P. Patel, J.L. Peters, A. Thompson. BJU International 2013; 112: 885-897
Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego (haemor-rhagic cystitis - HC), zarówno ostre, jak i przewlekłe, może być spowodowane chemioterapią, radioterapią bądź narażeniem na substancje chemiczne zawarte np. w farbach czy insektycydach. Jest to częste powi­kłanie immunosupresji stosowanej przed przeszcze­pieniem szpiku kostnego. Rzadziej występuje w związ­ku z leczeniem guzów litych. Uważa się, że u podstaw tej choroby leży reakcja zapalna wywołana defektem i wzrostem przepuszczalności warstwy glikozamino­glikanów. W warunkach prawidłowych pokrywa ona błonę śluzową pęcherza moczowego, tworząc fizjolo­giczną barierę ochronną.
W związku z coraz bardziej agresywnym stosowaniem radio- i chemioterapii w onkologii, krwotoczne zapa­lenie pęcherza moczowego staje się istotnym proble­mem klinicznym. Leczenie może nastręczać proble­mów, zwłaszcza u starszych pacjentów obciążonych chorobami towarzyszącymi. Nierzadko standardowe postępowanie objawowe jest niewystarczające. Przy­padki o ciężkim przebiegu często prowadzą do powi­kłań wymagających długotrwałej hospitalizacji, nieraz kończących się zgonem. W tych przypadkach koniecz­ne mogą być agresywne formy terapii, takie jak nad­pęcherzowe odprowadzenie moczu, embolizacja tętnic pęcherzowych czy cystektomia. Prognozy zakładają zwiększenie zachorowalności na nowotwory, w związ­ku z tym należy się spodziewać dalszego wzrostu za­chorowalności na krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego. Obecnie brak jest jednoznacznych wy­tycznych określających właściwe leczenie.
Częstość występowania i objawy
Częstość występowania i objawy Brak jest wiarygodnych danych na temat zachorowal­ności na krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego. Wiele czynników stwarza różnego stopnia ryzyko jego wystąpienia. Według wybranych doniesień zachoro­walność sięga nawet 100% u pacjentów po radio- lub chemioterapii.
Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego może ob­jawiać się jako krwinkomocz bądź krwiomocz ma­ kroskopowy z obecnością skrzepów. W zależności od nasilenia krwawienia i bólu wyróżnia się zapalenie ła­godne, umiarkowane i ciężkie. W różnych badaniach szeroko stosowana jest skala zaproponowana przez Drollera (tab. 1).
Tabela 1
Stopnie krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego według Drollera
[Obrazek: image.php?klasa=tabela&aid=2611&numer=1&w=&h=]
W rzadkich przypadkach krwotoczne zapalenie pęche­rza moczowego może stanowić zagrożenie dla życia i wymagać cystektomii ratującej. Mimo że większość badań skupia się na ciężkich (stopień III i IV wg Drol­lera) krwotocznych zapaleniach pęcherza moczowego, również choroba w stadium I może powodować uciąż­liwe objawy, takie jak częstomocz, parcia naglące i bó­le podbrzusza.
Polekowe krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego
Różne leki mogą indukować krwotoczne zapalenie pę­cherza moczowego (tab. 2). Najczęściej powikłanie to jest spowodowane stosowaniem cyklofosfamidu i izofosfamidu. Znajdują one zastosowanie w lecze­niu białaczek wywodzących się z linii B limfocytów, jak również w niektórych guzach litych, a także w im­munosupresji przed planowanym przeszczepieniem szpiku kostnego. Stanowią podstawę terapii wybra­nych chorób zapalnych i autoimmunologicznych (to­czeń układowy, reumatoidalne zapalenie stawów, ziarniniak Wegenera). Przyczyny uszkodzenia pęche­rza moczowego po cyklofosfamidzie i izofosfamidzie upatruje się w ich metabolicie przedostającym się do dróg moczowych - akroleinie. Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego występuje u 20-25% pacjentów po kilku tygodniach lub miesiącach od stosowania du­żych dawek cyklofosfamidu. Izofosfamid indukuje za­palenie jeszcze częściej, prawdopodobnie ze względu na większe dawki stosowane w leczeniu i wynikające z tego wyższe stężenia akroleiny.
Tabela 2
Najczęstsze przyczyny krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego
[Obrazek: image.php?klasa=tabela&aid=2611&numer=2&w=&h=]
Wczesne krwotoczne zapalenie pęcherza moczowe­go (24-72 godz. od podania leku) może wystąpić po lekach stosowanych w immunosupresji przed plano­wanym przeszczepieniem szpiku kostnego (cyklofos­famid, busulfan). Częstość występowania krwotoczne­go zapalenia pęcherza moczowego po chemioterapii mieści się w zakresie od <10% do 30%. Badanie re­trospektywne obejmujące 834 pacjentów z jednego ośrodka, którzy przebyli przeszczepienie szpiku kost­nego, wykazało występowanie krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego w stopniu ciężkości II-V i III-V (wg klasyfikacji National Cancer Institute Common Terminology Criteria Adverse Event) u odpowiednio 13,1% i 3,2% pacjentów. Krwotoczne zapalenie pę­cherza moczowego wystąpiło średnio po 35 dniach (zakres 0-166 dni) od przeszczepienia szpiku i trwało przez 23 dni (zakres 2-270 dni). Dostępne w publika­cjach dane wykazują różnice w częstości występowania krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego w zależ­ności od rodzaju leków stosowanych w immunosupre­sji przed przeszczepieniem oraz w zależności od typu nowotworu. W metaanalizie uwzględniającej 18 badań klinicznych, obejmujących w sumie 3172 pacjentów, kombinacja busulfanu i cyklofosfamidu wiązała się z większą częstością występowania krwotocznego za­palenia pęcherza moczowego w porównaniu z radiote­rapią połączoną z cyklofosfamidem. Interesujący jest wynik analizy wieloczynnikowej przeprowadzonej przez Tsuobi i wsp., która wykazała, że profilaktyczne stosowanie mesny (2-merkaptoetanosulfonian sodu) i płukanie pęcherza moczowego zwiększają ryzyko wy­stąpienia wczesnego krwotocznego zapalenia pęche­rza moczowego po przeszczepieniu szpiku kostnego o odpowiednio 5,5x (p=0,01) i 9,5x (p<0,001).
Dopęcherzowe wlewki BCG również mogą prowadzić do powstania ubytków w warstwie glikozaminoglika­nów pokrywających śluzówkę pęcherza moczowego. BCG terapia jest obecnie najbardziej efektywną for­mą leczenia dopęcherzowego u pacjentów z niena­ciekającym mięśniówki rakiem pęcherza moczowego. Zmniejsza ryzyko progresji i wznowy nowotworu po TURB. Zapalenie pęcherza moczowego po BCG terapii jest częstym powikłaniem, występującym u około 80% pacjentów, krwiomocz występuje u około 20% pacjen­tów, a objawy LUTS u około 71%. W badaniach oce­niających przyczyny odstępstw od protokołu wlewek oraz wczesnego przerwania terapii dopęcherzowej podkreśla się przypadki zapalenia pęcherza moczowe­go. Jest to o tyle istotne, że chorzy, którzy nie odpo­wiadają na BCG terapię, często wymagają cystektomii.
Dopęcherzowe wlewki BCG również mogą prowadzić do powstania ubytków w warstwie glikozaminoglika­nów pokrywających śluzówkę pęcherza moczowego. BCG terapia jest obecnie najbardziej efektywną for­mą leczenia dopęcherzowego u pacjentów z niena­ciekającym mięśniówki rakiem pęcherza moczowego. Zmniejsza ryzyko progresji i wznowy nowotworu po TURB. Zapalenie pęcherza moczowego po BCG terapii jest częstym powikłaniem, występującym u około 80% pacjentów, krwiomocz występuje u około 20% pacjen­tów, a objawy LUTS u około 71%. W badaniach oce­niających przyczyny odstępstw od protokołu wlewek oraz wczesnego przerwania terapii dopęcherzowej podkreśla się przypadki zapalenia pęcherza moczowe­go. Jest to o tyle istotne, że chorzy, którzy nie odpo­wiadają na BCG terapię, często wymagają cystektomii.
Zapalenie pęcherza moczowego po radioterapii
Energia promienista stosowana w rejonie miedni­cy może powodować zarówno wczesne, jak i późne uszkodzenie pęcherza moczowego. Krwotoczne zapa­lenie pęcherza moczowego występuje u niewielkiej, lecz statystycznie istotnej grupy pacjentów (5-10%). Może ono wystąpić po długim czasie od radioterapii, nawet do 15 lat. Objawy późnego krwotocznego za­palenia pęcherza moczowego po radioterapii obejmu­ją dyzurię, częstomocz, parcia naglące, krwiomocz, zmniejszoną objętość pęcherza moczowego, dysfunk­cję zwieracza oraz perforację pęcherza moczowego. Ciężkie przypadki mogą wymagać interwencji chirur­gicznej obejmującej nadpęcherzowe odprowadzenie moczu i/lub cystektomię. Przyczyną krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego po radioterapii jest postępujące zwężanie światła drobnych naczyń krwio­nośnych ściany pęcherza moczowego, prowadzące do niedotlenienia i uszkodzenia tkanek.
Prewencja i leczenie krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego
Wykazano, iż stały drenaż przepływowy pęcherza mo­czowego zmniejsza częstość krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego u pacjentów otrzymujących bu­sulfan i cyklofosfamid. Co więcej, jak wykazali Hadji­babaie i wsp., stały drenaż przepływowy zmniejsza również średni czas trwania krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego (10 vs 18 dni, p=0,02) i okres hospitalizacji (30,2 vs 39,6 dni, p<0,001).
Mesna
Podawanie mesny jest często stosowaną metodą pre­ wencji wystąpienia krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego po chemioterapii. Jej działanie polega na wiązaniu akroleiny w moczu. Szczególnie intensywnie badano stosowanie mesny u pacjentów otrzymujących izofosfamid i cyklofosfamid. Shepherd i wsp. wykaza­ li jednakową skuteczność mesny i intensywnego na­ wadniania w prewencji krwotocznego zapalenia pę­ cherza moczowego u pacjentów po cyklofosfamidzie. Pomimo to krwotoczne zapalenie pęcherza moczowe­ go wystąpiło u 33% pacjentów otrzymujących mesnę. Podobne wyniki opublikowali Vose i wsp. Podczas gdy całkowita częstość krwiomoczu była istotnie wyższa w grupie pacjentów poddanych wyłącznie intensywne­ mu nawadnianiu w porównaniu z grupą otrzymującą mesnę (76% vs 53%, p=0,007), powikłanie to w stop­ niu III i IV według Drollera obserwowano tak samo często w obu grupach (18%, statystycznie nieistotne). Z drugiej strony w badaniu Murphy'ego i wsp. nie od­ notowano korzyści z uzupełnienia intensywnego na­ wadniania o podanie mesny. Inni autorzy podkreślają, że mesna nie zapobiega całkowicie uszkodzeniu pę­ cherza moczowego i może działać toksycznie na jego błonę śluzową.
Tabela 3
Podsumowanie badań dotyczących płukania pęcherza moczowego, intensywnego nawadniania, forsowania diurezy i stosowania mesny w prewencji krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego związanego z radio- i chemioterapią
[Obrazek: image.php?klasa=tabela&aid=2611&numer=3&w=&h=]
Terapia dopęcherzowa
Pomimo stosowania intensywnego nawadniania, sta­łego drenażu przepływowego i mesny, u niektórych pacjentów obserwuje się oporne formy krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego. Bada się w związku z tym różne formy terapii dopęcherzowej, wykorzystu­jące siarczan chondroityny, kwas hialuronowy, pro­staglandyny (PGE1, PGE2 i PGF2α), formalinę oraz ałun.
Siarczan chondroityny
Większość opublikowanych badań ocenia zastosowa­nie siarczanu chondroityny u pacjentów z zespołem bólowym pęcherza moczowego/śródmiąższowym za­paleniem pęcherza moczowego. Hazewinkel i wsp. przeprowadzili badanie, w którym oceniali wpływ do­pęcherzowego podania siarczanu chondroityny na ob­jawy zapalenia pęcherza moczowego u pacjentek pod­danych radioterapii z powodu nowotworów narządu rodnego. W grupie 10 pacjentek otrzymujących siar­czan chondroityny w porównaniu z grupą kontrolną odnotowano mniej uciążliwych objawów przy dobrej tolerancji leczenia. Instalacje siarczanu chondroity­ny dodatkowo zmniejszały objawy nadreaktywno­ści wypieracza w czasie radioterapii. Podobne wyniki przedstawili Nordling i wsp., przy czym jedynie u czę­ści pacjentów włączonych do tego badania przyczyną zapalenia pęcherza moczowego była przebyta radio­terapia. Obecnie dostępne dane są niewystarczające do pewnego wnioskowania na temat wartości profilak­tycznych wlewek dopęcherzowych siarczanu chondro­ityny.
Kwas hialuronowy
Kwas hialuronowy stosowany z intencją czasowego uzupełnienia ubytków w warstwie glikozaminoglika­nów błony śluzowej pęcherza moczowego stosuje się w urologii z powodzeniem w leczeniu opornych po­staci śródmiąższowego zapalenia pęcherza moczo­wego. Ostatnio wykorzystywany jest również w przy­padku krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego. Dostępne badania wskazują na zmniejszenie częstości objawów toksycznych brachyterapii u pacjentek leczo­nych energią promienistą z powodu nowotworów na­rządu rodnego. W jednym z badań Samper Ots i wsp. podzielili pacjentki leczone brachyterapią z powodu raka narządu rodnego na dwie grupy, z których jedna przed każdą sesją brachyterapii otrzymywała wlewki dopęcherzowe kwasu hialuronowego. Po drugiej sesji brachyterapii badanie wykazało istotnie mniejszą czę­stość zapalenia pęcherza moczowego w grupie otrzy­mującej wlewki (20,8% vs 40,4%, p<0,05). Podobne wyniki obserwowano po czwartej sesji brachyterapii (10,9% vs 31,9%, p<0,05). Podczas całego badania trwającego 5 lat całkowita liczba pacjentek prezentu­ących objawy toksyczności ze strony pęcherza moczo­wego oceniane według skali RTOG/EORTC na co naj­mniej 2 stopień była również istotnie niższa w grupie otrzymującej wlewki z kwasu hialuronowego (2,08% vs 12,8%, p<0,05). Sommariva i wsp. ocenili skutecz­ność kwasu hialuronowego u 69 pacjentów z objawa­mi zapalenia pęcherza moczowego po brachyterapii z powodu raka stercza, jak i po wlewkach dopęcherzo­wych BCG lub mitomycyny C. 97% pacjentów zgłosiło całkowite ustąpienie dolegliwości dyzurycznych i bó­lu. Pacjenci, którzy zgłaszali objawy zapalenia pęche­rza moczowego po chemioterapii dopęcherzowej od­powiadali na leczenie kwasem hialuronowym nieco lepiej niż chorzy po brachyterapii. Shao i wsp. prze­prowadzili badanie na 36 pacjentach, wykazując, iż wlewki kwasu hialuronowego są równie skuteczne jak terapia tlenem hiperbarycznym w leczeniu zapalenia pęcherza moczowego wywołanego radioterapią. Pa­cjenci dobrze tolerowali wlewki oraz zgłaszali trwałą poprawę w zakresie bólu miednicy, częstomoczu orazczęstości krwiomoczu.
Prostaglandyny
Wybrani autorzy sugerują pozytywny efekt terapii do­ pęcherzowej prostaglandynami u chorych z krwotocz­ nym zapaleniem pęcherza moczowego po radioterapii lub cyklofosfamidzie. Jako hipotetyczny mechanizm działania takiej terapii postuluje się obkurczenie mię­ śniówki gładkiej naczyń błony śluzowej i podśluzowej pęcherza moczowego, stabilizację błony komórkowej lub indukcję hemostazy poprzez agregację trombo­ cytów. Ippoliti i wsp. ocenili skuteczność analogu PGF2α u 24 chorych z III lub IV stopniem krwotocz­ nego zapalenia pęcherza moczowego według Drolle­ ra. Odpowiedź na leczenie odnotowano u 63% cho­ rych, przy czym średni czas odpowiedzi wynosił 3 dni, zaś u 37,5% chorych objawy nawróciły po 7 dniach. U znacznej części pacjentów obserwowano skurcze wypieracza pęcherza moczowego.
Formalina
Skuteczność wlewek formaliny oceniano u chorych z ciężkimi postaciami krwotocznego zapalenia pęche­rza moczowego po radioterapii i cyklofosfamidzie. W jednym z retrospektywnych badań przeprowadzo­nych na grupie 35 osób z krwotocznym zapaleniem pęcherza moczowego wywołanym radioterapią pełną odpowiedź na leczenie formaliną uzyskano u 89% cho­rych. Wykazano, że skuteczność leczenia jest zależna od dawki. Stosowanie formaliny wiąże się jednak z is­totnym ryzykiem umiarkowanych (gorączka, tachy­kardia) i ciężkich powikłań (anuria, przetoka pęche­rzowa), opisywane są również powikłania śmiertelne.
Ałun
W 1982 roku po raz pierwszy opisano dopęcherzowe użycie ałunu z zadowalającym efektem u 6 pacjentów z masywnym krwawieniem z pęcherza moczowego wtórnym do radioterapii, raka pęcherza moczowe­go lub krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego. Od tego czasu opublikowano kilka badań oceniających skuteczność ałunu w leczeniu krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego po radio- i chemioterapii. Wyni­ki tych badań są niejednorodne. Opisywano również poważne działania niepożądane, związane z toksycz­nym efektem leczenia u dzieci, z tego powodu zalecana jest ostrożność w wyborze tej metody terapeutycznej.
Leczenie systemowe
Wśród form systemowego leczenia krwotocznego zapa­lenia pęcherza moczowego wymienia się: terapię tlenem hiperbarycznym, stosowanie estrogenów, polisiarcza­nu pentosanu sodu (elmironu), rekombinowanego czynnika VII i VIII oraz kwasu aminokapronowego.
Terapia tlenem hiperbarycznym
Leczenie tlenem hiperbarycznym inicjuje angiogenezę w zakresie naczyń włośniczkowych oraz proces napra­wy uszkodzonych tkanek. Opublikowano wiele badań oceniających tę metodę terapii u pacjentów z krwo­tocznym zapaleniem pęcherza moczowego po radio i chemioterapii. Vilar i wsp. opublikowali wyniki bada­nia, w trakcie którego poddali działaniu tlenem hiper­barycznym 38 pacjentów z krwotocznym zapaleniem pęcherza moczowego po radioterapii. 24 spośród tych chorych było wcześniej leczonych hiperbarią, 14 pa­cjentów poddano tej formie leczenia po raz pierwszy. Całkowite ustąpienie krwawienia uzyskano u 36 pa­cjentów (94,7%) po średnio 36,3 miesiącach (12-60). Mniej optymistyczne dane pochodzą z badania opu­blikowanego przez Mohamada Al-Aliego i wsp., którzy uzyskali odpowiedź na leczenie tlenem hiperbarycz­nym w krwotocznym zapaleniu pęcherza moczowego u 3 na 14 pacjentów (20%). Mimo iż większość badań skupia się na ocenie stosowania terapii hiperbarycz­nej u chorych po radioterapii, dostępne są również publikacje oceniające wpływ takiego leczenia na cho­rych z krwotocznym zapaleniem pęcherza moczowego po chemioterapii. Davis i wsp. opublikowali doniesie­nie opisujące 6 pacjentów, u których zagrażające życiu krwawienie z pęcherza moczowego ustąpiło po 14-40 sesjach w komorze, bez powikłań. Podobny sukces te­rapeutyczny u 2 chorych obserwowali Ajith Kumar i wsp. Opublikowano również doniesienia o zastoso­waniu z powodzeniem terapii tlenem hiperbarycznym u chorych z uporczywym, opornym na leczenie krwa­wieniem z pęcherza moczowego w przebiegu tocznia układowego i ziarniniaka Wegenera.
Estrogen
W dostępnych publikacjach opisywane są przypad­ki skutecznego leczenia krwotocznego zapalenia pę­cherza moczowego po radioterapii i cyklofosfamidzie z użyciem estrogenu. Heath i wsp. uzyskali istotne zła­godzenie objawów u 8 z 10 dzieci i nastolatków po zastosowaniu dożylnej, a następnie doustnej poda­ży estrogenu. Ordemann i wsp. donoszą o ustąpieniu objawów krwotocznego zapalenia pęcherza po estro­genie u 2 z 4 dorosłych z umiarkowanym nasileniem krwawienia oraz u 4 z 5 dorosłych z ciężkim krwawie­niem. We wszystkich publikacjach estrogen był dobrze tolerowany. Potencjalne działania niepożądane obej­mują zwiększone ryzyko nowotworzenia w przypadku długotrwałego stosowania.
Polisiarczan pentosanu sodu (elmiron)
Polisiarczan pentosanu sodu jest półsyntetycznym gli­kozaminoglikanem o właściwościach przeciwkrzepli­wych i fibrynolitycznych. Dostępne publikacje obej­mujące niewielkie grupy pacjentów wskazują na dobry efekt terapeutyczny jego zastosowania u chorych z krwotocznym zapaleniem pęcherza moczowego. San­dhu i wsp. zebrali retrospektywnie dane 60 chorych z krwotocznym zapaleniem pęcherza moczowego po radio- (53 chorych) i chemioterapii cyklofosfamidem (7 chorych). W wyniku leczenia polisiarczanem pento­sanu sodu u 21 chorych możliwa była redukcja dawki leku, zaś u 10 chorych odnotowano pełne ustąpienie krwawienia. O skuteczności polisiarczanu pentosanu sodu u dzieci donoszą Decker i wsp., zwracając uwa­gę, że wczesne rozpoznanie krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego, unikanie cewnikowania pęche­rza oraz stosowanie wyżej wymienionego leku istotnie zmniejsza liczbę przetoczeń krwi i śmiertelność.
Rekombinowany czynnik VIIa
W niektórych doniesieniach opisuje się potencjalną skuteczność rekombinowanego czynnika VII lub XIII w leczeniu krwotocznego zapalenia pęcherza moczo­wego po radio- i chemioterapii. Ashrani i wsp. przed­stawili wyniki leczenia czynnikiem VII u 7 pacjentów z ciężkim, opornym na leczenie krwotocznym zapa­leniem pęcherza moczowego po cyklofosfamidzie lub izofosfamidzie. Obserwowano całkowitą odpo­wiedź na leczenie u 4 pacjentów, częściową odpowiedź u 2 pacjentów i brak odpowiedzi u jednego chorego. Mimo iż nie odnotowano istotnych działań niepożąda­nych, efekt terapeutyczny był jedynie okresowy.
Kwas aminokapronowy
Skuteczność kwasu aminokapronowego w leczeniu krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego po ra­dioterapii i cyklofosfamidzie została potwierdzona w jednym doniesieniu obejmującym grupę 37 chorych, opublikowanym przez Singh i wsp. Nie odnotowano działań niepożądanych.
Inne formy leczenia
Niektórzy autorzy sugerują stosowanie żurawiny w ce­lu zapobiegania objawom LUTS u chorych po radio­terapii, mimo iż wcześniejsze badania nie wykazały efektów stosowania preparatów żurawinowych. Zgod­nie z założeniem, silne właściwości antyoksydacyjne żurawiny tłumią procesy zapalne zachodzące w ślu­zówce pęcherza moczowego i w konsekwencji ich ob­jawy. Konieczne są dalsze badania oceniające wpływ preparatów żurawiny na chorych z krwotocznym za­paleniem pęcherza moczowego.
W ciągu ostatnich 15 lat próbowano szeregu innych form leczenia, między innymi: iniekcji dopęcherzo­wych toksyny botulinowej, wlewek rekombinowane­go GM-CSF, laseroterapii oraz dożylnej podaży WF10 (tetrachlorodekaoksyd). Większość z tych metod po­zostaje w fazie eksperymentalnej.
Leczenie chirurgiczne
Leczenie chirurgiczne pozostaje ostatecznym rozwią­zaniem w przypadku niepowodzenia wyżej wymienio­nych metod terapii zachowawczej. Zakres interwencji może wahać się od cystoskopii i koagulacji, poprzez embolizację tętnic pęcherzowych, do nadpęcherzowe­go odprowadzenia moczu i cystektomii. Mimo iż lecze­nie chirurgiczne może skutecznie rozwiązać problem krwawienia, duże operacje obarczone są wysoką liczbą powikłań i trwale zmieniają anatomię układu moczo­wego pacjenta.
Podsumowanie
Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego po ra­dio- i chemioterapii jest istotnym problemem współ­czesnej urologii, zwłaszcza u pacjentów poddawanych przeszczepieniu szpiku kostnego. Mimo iż niesie ono ze sobą istotne ryzyko poważnych powikłań oraz wy­sokich kosztów przedłużonej hospitalizacji, brak jest do dzisiaj jasnych wytycznych terapeutycznych. Naj­częściej używaną skalą służącą do oceny nasilenia ob­jawów choroby jest czterostopniowa skala Drollera. Najlepiej udokumentowane w leczeniu krwotocznego zapalenia pęcherza moczowego wydają się być terapie tlenem hiperbarycznym oraz kwasem hialuronowym (ta ostatnia również w profilaktyce). Wyniki badań oceniających standardowe profilaktyczne stosowanie stałego drenażu pęcherza moczowego i mesny pozo­stają kontrowersyjne. Inne dostępne metody lecze­nia - z zastosowaniem siarczanu chondroityny, pro­staglandyn, estrogenu i polisiarczanu pentosanu sodu - mimo iż skuteczne w pojedynczych badaniach, wy­magają dalszej oceny w celu wyciągnięcia jednoznacz­nych wniosków.


Oprac.: lek. Janusz Lisiński
Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej
Pomorski Uniwersytet Medyczny, Szczecin
kierownik kliniki: dr hab. n. med., prof. PUM Marcin Słojewski
Odpowiedz
Rozmawiłem z Krisem godzinę temu.
Informację jaką przekazał Krzysiu
powala z nóg, jego PSA wzrosło w ciągu 10 dni
ze 101 do 164 !!!. Dynamika ogromna potrzeba szybkiego  wykonania badań obrazowych i szukania nowych możliwości
terapeutycznych. O tym napiszę w swoim wątku .
moja historia
Ur.
09.1958r.
05.2011 PSA 50,4ng/ml HT. 11.2011 RP.  01.2012 RT. 06.2012 wideotorakoskopia-przerzuty do płuc.
07.2012-10.2015 HT/ zmiana hormonów/, 3 razy przerwana HT.  Hormonoodporność/odporność na kastrację/   
10.2015 Badania kliniczne PRESIDE, Enzalutamid
01.2016 PSA 0,36  
Odpowiedz
Witam.
Faktycznie dynamika wzrostu PSA powala niemiłosiernie. No i mnie powaliła dosłownie. Jestem zdruzgotany. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i to tak szybko. Miałem nadzieję, że na Abirateronie ( programie lekowym) pociągnę jeszcze dużo więcej, bo takie były reakcje na lek po rozpoczęciu we wrześniu 2018 r kuracji tym lekiem. Niestety potwierdziła się teoria, że i tym razem należę do gtupy pacjentów ( ca 70%) którzy słabo reagują na leczenie Abirateronem po uprzednim leczeniu (obojętnie w jakich dawkach) Enz. smutny. Po dzisiejszej wizycie u dr. onkolog podjęliśmy wspólnie decyzję, że czekamy do badania obraz. TK ( kl.pierś + jama brzusz. i miednica) i po opisie ( wiz. ust. na 14.02) podejmujemy decyzję o rozpoczęciu leczenia ChT Docetaxelem.
Jest źle. Znowu jestem w "głębokim dole" i nie widzę perspektyw wygramolenia się z niego, bo wszelkie dostępne technologie medyczne praktycznie są juz za mną.

Pozdrawiam

zdruzgotany Kris.
Odpowiedz
Kris, mądrzejsi ode mnie pewnie cos doradza. Ja tylko zapytam czy nie rozważasz leczenia szczepionka? Nie wiem nawet czy w Polsce jest. Jest w Niemczech, w Finlandii. W Danii pacjentom z Polski nie dadzą.
Pozdrawiam
Ela
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz
Jeśli o Provenge chodzi (niby szczepionka), to w Polsce nie jest, niestety, dostępny.

Kris, na razie czekamy na wynik badania obrazowego, bo to jest najważniejsze w ocenie progresji choroby.
Sprawdź jeszcze wyniki swojej morfologii. Czy "poleciało" wszystko, czy tylko hemoglobina.
Odpowiedz
(04.02.2019, 20:41:51)Kris napisał(a): Po dzisiejszej wizycie u dr. onkolog podjęliśmy wspólnie decyzję, że czekamy do badania obraz. TK (  po opisie ( wiz. ust. na 14.02) podejmujemy decyzję o rozpoczęciu leczenia ChT Docetaxelem.
zdruzgotany Kris.


KRIS
Zrozumiałe jest że istotne są badania obrazowe.
Lekarz i nasz przyjaciel dr admin muszą widzieć gdzie. I wiedzieć jak się dobrać do tego "cholernego skorupiaka".
Może uda się zlokalizować przyczynę krwawienia i bólu.

Sądzę też drogi przyjacielu że warto udać się na konsultację do dwóch sprawdzonych ośrodków onkologicznych do BCO i WCO, czyli do Bydgoszczy i Poznania.
W ośrodku bydgoskim leczę się sześć lat, polecam lekarza który mnie prowadzi i znanego świetnego operatora, a także ordynatora oddziału Klinicznej Urologii Onkologicznej.
W Poznaniu także miałem kilka konsultacji, bodaj cztery.
 Kris, mamy przyjaciół w Poznaniu, którzy już zadeklarowali pomoc organizacyjną ,wikt i opierunek.



LEKARZ LECZY CIAŁO
A PRZYJACIEL CAŁOŚĆ.



Jędrek
Odpowiedz
(05.02.2019, 21:45:37)Jędrek napisał(a):  Kris, mamy przyjaciół w Poznaniu, którzy już zadeklarowali pomoc organizacyjną ,wikt i opierunek.

Ale ducha puszczy pewnie każą przywieźć z sobą...
Odpowiedz
Cytat:
PJędrek napisał:

LEKARZ LECZY CIAŁO
A PRZYJACIEL CAŁOŚĆ.
A kto zajmie się leczeniem wybiórczo "poszczególnych członków" jeżeli zachodzi taka konieczność ? Big Grin

Pozdrawiam
  Kris.

P.S. Zaliczyłem przed godziną buteleczkę 300 ml soku z zakwaszonego buraczka wystawia język . Zaczynam próbę podniesienia parametrów krwi ( HGB). Jak burak nie pomoże to zastanowię się nad "złomem stalowym" mruganie, puszczanie oczka ,może to będzie sposób na podniesienie zawartości żelaza we krwi. No chyba, że znajdzie się ktoś od "życiowego podrzynania gardła" aniołek jakimś żelaznym narzędziem, to będzie i szybko i skutecznie.

Pozdrawiam
   Kris.
Odpowiedz
Krzysiu, moja bratanica po ciąży miała duże problemy z niskim poziomem hemoglobiny, a szczególnie przy jej pasji, czyli biegach długodystansowych i triatlonie. Musiałą szukać sposobów na odbudowanie dobrego poziomu i to osiągnęła. 
Poniżej kilka moich rad (na jej doświadczeniu)   

Zakwas z buraka jest OK, ale jeszcze lepszym (podobno najlepszym) źródłem przyswajalnego żelaza jest ocet pokrzywowy
Można go zrobić samemu (ale to na wiosnę) albo wyszukać w sklepach ze zdrową żywnością.
Trzeba to pić z umiarem, w ilości 2 razy dziennie łyżka octu pokrzywowego na pół szklanki wody.
Sporo żelaza jest też w suszonych owocach, a także w migdałach. Ale z nimi ostrożnie. 

