Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Cytat:czy jest tu na forum ktoś kto leczy się tylko ZITYGĄ i zastrzykiem ?
Witaj Ines.
Tak, ja jestem aktualnie leczony ( od 4 września 2018r) zastrzykiem Diphereline SR i Abirateronem ( Zytigą)
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej to proszę dzwoń ( kontakt na Twoim PW.)
Lekarz ma rację, że trzeba trochę poczekać, bo reakcja na Abirateron może być u każdego pacjenta inna. No i nie zapominaj proszę, że do "wspomagania" antyandrogenu II generacji jest jeszcze "włączony" poczciwy stary lek steroidowy ( Enkorton) i on także ma swoje dziwne efekty uboczne, które działają na chorego w bardzo agresywny sposób.
Ja właśnie dzisiaj mam kontrolną wizytę po niespełna 3 miesięcznej kuracji tym lekiem i boję się, że to już będą potwierdzone objawy hormonooporności na lek. Niestety należy się z tym liczyć.
Pozdrawiam
Kris.
Cytat:czy jest tu na forum ktoś kto leczy się tylko ZITYGĄ i zastrzykiem ?
Witaj Ines.
Tak, ja jestem aktualnie leczony ( od 4 września 2018r) zastrzykiem Diphereline SR i Abirateronem ( Zytigą)
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej to proszę dzwoń ( kontakt na Twoim PW.)
Lekarz ma rację, że trzeba trochę poczekać, bo reakcja na Abirateron może być u każdego pacjenta inna. No i nie zapominaj proszę, że do "wspomagania" antyandrogenu II generacji jest jeszcze "włączony" poczciwy stary lek steroidowy ( Enkorton) i on także ma swoje dziwne efekty uboczne, które działają na chorego w bardzo agresywny sposób.
Ja właśnie dzisiaj mam kontrolną wizytę po niespełna 3 miesięcznej kuracji tym lekiem i boję się, że to już będą potwierdzone objawy hormonooporności na lek. Niestety należy się z tym liczyć.
Pozdrawiam
Kris.
Witaj Kris
dziękuję za odzew
napisałam wiadomość PW
będę dzwonić na pewno
dziś są imieniny Mojego Taty ANDRZEJ
i korzystając z okazji wszystkim Andrzejom najserdeczniejsze życzenia siły i dużo zdrowia !
Trzymak kciuki aby kontrolna wizyta była OK aby jednak te objawy rozpłynęły się ...
Pozdrawiam gorąco !
Ines
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Tatko dalej jest na leczeniu Zytigą
wyniki początkowe były straszne bo PSA ciągle rosło ale tak miało być tak mówi Pani Doktor że na początku tak będzie, czekaliśmy
tato zaczął leczenie ZYTIGĄ z PSA 27 po 3 miesiącach podskoczyło PSA do 130 w czwartym miesiącu spadło PSA do 27 i tu była radość że działa
jeździmy co miesiąc do Warszawy do CO teraz byliśmy na początku miesiąca i znów podskoczyło PSA do 40 nie wiem czym może być to spowodowane Lekarz mówi że inne wyniki są w porządku aby się nie martwic na zapas ( tak myślę przed wizyta miał tato wyrywany ząb bardzo go bolał oraz po wizycie w CO dosłownie na 2 dzień spuchła mu prawa strona twarzy dentysta przepisał antybiotyk i wyczyścił ropień - czy to mogło spowodować wzrost PSA?)
inne wyniki są dobre tato czuje się dobrze tylko pojawia się czasem ból w miednicy
wczoraj tato przeleżał cały dzień tak bardzo go bolało że jedna tabletka przeciwbólowa nie pomagała, dopiero IBUPROM MAX 400 dwie sztuki pomogły zelżył ból
w tym leczeniu ta Zytiga mieliśmy 3 taki atak bólu
nie wiem jak pomoc z tym bólem lekarz mówi że tato ma chore kości i ten ból będzie towarzyszył na razie nic nie dostaje Tato na te kości
teraz wizytę mamy 2 kwietnia ale u innego lekarza w zastępstwie dr Kucharz ciekawa jestem co on doradzi co robić jak pomoc ...
boje się strasznie tego bólu nie potrafię pomoc
własnie dzwonił tatko, noc przespał spokojnie szukamy przyczyny dlaczego tak bolało
Tato jest bardzo pracowitym człowiekiem nie usiedzi pilnujemy aby się nie przemęczał ale nie jest to łatwe
podejrzewamy że się przeciążył troszkę z wnuczkiem w weekend sprzątali taką chatkę w ogrodzie kładli panele, przyznał się że przenosił akwarium z wodą i poczuł ból i ten ból mu już towarzyszył a później ten atak w niedziele przed południem i tak do późnego wieczora go trzymał...
może to głupie i nierozsądne ale jakoś tak szukamy wytłumaczenia
myślę może trzeba poszukać lekarza od leczenie bólu
jak brać te leki przeciw bólowe a możne jest jakaś inna jeszcze pomoc
i tak to u nas wygląda...
wiara że będzie dobrze cały czas towarzyszy ale jak przychodzi ten ból to i łzy i strach i ból serca i wtedy sobie nie radzę
Dunolka Dziękuję Ci bardzo ze email
pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Agnieszko, Zytigę podaje się według ustalonego schematu, ustalonych kryteriów.
Jeśli lekarz Zytigi nie wycofał, to znaczy, że lek działa.
Nawet jeśli PSA ostatnio wzrosło, to pewnie bez Zytigi wzrosłoby jeszcze bardziej.
Czyli - lek działa.
Niestety, pojawił się problem bólów kostnych.
Nie można wykluczyć, że są to już bóle nowotworowe, a z tym trzeba walczyć.
Zasada jest taka, że nie można dopuścić do "rozwinięcia się" bólu, bo schemat neurologiczny się utrwali,
potem nawet przyczyna może zniknąć, a ból zostaje.
Nie należy w ogóle dopuszczać do tego, by silny ból się pojawił, trzeba zadziałać przedtem.
Opracowano coś takiego jak drabina analgetyczna, czyli schemat stosowania środków przeciwbólowych.
Oczywiście warto jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą od leczenia bólu, ale potrzebna jest też porada lekarza prowadzącego - onkologa. Tata może pilnie potrzebować leków wzmacniających kości, albo wręcz zabiegu operacyjnego, by zapobiec np. złamaniom kompresyjnym.
Na pewno przeciążenie kości pracą w altance i dźwiganiem ciężkich przedmiotów miało wpływ na stan taty,
bo te kości mogą już być zwyczajnie kruche, niestety. Czyli trzeba się oszczędzać.
(18.03.2019, 23:32:37)Dunolka napisał(a): Dunolka
Niestety, pojawił się problem bólów kostnych.
Nie można wykluczyć, że są to już bóle nowotworowe, a z tym trzeba walczyć.
Zasada jest taka, że nie można dopuścić do "rozwinięcia się" bólu, bo schemat neurologiczny się utrwali,
potem nawet przyczyna może zniknąć, a ból zostaje.
Nie należy w ogóle dopuszczać do tego, by silny ból się pojawił, trzeba zadziałać przedtem.
Agnieszko
W ostatnim kwartale przeżyłem wiele chwil spowodowanych bólem ale co najistotniejsze skutecznie zostałem poddany terapii przeciwbólowej. Mój przeszły a raczej schodzący ból spowodowany był nieszczęśliwym zdarzeniem ,złamałem kilka kręgów.
Lekarz prowadzący gdy opuszczałem szpital dał mi skierowanie do poradni leczenia bólu , ba polecił sprawdzonego doktora. Działania Pani dr po analizie przyczyny i chorób współistniejących były trafne w 100% .Polecam potrzebującym.
Wracając do przypadku twojego taty kilka uwag i informacji.
To że tata szuka zajęcia to dobrze osoba lecząca się musi starć się żyć normalnie naturalnie to jest też wsparcie dla psychiki. Psychika jest nieodzownym wsparciem leczenia w każdym ośrodku onkologicznym pracuje lekarz psychoonkolog. Warto wejść pogadać byłem i wiem z doświadczenia jak zmienił się mój pogląd na celowość leczenia.
Z porad psychologa korzystają sportowcy jak choćby nasi skoczkowie , celebryci i wieku innych .
Napisałaś i słusznie "myślę może trzeba poszukać lekarza od leczenie bólu "
cyt
W Polsce w ustawie o prawach pacjenta pacjent ma zagwarantowany dostęp do świadczeń zdrowotnych, które mają łagodzić ból i inne cierpienia.
Dotychczasowa ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta zapewniała dostęp do świadczeń zdrowotnych, które mają łagodzić ból i inne cierpienia, jednak dostęp był gwarantowany tylko pacjentom w stanach terminalnych, w ramach prawa do poszanowania godności oraz umierania w spokoju i godności. Nowelizacja wyżej wymienionej ustawy spowodowała, że do 11 praw pacjenta został dopisany 12 podpunkt. Zgodnie z art. 20a, pacjent ma prawo do leczenia bólu, a placówka medyczna jest zobowiązana do podjęcia działań, polegających na określeniu stopnia natężenia bólu, leczenia go oraz monitorowania skuteczności tego leczenia.
Pacjent cierpiący z powodu bólu, zgodnie z zapisem w ustawie otrzyma pomoc od lekarza każdej specjalności. Chory z bólem przewlekłym pierwszą pomoc w tym zakresie powinien dostać od lekarza POZ. Narzędziem pomocniczym stosowanym w wywiadzie z pacjentem będzie „Karta podstawowej oceny nasilenia bólu”.
Jak znaleźć takie poradnie? Na przykład korzystając z serwisu NFZ pn. Zintegrowany Informator Pacjenta zip.nfz.gov.pl. Wystarczy, że klikniesz w zakładkę „Gdzie się leczyć?” i w pod zakładce „Inne” wybierzesz „Wyszukiwanie uniwersalne”, gdzie wpiszesz hasło „Leczenie bólu”.
19.03.2019, 14:33:48 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.03.2019, 14:34:29 przez ines_ad.)
(19.03.2019, 10:22:33)Jędrek napisał(a):
(18.03.2019, 23:32:37)Dunolka napisał(a): Dunolka
Niestety, pojawił się problem bólów kostnych.
Nie można wykluczyć, że są to już bóle nowotworowe, a z tym trzeba walczyć.
Zasada jest taka, że nie można dopuścić do "rozwinięcia się" bólu, bo schemat neurologiczny się utrwali,
potem nawet przyczyna może zniknąć, a ból zostaje.
Nie należy w ogóle dopuszczać do tego, by silny ból się pojawił, trzeba zadziałać przedtem.
Agnieszko
W ostatnim kwartale przeżyłem wiele chwil spowodowanych bólem ale co najistotniejsze skutecznie zostałem poddany terapii przeciwbólowej. Mój przeszły a raczej schodzący ból spowodowany był nieszczęśliwym zdarzeniem ,złamałem kilka kręgów.
Lekarz prowadzący gdy opuszczałem szpital dał mi skierowanie do poradni leczenia bólu , ba polecił sprawdzonego doktora. Działania Pani dr po analizie przyczyny i chorób współistniejących były trafne w 100% .Polecam potrzebującym.
Wracając do przypadku twojego taty kilka uwag i informacji.
To że tata szuka zajęcia to dobrze osoba lecząca się musi starć się żyć normalnie naturalnie to jest też wsparcie dla psychiki. Psychika jest nieodzownym wsparciem leczenia w każdym ośrodku onkologicznym pracuje lekarz psychoonkolog. Warto wejść pogadać byłem i wiem z doświadczenia jak zmienił się mój pogląd na celowość leczenia.
Z porad psychologa korzystają sportowcy jak choćby nasi skoczkowie , celebryci i wieku innych .
Napisałaś i słusznie "myślę może trzeba poszukać lekarza od leczenie bólu "
cyt
W Polsce w ustawie o prawach pacjenta pacjent ma zagwarantowany dostęp do świadczeń zdrowotnych, które mają łagodzić ból i inne cierpienia.
Dotychczasowa ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta zapewniała dostęp do świadczeń zdrowotnych, które mają łagodzić ból i inne cierpienia, jednak dostęp był gwarantowany tylko pacjentom w stanach terminalnych, w ramach prawa do poszanowania godności oraz umierania w spokoju i godności. Nowelizacja wyżej wymienionej ustawy spowodowała, że do 11 praw pacjenta został dopisany 12 podpunkt. Zgodnie z art. 20a, pacjent ma prawo do leczenia bólu, a placówka medyczna jest zobowiązana do podjęcia działań, polegających na określeniu stopnia natężenia bólu, leczenia go oraz monitorowania skuteczności tego leczenia.
Pacjent cierpiący z powodu bólu, zgodnie z zapisem w ustawie otrzyma pomoc od lekarza każdej specjalności. Chory z bólem przewlekłym pierwszą pomoc w tym zakresie powinien dostać od lekarza POZ. Narzędziem pomocniczym stosowanym w wywiadzie z pacjentem będzie „Karta podstawowej oceny nasilenia bólu”.
Jak znaleźć takie poradnie? Na przykład korzystając z serwisu NFZ pn. Zintegrowany Informator Pacjenta zip.nfz.gov.pl. Wystarczy, że klikniesz w zakładkę „Gdzie się leczyć?” i w pod zakładce „Inne” wybierzesz „Wyszukiwanie uniwersalne”, gdzie wpiszesz hasło „Leczenie bólu”.
Jędrek
Dziękuję
nie podajemy się walczymy
dziękuje raz jeszcze
będę teraz szukać jakiegoś dobrego lekarza od bólu (ten ból nie jest ciągły są to takie ataki raz na miesiąc i po jakimś większym wysiłku ) ale nie ma co czekać zastanawiam się czy szukać w moim województwie łódzkim czy tam gdzie się leczymy czyli w CO Warszawie może ktoś może polecić dobrego specjalistę w Łodzi albo w Warszawie ?
Agnieszka
(18.03.2019, 23:32:37)Dunolka napisał(a): Agnieszko, Zytigę podaje się według ustalonego schematu, ustalonych kryteriów.
Jeśli lekarz Zytigi nie wycofał, to znaczy, że lek działa.
Nawet jeśli PSA ostatnio wzrosło, to pewnie bez Zytigi wzrosłoby jeszcze bardziej.
Czyli - lek działa.
Niestety, pojawił się problem bólów kostnych.
Nie można wykluczyć, że są to już bóle nowotworowe, a z tym trzeba walczyć.
Zasada jest taka, że nie można dopuścić do "rozwinięcia się" bólu, bo schemat neurologiczny się utrwali,
potem nawet przyczyna może zniknąć, a ból zostaje.
Nie należy w ogóle dopuszczać do tego, by silny ból się pojawił, trzeba zadziałać przedtem.
Opracowano coś takiego jak drabina analgetyczna, czyli schemat stosowania środków przeciwbólowych.
Oczywiście warto jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą od leczenia bólu, ale potrzebna jest też porada lekarza prowadzącego - onkologa. Tata może pilnie potrzebować leków wzmacniających kości, albo wręcz zabiegu operacyjnego, by zapobiec np. złamaniom kompresyjnym.
Na pewno przeciążenie kości pracą w altance i dźwiganiem ciężkich przedmiotów miało wpływ na stan taty,
bo te kości mogą już być zwyczajnie kruche, niestety. Czyli trzeba się oszczędzać.
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Dobrze, że macie już umówione spotkanie z lekarzem od leczenia bólu.
Ale leczenie bólu to nie tylko środki przeciwbólowe, ale na przykład radioterapia najbardziej dokuczliwych
miejsc przerzutowych albo leczenie radiofarmaceutykiem (stront lub samar).
Porozmawiać trzeba przede wszystkim z lekarzem prowadzącym - onkologiem.
Trzeba być pewnym, że to są bóle nowotworowe.
Tak czy owak, tata powinien już brać bisfosfoniany.
(22.03.2019, 00:04:31)Dunolka napisał(a): Dobrze, że macie już umówione spotkanie z lekarzem od leczenia bólu.
Ale leczenie bólu to nie tylko środki przeciwbólowe, ale na przykład radioterapia najbardziej dokuczliwych
miejsc przerzutowych albo leczenie radiofarmaceutykiem (stront lub samar).
Porozmawiać trzeba przede wszystkim z lekarzem prowadzącym - onkologiem.
Trzeba być pewnym, że to są bóle nowotworowe.
Tak czy owak, tata powinien już brać bisfosfoniany.
Wielokrotnie pytaliśmy lekarza o te bisfosforany i Pani doktor mówiła, że nie ma potrzeby że wyniki są dobre...
Taki potwory ból zdarzył nam się nam 3 razy ( średnio raz w miesiącu - ale to taki nie do wytrzymania i po braniu IBUPROMU MAX po 2 tabletki 3 razy na dzień ból na drugi dzień zmniejsza się i pomału ustępuje) ale tak jak pisałam wcześniej te ataki tak jakby bo większym wysiłku ( np ostatnio tato kupił 10 kilo narybku do stawu i dźwignął ta beczkę - i coś go zabolało, a na drugi dzień potworny ból, wcześniej wiercił w betonie mnóstwo otworów prawie cały dzień) No nie usiedzi bezczynnie nigdy nie usiedział zawsze musiał coś robić.
2 kwietnia wizyta będziemy naciskać i rozmawiać mamy zastępstwo inny lekarz onkolog później pierwsza wizyta w poradni leczenia bólu tam nie wiem co nas czeka
zobaczymy co nam powiedzą
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Rozumiem, że trudno narzucić lekarzowi sposób leczenia, ale możecie domagać się skierowania
na badanie gęstości kości, tzw. badania na osteoporozę.
W zasadzie każdy pacjent przed rozpoczęciem hormonoterapii powinien mieć zlecone to badanie.
Lekarz "od bólu" przede wszystkim ustali, czy to już jest ból nowotworowy, bo przecież nie musi tak być.
Tata ma wiele zwyrodnień, uszkodzeń, każde przeciążenie układu kostnego może powodować ostry ból.
Trzeba się przede wszystkim bardzo oszczędzać.
Lekarz specjalista to wszystko wyjaśni.
03.04.2019, 11:52:15 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.04.2019, 11:59:31 przez ines_ad.)
Jesteśmy po wizycie w CO i smutne wieści
PSA idzie do góry 27<44<66 kontrola co miesiąc)
Leczenie Zytiga właśnie zakończyliśmy
Za tydzień mamy jechać na 1 chemię
I co teraz ...
Tato nam się załamał psychicznie
Inne wyniki nie są złe
Przed ta chemia mamy prac leki (załącznik)
Byliśmy te w poradni leczenia bólu i na te ataki bólu lekarz przepisał leki (załącznik)
Boimy się tej chemi czy już naprawdę nie ma innego leku ?
Jak wspomóc organizm przed i w trakcie tej chemii ?
Lekarz twierdzi ze pacjent może przyjechać samochodem, wizyty co 3 tygodnie
Tyle nasuwa się pytań ale dziś ciezko mi pisać...
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
A niech to!
Liczyliśmy, że hormonoterapia na dłużej zatrzyma raka.
Może chemia pomoże?
Takie są standardy - gdy dochodzi do hormonooporności, stosuje się hormonoterapię drugiego rzutu, czyli Zytigę,
a następnym krokiem jest chemia.
Zdarza się, że po chemii nowotwór znów staje się wrażliwy na Zytigę.
Agnieszko, trzeba zrobić wszystko, co w waszej mocy, by pomóc tacie, trzeba wyczerpać wszystkie dostępne u nas możliwości, czyli trzeba robić, co do nas należy.
Nie na wszystko mamy wpływ, niestety, i nic na to nie poradzisz.
W badaniach jest niedobry wynik fosfatazy alkalicznej, który może świadczyć o przerzutach do kości.
Razem z Zytigą tata brał steryd, ten dexamethason. Trzeba odstawiać go stopniowo, ale o tym wiecie.
Miejmy nadzieję, że leki przeciwbólowe pomogą.
Po chemii pacjenci różnie mogą się czuć. Można na wlewy przyjechać samochodem jako kierowca, ale odjechać raczej jako pasażer.
dobry wieczór
wczorajsza wizyta w CO w Warszawie zakończyła się pierwszym wlewem chemii docetaxel
naszego lekarza nie było w zastępstwie przyjął nas Prof. Paweł Wiechno wizyta bardzo pozytywna
wlew przebiegał dobrze
minęła doba i delikatny niesmak w ustach
od wizyty w Warszawie brak wizyty na dłuższym posiedzeniu w toalecie -- zaparcie? ....... poszły w ruch śliwki suszone ....
zobaczymy co przyniesie kolejny dzień
strasznie boimy się tej chemii i kolejnych wlewów oraz skutków ubocznych
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Agnieszko, reakcje organizmu na chemie mogą być różne. Jedni przechodzą to gładko, inni z trudem.
Mój kolega, ciut młodszy od Twojego taty, przeszedł ileś tam cykli i nawet wrócił do pracy. Praktycznie nie widać u niego większych zmian... no może trochę przytył, skóra jakby jaśniejsza, no i włosy... znów ma, ale siwe. Może to niekoniecznie wszystko od chemii. Może mniej ruchu, mniej bycia na powietrzu, może i lata coś zrobiły?
A może wszystko po trochu?
Ja życzę, aby u taty chemia ubiła gada, a tata przeszedł leczenie w jak najlepszej formie.
Pozdrów go od nas... opiekujcie się nim i tak jak wcześniej napisałem... trzymajcie się nadziei na poprawę.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
(12.04.2019, 06:40:13)Armands napisał(a): Agnieszko, reakcje organizmu na chemie mogą być różne. Jedni przechodzą to gładko, inni z trudem.
Mój kolega, ciut młodszy od Twojego taty, przeszedł ileś tam cykli i nawet wrócił do pracy. Praktycznie nie widać u niego większych zmian... no może trochę przytył, skóra jakby jaśniejsza, no i włosy... znów ma, ale siwe. Może to niekoniecznie wszystko od chemii. Może mniej ruchu, mniej bycia na powietrzu, może i lata coś zrobiły?
A może wszystko po trochu?
Ja życzę, aby u taty chemia ubiła gada, a tata przeszedł leczenie w jak najlepszej formie.
Pozdrów go od nas... opiekujcie się nim i tak jak wcześniej napisałem... trzymajcie się nadziei na poprawę.
Armands
Armands dziękuje za dobre słowo
kolejne dni po chemii (6) mijają w miarę spokojnie zaparcia brak wszystko ok
przed chemia jak braliśmy ZYTIGE Tatko miał podwyższone ciśnienie ( brał jedna słaba tabletkę - uciekła mi nazwa ), a teraz po chemii ciśnienie spadło dwa dni było za niskie ale wróciło i utrzymuje się w normie tylko tętno podskoczyło 80-95 i czuje Tatko tak ból w klatce od czasu do czasu jak idziemy na spacer do lasu ( chyba za długi ) jak zabrał się za koszenie trawy - czuje że po wysiłku ...
i noce niespokojne nie może zasnąć i czuje jakby kot mu siedział na klatce.
wizyta u lekarza u nas dopiero po świętach nie wiem czy czekać na naszego lekarza czy szukać pomocy u innego
czy można z tym czekać - tato nigdy wcześniej nie miął takich problemów ( zdrów zawsze tylko przez tego skorupiaka zaatakowany....)
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Z tym leczeniem jest tak, że jeden specjalista to moim zdaniem zbyt mało. Pacjent ( wraz z rodziną) wraca do domu i nie wie co robić, gdy pojawiają się problemy. Niby w karcie informacyjnej z oddziału, gdzie podawana jest chemia jest informacja (powinna być) z telefonem kontaktowym, ale to tylko numer na papierze i informacja.
Gorzej jest, kiedy tam się zadzwoni. Przeważnie każą przyjechać... rzadko kiedy pomogą na odległość.
Nie ma leczenia interdyscyplinarnego, gdzie tata byłby dodatkowo pod opieką kardiologa, gastroenterologa, dietetyka, internisty z wiedzą onkologiczną, czy kogo tam jeszcze.
Wiadomo przecież, że "chemia" to nie syrop na kaszel.
Może spróbujcie, aby tata trafił do kardiologa ( bo o problemach kardio wspominasz), ale najlepiej do takiego, który sprawdzi co pacjent dostaje, jakie to ma skutki uboczne i czym może grozić. Tylko znajdź takiego... i to jest problem.
Piszę, to na przykładzie swojej mamy i cholernie mnie boli brak kompleksowej opieki nad poważnie chorymi.
Na pewno tata musi się oszczędzać. Spacer, ale w jego rytmie. Wysiłek niech odstawi, bo tego sytuacja wymaga.
Trzymam kciuki i aby żadnych niespodzianek nie było, bo święta tuż tuż... i szkoda je sobie komplikować.
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml Koniec kontroli u urologa w CO Moja historia Wątek poboczny
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Dzień dobry :O)
My jesteśmy po drugim wlewie DOCETAXEL-u (30.04.2019)
Tatko czuje się dobrze wszystkie bóle kostne znikły nie brał żadnych leków przeciwbólowych!
Śmieje się że nie musi się golić zarost znikł
Namówiłyśmy go na fryzjera aby obciął sobie krótko włosy bo zaczęły wypadać -a chciałyśmy aby uniknąć stresujących sytuacji
Pijemy koktajle warzywne i owocowe , siemię, oleje, sok z buraka, kurkuma, woda z imbirem i cytryną, skorupki z jajka, suszone owoce
Apetyt dopisuje cały czas nie ma nudności i może nie będzie ...
Narzeka Tatko, że spać w nocy nie może i się tym denerwuje - w ciągu dnia bywają drzemki (ale przed chorobą również bywały i problemów ze spaniem nie było)
chodzi taki troszkę rozdrażniony (gdzie to nie podobne do mojego Tatka bo to człowiek dobra dusza) i ciśnienie lekko wyższe
- a tak poza tym OK
Zastanawiamy się co oni mu tam wlewają bo ma takiego powera, wczoraj przekopał ogródek i ciągle szuka sobie zajęcia
mam nadzieje że tak będzie cały czas...
wyniki trochę lecą nam w dół jak sobie z Tym radzić - każda rada cenna !
ale FOSFATAZA SPADA
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego weekendu majowego
Agnieszka
Ps. w załączniku podsyłam pliki z wynikami po pierwszym wlewie z dnia 04.10.2019 i drugim z dnia 30.04.2019 /jak radziliście sobie z tymi strzałkami?
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
Agnieszko, to świetnie, że tato po kolejnym wlewie chemii czuje się dobrze.
Wszyscy boimy się chemioterapii, tymczasem różni pacjenci różnie reagują na różne formy leczenia.
Mieliśmy tu kolegę, męża Pitos, który chemię zniósł niespodziewanie dobrze, a radioterapia okazała się dla niego zabójcza.
Wniosek - każdy z nas jest inny, nie ma potrzeby bać się chemii na zapas.
Że wyniki lecą w dół? Normalne skutki uboczne, niestety. Na pewno tata otrzymał od lekarzy konkretne zalecenia.
Co możemy doradzić, to dobre odżywianie, przy czym organizm lepiej wykorzystuje składniki (żelazo)
z warzyw i owoców, gdy do posiłków dodaje się mięso.
Z tego, co piszesz, tata ma podwyższone ciśnienie krwi, może to być przyczyną tak "powera", jak i trudności z zasypianiem. Jeśli ma przepisane leki obniżające ciśnienie, to tabletka przed snem dobrze go wyciszy.
Uwaga, z ciśnieniem nie ma żartów, tylko leki od lekarza, i tylko wtedy, gdy zalecił.
Witajcie
jesteśmy już na półmetku chemii już po 5 wlewie DOCETAXEL-u
wyniki są dobre ( są minimalne spadki poniżej norm)
walczymy z opuchlizną i niskim ciśnieniem
FOSFATAZA SPADŁA - jest już w normie
Leczenie ZYTIGĄ od 20.09.2018 do 03.2019, następnie chemioterapia Docetaksel.
po 10 wlewach wyniki krwi minimalne spadki
PSA podczas chemii najwyższe 130 ng/ml zeszło do 74 ng/ml i po przedostatnim wlewie zaczęło rosnąć 80 ng/ml
TK - narządy czyste, liczne ogniska meta na kościach
od listopada 2019 pojawił się ból który po lekach przeciwbólowych nie ustępuje całkowicie
