Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Mnie też trochę zdziwiło, że opis zwraca uwagę na te dwa węzły, ale skoro rezonans ma zobrazować stan tkanek miękkich, to dobrze, że robi to dokładnie.
Nie ma przy tych węzłach "cechy restrykcji dyfuzji", czyli nie zatrzymują one płynu z kontrastem,
zatem nie są podejrzane o przerzut.
Powiększone węzły chłonne są najczęściej dowodem na toczący się stan zapalny w okolicy,
mówi się wtedy, że są odczynowe.
Podejrzenie o przerzut jest wtedy, gdy węzeł jest za bardzo powiększony w osi krótkiej, to znaczy, gdy jego "grubość" jest większa niż 50% "długości", czyli gdy robi się za bardzo okrągły.
Już niezależnie od "długości" podejrzana jest "grubość" powyżej 10 mm.
Ale niektóre węzły są z natury grubsze np. pachwinowe, a niektóre są drobne, więc ta reguła nie jest sztywna.
Węzły biodrowe należą do tych drobniejszych, o "grubości" ok. 5 mm.
Ten wyszczególniony w opisie węzeł biodrowy ma tylko niecałe 6 mm, ale określono go jako asymetryczny,
czyli albo jego odpowiednik po drugiej stronie nie jest powiększony, albo jego kształt wydaje się nieregularny.
Ale napisano "owalny", czyli zasada proporcji jest zachowana.
Najprawdopodobniej to węzeł odczynowy.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
11.01.2019, 08:04:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.01.2019, 08:05:17 przez Adam es.)
Dzięki Dunolka oby Twoje odczucia się potwierdziły
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Niestety diagnostyka się przeciąga w przypadku Taty, na USG wyszedł na wątrobie "pasek tłuszczu" tyle tylko wiem z relacji telefonicznej być może będzie konieczny tomograf. Sporo tych badań a Tata nie rozpoczął jeszcze radioterapii, martwię się tym wszystkim
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Gdy pacjent i rodzina słyszy diagnozę nowotwór, to naturalnym pragnieniem jest chęć natychmiastowego, jak najszybszego usunięcia intruza, wyleczenia go.
W niektórych nowotworach czas gra rolę decydującą, ale o nowotworze prostaty mówi się, że "rośnie powoli",
czyli pewna naturalna zwłoka w rozpoczęciu leczenia jest do akceptacji.
Urolog kiedyś powiedział mężowi: "Kilka miesięcy może być bez znaczenia, ale rok - już nie".
Lepiej jednak nie zwlekać, ze względów oczywistych.
Ale:
Od biopsji do operacji upływa zwykle kilka (8-10) tygodni, bo pacjent musi się wygoić.
Od niedoszczętnej operacji do rozpoczęcia radioterapii uzupełniającej musi upłynąć około 3 miesięcy,
bo pacjent musi się wygoić.
Zatem przypuszczam, że między biopsją a rozpoczęciem radioterapii musi też upłynąć odpowiedni czas, potrzebny na wygojenie.
Co to może być ten "pasek tłuszczu"? Czyżby stłuszczenie wątroby?
Nie jest to przeciwwskazaniem do radioterapii, ale trzeba wyjaśnić stan zaawansowania.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Witam Dunolka, okaże się we środę , na pewno w grę wchodzi stłuszczenie wątroby. Tato ma nadwagę i cukrzycę...niestety
Nowotwór prostaty rośnie powoli i nie jest w przypadku Taty bardzo agresywny, tym się pocieszamy, czekamy...
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
16.01.2019, 12:35:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.01.2019, 13:03:22 przez Adam es.)
Witam Dunolka , Tato niestety dalej diagnozowany, został skierowany na TK płuc i jamy brzusznej w przyszłym tygodniu...Raczej odrzucam myśli, że mogą wyjść przerzuty.., bo Gleson 3+3 = 6 i stosunkowo nie bardzo wysokie PSA 13,5, "czyste kości" i nowotwór ograniczony do lewej części gruczołu.....Jak będę miał skany wyników USG to dziś wkleję.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
16.01.2019, 14:05:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.01.2019, 14:29:06 przez Adam es.)
Wybrane fragmenty opisu z RTG klatki piersiowej i USG jamy brzusznej:
RTG KLATKI PIERSIOWEJ
Okrągłe zacienienie o dobrym wysyceniu wielkości około 5mm przywnękowo w polu środkowym płuca lewego.
USG JAMY BRZUSZNEJ - Tato jest otyły i ma stłuszczoną wątrobę.
Wątroba niepowiększona o niejednorodnej podwyższonej echogeniczności w okolicy wnęki wątroby hipoechogenny owalny obszar 30x15mm do dalszej weryfikacji w TK wielofazowym.
Pęcherzyk żółciowy z silnym cieniem akustycznym do oceny TK.
TK ma Tato 22.01
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Trzeba poczekać na TK, bo z badania-opisu USG ciężko coś opiniować.
Pozdrawiam
Armands
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Koło 30 stycznia będzie opis z TK, odezwę się. Diagnozują Tatę baaardzo szczegółowo. Dobrej nocy Adam
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
(16.01.2019, 12:35:22)Adam es napisał(a): Raczej odrzucam myśli, że mogą wyjść przerzuty.., bo Gleson 3+3 = 6 i stosunkowo nie bardzo wysokie PSA 13,5, "czyste kości" i nowotwór ograniczony do lewej części gruczołu.....
Adam, życie to poruszanie się w krainie rachunku prawdopodobieństwa.
Gdy rano wychodzisz z domu, niby wiesz, że możesz mieć na przykład wypadek samochodowy,
ale prawdopodobieństwo jego jest bardzo małe, więc zamykasz drzwi mieszkania ze spokojem.
Jednak te wypadki niektórym się zdarzają.
Jeszcze kilka lat temu pacjent z takim wynikiem biopsji nie dostałby skierowania na scyntygrafię,
gdyż prawdopodobieństwo przerzutów do kości jest wtedy na poziomie 1-2 %.
Czyli jednak czasem się zdarza.
Mój mąż miał też z biopsji Gl 3+3, PSA ok. 6, a były już przerzuty do węzłów chłonnych.
Bardzo rzadko, ale to się zdarza.
Oczywiście, czysta scyntygrafia, brak dowodów na zajęcie regionalnych węzłów chłonnych,
przyzwoity Gleason i takież PSA, to są mocne podstawy do optymizmu.
Prawdopodobieństwo przerzutów do płuc i wątroby - czego się boisz - jest znikome.
Ale w krainie rachunku prawdopodobieństwa wszystko się może zdarzyć.
Piszę o tym niejako z obowiązku, bo ktoś musi.
Ale moje zdanie jest takie, że tacie szukają innych chorób, w celu dostosowania terapii do kondycji pacjenta.
Bo leczenie radykalne nowotworu może mieć przykre skutki uboczne, groźniejsze, niż choroba.
Druga sprawa to fakt, że lekarz ma obowiązek mieć porządek w papierach.
Skoro standardowy rentgen płuc "coś" pokazuje, to jest wymóg, by to wyjaśnić, a nie założyć - co najbardziej prawdopodobne - że to zmiany pozapalne, zwłóknienia.
Skoro widać coś na wątrobie, lekarz nie może założyć, że to naczyniak albo torbiel, tylko musi to wyjaśnić.
Bo "w razie czego" byłby kryminał.
Jest okazja, by być szybko i solidnie zdiagnozowanym, w zasadzie powód do zadowolenia.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Bardzo dziękuję Dunolka za Twój post !!! Niestety jestem typem panikarza, może za bardzo w to wchodzę niż powinienem..ale takie życie jedynaka
Faktycznie Oni bardzo skrupulatnie Tatę diagnozują, tak jemu powiedzieli, bo taką mają u nich zasadę, wolą zlecić badania w razie naimnieszej choćby wątpliwości, niż tego nie zrobić. Czekamy.....
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
"Takie życie jedynaka..."
Zawsze wydawało mi się, że dobrze być jedynakiem, ale widać, że bywa to trudne.
Z pewnymi problemami zostajesz sam.
Poza tym za silniejszą relację emocjonalną płaci się większym cierpieniem.
Ech, to życie, zawsze coś za coś.
Trzymaj się, powinno być dobrze. Przynajmniej z prostatą.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Dzięki za wsparcie, 30 stycznia będziemy coś więcej wiedzieć i mam nadzieję że Tatę w końcu w całości zdiagnozują.. strasznie się to przeciąga...
Liczba postów: 923
Liczba wątków: 28
Dołączył: 15.01.2016
Cytat:Faktycznie Oni bardzo skrupulatnie Tatę diagnozują, tak jemu powiedzieli, bo taką mają u nich zasadę, wolą zlecić badania w razie najmniejszej choćby wątpliwości, niż tego nie zrobić.
Adamie, tylko się cieszyć, że trafiłeś na takich lekarzy, o których wielu pacjentów z RGK i nie tylko może sobie pomarzyć, .
Znam to ze swego 10 letniego zmagania się z tym " cholernym skorupiakiem". Gdyby nie mój upór w "obcowaniu ze służbą zdrowia", to chyba tego postu bym niestety nie mógł napisać.
Pozdrowienia oczywiście Tacie.
Tobie zaś "jedynaku" wytrwałości.
Pozdrawiam
Kris.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Cześć Kris, dzięki za słowa otuchy, Tata już po TK czekamy do 30 stycznia na opis , denerwujemy się baaaardzo..ale zakładam że będzie dobrze.
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Dunloka, Kris, Armands Kochani ! TK wyszło czyste Od 12 lutego Tata rozpoczyna radioterpaię w BCO...
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
(30.01.2019, 11:26:24)Adam es napisał(a): Dunloka, Kris, Armands Kochani ! TK wyszło czyste Od 12 lutego Tata rozpoczyna radioterpaię w BCO...
No to super. POWODZENIA!
Teraz zadbajcie o poszerzenie wiedzy o samej radioterapii, ewentualnych skutkach ubocznych (oby ich nie było) diecie itd.
Zawsze to może się przydać.
pozdrawiam
Armands
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Dzięki Armands będziemy w stałym kontakcie ! Bardzo Wam wszystkim dziękuję jesteście nieocenieni !
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 1
Dołączył: 19.11.2018
Dzięki, wydrukuję i przekażę Tacie
|