Wątróbkę drobiową, jako źródło żelaza raczej sobie daruj, bo wiadomo czym ten drób karmią? 

Wracając do octu pokrzywowego, to działa również rozpuszczająco na kamienie w układzie moczowym, przeciwcukrzycowo, oczyszcza organizm z  substancji prozapalnych. 
No i możesz wcierać w skórę głowy i będziesz miał włosy jak w reklamie mruganie, puszczanie oczka

Tylko mam jedną wątpliwość, czy przy dnie moczanowej ocet (jakikolwiek) jest wskazany  Niezdecydowany
Edit. Sprawdziłem i ocet jabłkowy nawet polecają.

Trzymaj się Krzysiu!
Pozdrawiam

Armands

PS. Przepis na wykonanie octu pokrzywowego. 

Świeżo zerwaną pokrzywę zalewamy 5% octem spirytusowym w proporcji 1:5, tzn. np. 100 g ziela zalewamy 500 ml octu. Najlepiej kupić ocet 10% i rozcieńczyć wodą w stosunku 1:1. (Przepis wg receptury doktora Henryka Różańskiego)

Odstawiamy w szczelnie zakręconym słoiku w ciemne miejsce na jakieś 2 tygodnie.
Pijemy 2 razy dziennie po 1 łyżce rozpuszczonej w 1/2 szklanki wody. 
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
Oczywiście zawsze można spróbować suplementacji, tak jak to robimy przy niedoborze D3.
Suplementów na rynku bez liku i można je znaleźć w aptekach i sklepach zielarskich.

Najczęściej składnikiem jest chelat aminokwasowy żelaza (diglicynian żelaza).

W wypadku suplementacji wiemy jak jest dzienna dawka i ile tabletek powinniśmy użyć.
Odpowiedz
Witamina C zwiększa przyswajalność żelaza.
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz
(06.02.2019, 17:44:42)jesien 2015 napisał(a): Witamina C zwiększa przyswajalność żelaza.

Tak, o tym zapomniałem pisząc ranny post.

Przed chwilą rozmawiałem z żoną o Krisie i przypomniała, że nasza znajoma zachwalała natkę z pietruszki, jako naturalne źródło żelaza i to dobrze przyswajalnego. U niej bardzo skutecznie poprawił parametry krwi.
Szybki myk do przeglądarki i po chwili jest wynik:

Cytat:Natka pietruszki przeciwdziała anemii
Anemia spowodowana jest zazwyczaj przewlekłym brakiem żelaza. Objawia się skłonnością do omdleń, bladością skóry, osłabieniem, kołataniem serca, zaburzeniami koncentracji i wypadaniem włosów. Na niedokrwistość chorują często kobiety mające obfite krwawienia miesiączkowe oraz osoby nieprawidłowo się odchudzające, niedożywione, cierpiące na częste biegunki. Natka pietruszki zawiera 6.2 miligrama żelaza w 100 gramach rośliny.
Dodatkowo natka pietruszki dzięki obecności witaminy C wpływa także na zwiększenie przyswajalności żelaza niehemowgo. Z tego powodu jej obecność rekomendowana jest osobom na diecie wegańskiej i wegetariańskiej.

Szczególnie polecam pesto z natki. 
Całość ochów i achów odnośnie pietruszki tutaj
https://verdum.pl/natka-pietruszki-wlasc...lecznicze/

Pozd.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
I jeszcze: Najlepsze źródła żelaza
https://salaterka.pl/najlepsze-zrodla-zelaza/
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz
Ela, Aemands dzięki za porady odnośnie żelaza. Będę zasuwał wszystko o czym piszecie, aż poczuję się jak przysłowiowa "brzytwa" Big Grin , no i będziem rznąć przewraca oczami .

Pozdrawiam
    Kris.

P.S. Elu dziękuję za wpis na P.W. i zapewniam Ciebie, że wszelkie informacje podawane na naszym Forum nie są traktowane jako reklamy. Uwierz, że umiemy odcedzić "dobre, od złego" i nie korzystamy z żadnych przejawów komercji ze strony wspominanych usługodawców. Trafione info jest zawsze potrzebne pacjentom którzy nie bardzo umieją się poruszać w gąszczu oferowanych usług i technologii medycznych.
Odpowiedz
Big Grin 
Niedokrwistość może mieć różne źródła. Z wiekiem niektórzy pewnych składników nie przyswajają, stąd w pierwszej kolejności  należałoby wykonać badania :rozmaz krwi,  poziom żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego w osoczu krwi. Mając taką wiedzę lekarz jest w stanie wskazać metody leczenia. Samą żywnością czy suplementami nieraz nie jesteśmy w stanie poprawić wyników. Sama od wielu lat mam hemoglobinę poniżej dolnej normy - chyba taka uroda bo sił i energii mi nie brakuje . Latem jednak lekarz zlecił wykonanie badania poziomu vit. B12, wynik był powalający na nogi. Zaczęłam sama przyjmować wit. B 12 forte w tabletkach, po kwartale poziom wzrósł nieznacznie. Teraz jestem po serii zastrzyków B12 i  nadal przyjmuję tylko już raz na tydzień . Za miesiąc będą robiła badanie i zobaczymy skutki leczenia. Opisując swoje zmagania chcę zwrócić uwagę, że nieraz trzeba skorzystać z pomocy lekarza, bo samo spożywanie produktów może nie przynieść oczekiwanych wyników.
Odnośnie zaś pokrzywy , to chciałabym zwrócić uwagę ,że jest zółciopędna i moczopędna. 

Krzysiu jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki za dalsze diagnozy. Serdecznie pozdrawiamy
Odpowiedz
Cytat: Opisując swoje zmagania chcę zwrócić uwagę, że nieraz trzeba skorzystać z pomocy lekarza, bo samo spożywanie produktów może nie przynieść oczekiwanych wyników.

Ajakiego lekarza, bo najśmieszniejszym Zły w tym wszystkim jest fakt, że to już chyba trzecie badanie krwi z pełną morfologią i biochemią dla potrzeb "dopasowania mruganie, puszczanie oczka " standardów mego leczenia i kryteriów programu lekowego przez moją onkolog, która jak widać ma mój problem złych parametrów krwi (ciągły spadek HGB) w głębokim poważaniu, wiedząc, że za chwilę wdrożyć będzie trzeba ChT i przy takim spadku hemoglobiny przy zastosowaniu wlewów z DCTX będzie duży problem z utrzymaniem mojej sprawności i odporności w trakcie prowadzenia terapii. Przypominam, że moja onkolog jest specjalistką od ChT przewraca oczami
Pamiętamy wszyscy jak to było u śp. Crisa smutny .

Pozdrawiam
   Kris.
Odpowiedz
Krzysiu, myślę ,że najlepszy byłby internista. On stara się spojrzeć na pacjenta kompleksowo , to jego zaleta.
Serdecznie pozdrawiam
Odpowiedz
(07.02.2019, 23:51:24)dago napisał(a): Krzysiu, myślę ,że najlepszy byłby internista. On stara się spojrzeć na pacjenta kompleksowo , to jego zaleta.
Serdecznie pozdrawiam

Tylko Danusiu, gdzie znaleźć takiego internistę, który miałby pełną wiedzę o leczeniu pacjenta, o jego lekach, wynikach, problemach itd.?
Moja mama od września 2016 została objęta programem lekowym, z wykorzystaniem nivolumabu w leczeniu czerniaka. Od tego czasu, co dwa tygodnie melduje się w Poznaniu na badanie i podanie leku. W tym okresie jej parametry krwi ulegały pogorszeniu, ale i pojawiały się dodatkowe problemy: kardiologiczne, słuchowe, dermatologiczne, czy dietetyczne.
Nigdy nie zrobiono konsultacji na oddziale, w Klinice. Mama w dniu podania leku, formalnie jest pacjentem szpitalnym i mimo tego, gdy pojawia się jakiś problem, to dostaje polecenie -wykonania konsultacji u siebie. A to wszystko w szpitalu klinicznym, gdzie specjalistów pod ręką jest całkiem sporo.
Mama zgodnie z poleceniem wraca do domu, a później chodzi, prosi, my prosimy, aby wykonać te zlecone konsultację. Wiadomo jakie są kolejki do specjalistów i ile oni mają czasu na pacjenta.
Gdzie możemy, to tuptamy na NFZ, a gdzie kolejki przekraczają rozsądną długość wybieramy opcję komercyjną. Ale i tu lekarz nie ma czasu na zapoznanie się z charakterystyką immunoleku, jakim jest nivolumab. Nie ma czasu nawet na głębszy wywiad z pacjenem. Jak nie znając leku, jego skutków ubocznych, historii choroby pacjentki można cokolwiek doradzić, pomóc, trafnie lek przepisać?
Przepisują leki na pałę... często, gęsto czytając ulotki odebranych z apteki leków, dowiadujemy się, że nie są odpowiednie dla mamy. Trzeba znów odstać swoje, znów praktycznie nakierować medyka, aby coś dostać. I to tak, aby lekarza nie urazić, że naraził nas na koszty, czy stratę cennego czasu.
W Poznaniu, w klinice jest dietetyczka, ale jak co, to wysłali nas z kwitkiem, aby rozważyć dożywianie pozajelitowe u nas we Włocławku, gdzie takich specjalistów nie mamy.
To jest chore i naprawdę uważam, że brak interdyscyplinarnego leczenia pacjentów onkologicznych to jedna z największych porażek systemu leczenia onkologicznego. Leczą chorobę a o skutkach już cisza. Wykonują prostatektomię, ale o nietrzymanie moczu zadbaj sobie sam. Wykonują radioterapię, ale o skutki uboczne zadbaj sam.
Podadzą chemię, ale o parametrami krwi zadbać musisz ty. I tak dalej.
Dlatego na wszystkich forach pojawiają się zrozpaczeni ludzi szukający pomocy i pojawiają się pytania: czym poprawić parametry krwi, jak sobie radzić ze skórą, co stosować na paznokcie po chemii, co można jeść, co można suplementować? Takich pytań jest zatrzęsienie.

Ale się rozpisałem... wybacz Krzysiu, że trochę mieszamy Ci w wątku. Mam nadzieję, że trafisz w odpowiednią dietę, czy dostaniesz dobrą receptę na twoją hemoglobinę, ale i wątrobę, nerki, serce itd. 
Trzymaj się Kris!

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości