Dziadek 87 lat, PSA rośnie
Ja już dawno to robię...   mruganie, puszczanie oczka Big Grin
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz
I słusznie  wystawia język
  





Odpowiedz
(20.01.2018, 11:43:34)ankama1982 napisał(a): Paweł, oni się nie pieszczą, to my im zabraniamy.   Big Grin Big Grin

Ło matko! To po to chowa się i rozpieszcza wnuczęta, by potem człowiekowi przyjemności życiowych zabraniały? mruganie, puszczanie oczka 
Zażądałam od naszego 16-miesięczniaka, by mi nigdy lampki szampana nie bronił.
Odpowiedział:
- Yyy, yyy.
Jak to zinterpretować?
Odpowiedz
(20.01.2018, 23:51:05)Dunolka napisał(a):
(20.01.2018, 11:43:34)ankama1982 napisał(a): Paweł, oni się nie pieszczą, to my im zabraniamy.   Big Grin Big Grin

Ło matko! To po to chowa się i rozpieszcza wnuczęta, by potem człowiekowi przyjemności życiowych zabraniały? mruganie, puszczanie oczka 
Zażądałam od naszego 16-miesięczniaka, by mi nigdy lampki szampana nie bronił.
Odpowiedział:
- Yyy, yyy.
Jak to zinterpretować?

Pyyyj, pyyj!
Odpowiedz
Anka  - jak się czuje dziadek?
Odpowiedz
Kiepsko u nas co raz bardziej
Dziadek coraz gorzej chodzi, boli go kręgosłup i żebra. Cały czas jest na plastrze Transtec, teraz przyklejamy cały.
Martwi mnie, bo zaczęły mu strasznie puchnąć nogi. Nie wiem, czy to kwestia krążenia,niewydolności nerek, zakrzepicy czy zajęcia węzłów chłonnych
  





Odpowiedz
Wyniki badań coraz gorsze- Hb tylko 8.5, spadły tez E i Ht. PLT tylko 96 tys. OB i CRP wzrosły.  Kreatynina 1.34. ALP minimalnie wzrosła, ale jest tylko niewiele pow normy - 146.
  





Odpowiedz
Te obrzęki nóg są objawem najbardziej niepokojącym, bo  - jak piszesz  - może to być wszystko.
Na pewno jest jakiś stan zapalny.
Rzeczą lekarza jest łagodzić przynajmniej objawy.
A jak dziadek to  wszystko znosi, jak sobie psychicznie radzi z sytuacją?
Zna wyniki badań, rozumie ich znaczenie?
Ból fizyczny można zwalczyć coraz mocniejszymi lekami, nie należy ich żałować.
Odpowiedz
Psychicznie nawet nieźle, nie uświadamiamy go do końca.
Martwi mnie, że coraz gorzej chodzi. I te wyniki- chyba raczysko juz zaatakowało szpik.
  





Odpowiedz
Jeśli zaatakowany jest szpik, to "leci" wszystko, a w krwioobiegu jest dużo form niedojrzałych.
I wtedy leci już szybko, niestety...

Chyba lepiej, że dziadek niewiele  chodzi, bo przy masywnych przerzutach do kości mógłby się zwyczajnie połamać,
i bardziej by cierpiał.

Nie jestem zwolenniczką ukrywania przed chorym jego stanu, ale naprawdę teraz lepiej, by dziadek
nie wszystko wiedział.
Odpowiedz
U nas nadal kiepsko. Wczoraj Dziadek miał pobraną krew w związku z wizytą u urologa. Wyniki badań wprawdzie dość stabilne-Hb 8,7, kreat. 1,5, elektrolity w normie, CRP spadło z 22 na 7.
Największa niespodzianka to wynik PSA , spodziewałam się wartości ok. 50-60 tys, a okazało się, że przez ostatnie 3 miesiące wzrosło tyle, co wcześniej przez miesiąc. Tak jakby te sterydy jednak troszeczkę przyhamowały dynamikę wzrostu. Wczorajszy wynik to 32500.
Ale Dziadek coraz gorzej chodzi, w zasadzie to teraz przesuwa nogi, a nie podnosi. Opuchlizna jest straszna, nogi zrobiły się słoniowate, Dziadek przytył po sterydach prawie 10 kg, więc to ogromne obciążenie dla zdezelowanego przez raka kręgosłupa. Od 2 dni dodatkowo strasznie go boli biodro. Nie wiem już, co można jeszcze zrobić. Ogólnie nie wygląda źle, jakoś dawał radę, załamuje go niemożność chodzenia.
  





Odpowiedz
(08.03.2018, 11:24:38)ankama1982 napisał(a): Opuchlizna jest straszna, nogi zrobiły się słoniowate,

Oprócz tego, co przepisze lekarz, pomaga zwykłe masowanie nóg, ruchami w kierunku serca.
Ma to też znaczenie relaksujące.

Cytat:   Od 2 dni dodatkowo strasznie go boli biodro

A co z leczeniem przeciwbólowym?
Odpowiedz
Ból biodra na szczęście minął, ale kręgosłup cąły czas boli. Przyklejamy plaster, ale Dziadek nie chce ani większej dawki, ani dodatkowo apapu. Jest strasznei marudny i nerwowy
  





Odpowiedz
Dawno się nie odzywałam, bo i co tu pisać. Z dziadkiem coraz gorzej. Nie chce dłużej walczyć, cały czas powtarza, że chce już umrzeć. Nogi ogromne, w niektórych miejscach sączy płyn, ręce i brzuch spuchnięte, chociaż po lekach na odwodnienie obrzęk trochę się zmniejsza. Miał okropnie spuchnięte jądra, ale obrzęk ustąpił, w zasadzie nie wiadomo jakim cudem. Dziadek zgodził się wreszcie na pampersy, bo największą trudność sprawiało mu wstawanie. Sam nie wstaje, trzeba go podnieść, chodzi samodzielnie podparty laską do łazienki rano i wieczorem na zmianę pampersa i mycie. Ale tak naprawdę to ledwo idzie. Do tego ewidentnie wysiada krążenie, cały czas ma dodatkowe skurcze i strasznie się męczy. Jest uparty, nie da sobie niczego wytłumaczyć, na jutro zamówiłam łózko rehabilitacyjne, bo od 3 tyg śpi na siedząco, ale dostał takiego szału, że już sama nie wiem, czy nie odwołać. Na wszelki wypdake jest zapisany do hospicjum domowego, dostaliśmy też roztwór morfiny, gdyby miał bóle albo duszność. Ciężko się patrzy na to wszystko.
  





Odpowiedz
Ania,

przykro mi, że tak sprawy stoją... naprawdę podziwiam Twoją walkę o dziadka!
Trzymam kciuki, by dolegliwości ustąpiły, na ile to możliwe
Maggie
Odpowiedz
Aniu,
boję się takiego umierania, cierpienia i niemożliwości obsłużenia się samemu. U nas nie ma eutanazji, ale nie jest wykluczone, że gdybym był w takim stanie, jak Twój Dziadek, gdybym miał dostęp do leków i był w stanie samodzielnie je zażyć, to skróciłbym męki swoje i równie cierpiącej rodziny. Życie jest piękne, ale nie wtedy, kiedy kończy się tak, jak u Twojego Dziadka.
Trzymaj się. Myślami jestem z Tobą.
Edward
Odpowiedz
Edward, Anię należy wesprzeć a nie pisać co byś zrobił na miejscu Dziadka.
Dziewczyna przeżywa okropny czas, miotając się w bezsilności....
Aniu, moim zdaniem na dziś najważniejsza jest walka z bólem i te działania powinny mieć priorytet...
Trudno o tym mówić, pisać ale to jest niewątpliwie schyłek jego ziemskiego życia... Pomóż Mu na ile możesz i zrób wszystko aby Go nie bolało...
Trzymajcie się!
Paweł
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz
(04.04.2018, 15:11:29)latarnik napisał(a): Edward, Anię należy wesprzeć a nie pisać co byś zrobił na miejscu Dziadka.
Dziewczyna przeżywa okropny czas, miotając się w bezsilności....
Aniu, moim zdaniem na dziś najważniejsza jest walka z bólem i te działania powinny mieć priorytet...
Trudno o tym mówić, pisać ale to jest niewątpliwie schyłek jego ziemskiego życia... Pomóż Mu na ile możesz i zrób wszystko aby Go nie bolało...
Trzymajcie się!
Paweł

Pawle,
Ania to wszystko wie! Że cierpiącemu Dziadkowi trzeba ulżyć wie i że to już schyłek dziadkowego życia. Wie, ale nie chce się z tym pogodzić i dlatego jest Jej tak ciężko.
Mój wpis, przez Ciebie, Pawle, odczytany jako brutalny, miał uświadomić Ani skończoność ziemskich spraw i naszą wobec nich bezsilność, a przez to pośrednio złagodzić Jej cierpienie. Miał przekonać Ją, że Dziadek ma prawo chcieć zaprzestać walki, bo cierpi, a sensu życia już nie widzi.
Można się łudzić, że będzie lepiej, można zaklinać rzeczywistość, ale ona niestety jest brutalna. Jeśli dopuścimy do siebie tę myśl, wtedy żyje się nieco lżej w naprawdę ciężkich chwilach.
Bardzo bym chciał, żeby Ania właśnie tak zinterpretowała moje słowa.
Odpowiedz
Widać moja interpretacja zupełnie nie była zgodna z Twoimi intencjami... Wybacz!
Ale nie ma co się dziwić prostemu chłopakowi z wielkomiejskich blokowisk...
Ale zarzut brutalności wypowiedzi to już Twoja nadinterpretacja!!! 

Proszę nie zaśmiecać cudzego wątku bo Adminowie wkroczą!  mruganie, puszczanie oczka
Aniu, przepraszam!
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz
(04.04.2018, 16:21:37)latarnik napisał(a): Widać moja interpretacja zupełnie nie była zgodna z Twoimi intencjami... Wybacz!
Ale nie ma co się dziwić prostemu chłopakowi z wielkomiejskich blokowisk...
Ale zarzut brutalności wypowiedzi to już Twoja nadinterpretacja!!! 

Proszę nie zaśmiecać cudzego wątku bo Adminowie wkroczą!  mruganie, puszczanie oczka
Aniu, przepraszam!
Pawle,
ja też jestem prosty chłopak z wielkomiejskich blokowisk. Nie napisałem, jak widać, wystarczająco jednoznacznie, skoro różne interpretacje są możliwe.
Przy okazji wypowiedzi premiera Morawieckiego o zbrodniarzach żydowskich gdzieś zacytowano mądrą, moim zdaniem, wypowiedź, że nie ważne, jakie intencje miał polityk, ważne, jak jego słowa zostały zrozumiane.
Pawle,
w zestawieniu z Twoimi słowami do Ani, moje są brutalne, to fakt. Uważam jednak, że omijanie tematu śmierci, odpychanie jej, nie przyjmowanie do wiadomości, nie godzenie się z nią, jest podobne do bezstresowego wychowania dzieci. Wychowania, które dzieci krzywdzi.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości