Dziadek 87 lat, PSA rośnie
Dostaliśmy skierowanie na scyntygrafię na cito, bad. odbędzie się 16 stycznia. Potem szybko z wynikami mamy przyjść do dr i podejmie decyzję, co i ile naświetlać.
Dziadek od niedzieli ma przyklejone pół plastra Transtec 35, jest trochę zamulony, ale ból ustępuje.
Dostał takiego powera jak w końcu wyszedł z domu, że poszedł na pieszo zapisać się na badanie, pomimo, że zapisy przyjmowane są w innym budynku i naprawdę trzeba przejść spory kawałek. Mam nadzieję, że jakoś się wczłapie na 3 piętro.
Mama pytała też o wlewy z kwasu zoledronowego, ale dr mówi, że nie można ich przyjmować przed radioterapią.
Trzymajcie kciuki, żeby Dziadka zakwalifikowali i żeby chociaż trochę odzyskał sprawność.
  





Odpowiedz
Uff! Czyli wszystko na dobrej drodze.
Najważniejsze, by dziadek miał chęć do życia, a sama widzisz, że "powera" dostaje wtedy, gdy wierzy w siebie.
Pozwólcie mu na to, niewiele ma do stracenia.
Jest szansa na naświetlanie, jest szansa, że dziadek jeszcze pożyje, i to w niezłej kondycji.
Odpowiedz
Dziadek jeszcze się nie poddaje... mam nadzieję, że i medycyna się nie podda.

Trzymamy... trzymamy i życzymy szczypty ( a nawet więcej) optymizmu.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
Wczoraj mu powiedziałam, że ma wszystkie wyniki lepsze, to się zapytał: czyli jest szansa, że jeszcze trochę pożyję?
A ja mu mówię: jest duża szansa, ale musisz słuchać mnie i mojej Mamy, a nie robić po swojemu Big Grin Big Grin Big Grin
Żeby jeszcze to podkrwawianie z pęcherza ustało, to byłoby cudownie

Kolejny raz dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcie Heart
  





Odpowiedz
Kurczę, tak się ucieszyłam wczorajszymi wynikami, a mocz kiepski. Wprawdzie świeżych erytrocytow nie ma, za to wyługowane i część wyługowane luźno zalegają. Czyli cyklonamina juź nie działa
  





Odpowiedz
Ostatecznie zrezygnowaliśmy ze scyntygrafii. Doszliśmy do wniosku, że Dziadek fizycznie nie da rady- nie położy się sam, nie wstanie i przede wszystkim nie ulezy. A nikt nie może z nim wejść i mu pomóc.
Ponadto cały czas powtarzał, ze ma przeczucie, że coś się stanie jak tam pójdzie. 
Nie mamy sumienia go namawiać
Zobaczymy, co powie dr. Może zgodzi się skierować na rtg i na tej podstawie naświetlić
Dziadek jest na plastrach Transtec 35, przyklejamy po polówce plastra i ból został opanowany. Mocz tez lepszy. 
Co będzie, to będzie. Trudno.
  





Odpowiedz
Niewykluczone, że to najlepsza decyzja na ten moment.
Odpowiedz
Aniu, nie martw się na zapas. Jak pojawi się jakiś problem, odnajdziesz się i dasz doskonale radę. Nieraz wydaje się nam ,że już nie mamy sił, pomysłu a w sytuacji nowej nagle znajdujemy dobre rozwiązanie. Poza tym masz wokół siebie wielu życzliwych ludzi, którzy, kiedy bedziesz w potrzebie na pewno Tobie pomogą . Więcej wiary i optymizmu. W życiu doświadczyłam nieraz ,że otrzymywałam pomoc od osób, od których nigdy nie spodziewałabym się. Życzę Tobie byś miała wokół siebie takich Aniołów Stróżów. Jesteś bardzo dobrą Wnuczką i wierzę,że miłość do Dziadka pokona wszystkie przeszkody. Serdecznie Ciebie pozdrawiam, Dziadkowi Twojemu zaś życzę dobrych, spokojnych dni bez bólu.
Odpowiedz
Podpisuje się pod postami Joli i Danusi. Dziadkowi trzeba dać już spokój.  No bo co wyniknąć może z takiego, czy innego wyniku scyntygrafii? Bardziej intensywna terapia, która może przynieść więcej szkody niż pożytku mecząc Dziadka okrutnie?
Jutro jest pogrzeb Mamy Wandy. Kiedy lekarze opanowali infekcje i chcieli ją wypisać, to stanął problem tzw. portu czyli wystającej z brzucha rurki, która umożliwia podawanie pokarmu prosto do żołądka. Szpital założył sprawę o ubezwłasnowolnienie Teściowej, by ten zabieg wykonać, ale ona na szczęście wcześniej umarła. Tak, na szczęście, unikając dodatkowych cierpień i przedłożonego umierania.
Odpowiedz
Sama już nie wiem.
W żadnym wypadku nie chciałabym przysporzyć Dziadkowi cierpienia, ale ta radioterapia mogłaby trochę obkurczyć przerzuty w żebrać, zmniejszyć ból i ryzyko złamania.
  





Odpowiedz
Trzeba byłoby to przedyskutować z doświadczonym radioterapeutą.
Tak intuicyjnie  - wszystko zależy od tego, w jakim stanie teraz są kości dziadka.
Czy aby samo przewożenie na radioterapię go nie "połamie".
Poza tym do radioterapii potrzebna jest scyntygrafia, bo trzeba wiedzieć, gdzie dokładnie naświetlać, gdzie są najgroźniejsze przerzuty, bo tylko te się naświetla.

Ale skoro kreatynina ładnie spadła, to - jeśli już -  może jeszcze raz rozważcie problem leczenia strontem lub samarem.
Ten radiofarmaceutyk dociera do wszystkich przerzutów do kości.

Jak mówię  - sprawa do obgadania z lekarzem. Czasem bywa tak, że pacjent nieleczony żyje dłużej i lepiej,
niż intensywnie leczony.

Tak, teraz najważniejsze jest, by nie przysparzać dziadkowi cierpienia.
Odpowiedz
Jolu, Dziadek sam chodzi. Problem ze scyntygrafią nie leży w transporcie, tylko w samym badaniu-Dziadek nie wyleży na płasko i nieruchomo.
Kreatynina nie spada w związku z lepszą wydolnością nerek, Dziadek ewidentnie traci masę mięśniową i to jest powód spadku kreatyniny.

(16.01.2018, 23:52:49)dago napisał(a): Aniu, nie martw się na zapas. Jak pojawi się jakiś problem, odnajdziesz się i dasz doskonale radę. Nieraz wydaje się nam ,że już nie mamy sił, pomysłu a w sytuacji nowej nagle znajdujemy dobre rozwiązanie. Poza tym masz wokół siebie wielu życzliwych ludzi, którzy, kiedy bedziesz w potrzebie  na pewno Tobie pomogą . Więcej wiary i optymizmu. W życiu doświadczyłam nieraz ,że otrzymywałam pomoc od osób, od których nigdy nie spodziewałabym się. Życzę Tobie byś miała wokół siebie takich Aniołów Stróżów. Jesteś bardzo dobrą  Wnuczką i wierzę,że miłość do Dziadka pokona wszystkie przeszkody. Serdecznie Ciebie pozdrawiam, Dziadkowi Twojemu zaś życzę dobrych, spokojnych dni bez bólu.

Dziękuję w imieniu Dziadka i swoim Heart
  





Odpowiedz
13 mc-y po prostatektomii Taty PSA nadal nieoznaczalne. 
Cały dzien w stresie, moje serce znowu szalało, w końcu mogę odetchnąć. Dziękuję losowi, że  mam koleżankę w laboratorium, w przeciwnym razie na wynik musiałabym czekać do przyszłego czwartku.
U Dziadka stan stabilny, mocz ok, bóle raz dokuczają bardziej,  raz mniej, generalnie nie jest zle.
Dzisiaj obchodzi imieniny Heart
  





Odpowiedz
Aniu przekaz tacie, że gratulujemy mu wyniku PSA. Niech nadal tak trzyma i wierzy w pokonanie CaP-a
A dziadkowi złóż życzenie, aby każda chwila wśród kochających go bliskich, dawała spokój i ukojenie w trudnościach związanych z wiekiem i chorobą.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
Aniu, Tacie i Dziadkowi nalej kielicha....
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz
(19.01.2018, 20:31:15)latarnik napisał(a): Aniu, Tacie i Dziadkowi nalej kielicha....

Gratulacje  dla taty vivaty dla dziadka.
A jak szanowny ma na imię.
Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
Henryk. Mowimy na niego Heniutek  Big Grin

Dziękuję za zyczenia
Niestety ani  jeden ani  drugi kielicha nie wychyli - Dziadek na sterydach, Ojciec na lekach na serducho
  





Odpowiedz
(19.01.2018, 21:59:18)ankama1982 napisał(a): Niestety ani  jeden ani  drugi kielicha nie wychyli -

No to nie mamy wyjścia  - musimy wypić w zastępstwie!  
Zdrowie! zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
Coś chorowite te Twoje chłopaki, Aniu!
Moja małżonka od razu by wypowiedziała swoją ulubioną kwestię /cytuję/:
"Bierz się w garść, przecież facet jesteś, przestań się pieścić!"
I nie ma zmiłuj! mruganie, puszczanie oczka
Najlepszego! 
Pozdrawiam. Paweł

ps.
Podziwiam Dunolkę, za jej umiejętność trafnej oceny sytuacji.... Popieram wniosek!  zadowolenie, uśmiech
Ur.1960
PSA wyjściowe 09.2010 - 11,097 ng/ml
Prostatektomia Radykalna /klasyczna/, Obustronna Limfadenektomia Miednicza  
Wynik po RP   - GL. (2 + 4) pT2cN1
Korekta 2013  - GL. (4 + 3) pT3aN1, resekcja R1
PSA - 06.2011 /8 tyg. po RP/ - 0,02
Od 08.2013 - Bicalutamide 50 mg 
Od 04.2020 - Bicalutamide 100 mg
Od 04.2021 - Bicalutamide 150 mg
09.2021 - VMAT+CBCT
Od 12.2021 - Bicalutamide 100mg
PSA - 06.2022 - < 0,006
Od 03.2022 - Bicalutamide 50mg
Od 08.2022 - Bicalutamide - stop!
PSA - 04.2024 - 0,111
Odpowiedz
Paweł, oni się nie pieszczą, to my im zabraniamy. A oni w końcu po tylu latach zaczęli nas słuchać  Big Grin Big Grin
  





Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości