28.06.2017, 08:48:49
(28.06.2017, 07:54:51)Jurczas napisał(a): wczoraj byłem u onkologa i muszę wybrać opcje leczenia i co ja mam teraz zrobić co wybrać
A co ci zaproponowano?
Pacjent może wybrać tylko z tego, co mu lekarze zaoferują.
Cytat:moze dać sobie spokój i czekać co bedzie dalej moze tak szybko nie bedzie sie rozprzestrzeniał i pożyje z tym parę lat ??
To też jest jakieś wyjście.
Ale trzeba wiedzieć, jakie to ma konsekwencje.
PSA jest bardzo wysokie, nowotwór jest na pewno.
Nie wiadomo, jak się zachowa w ciągu tych najbliższych paru lat.
Jest szansa, że będzie sobie rósł powoli, bezobjawowo, i nie będziesz miał nawet świadomości, że on rośnie, ale jest też prawdopodobne, że poprzerzuca ci się tu i tam, i bardzo dokuczy. Wiesz, co to znaczy złamanie kręgów kręgosłupa?
Albo blokowanie oddawania moczu, gdy rozprzestrzeni się w okolicach prostaty, pęcherza, nerek?
Z rakiem prostaty jest tak, że nie wiadomo, jak się zachowa. Czasem się leczy pacjenta radykalnie a niepotrzebnie.
Ale to można stwierdzić tylko - nomen omen - z autopsji.
Gdybyś miał niższe PSA, przy tak małym Gleasonie, można by ci doradzać spokój , czyli tzw. baczną obserwację.
Ale poziom powyżej 60 nie brzmi dobrze, bałabym się tego.
Druga sprawa - masz objawy dysuryczne, czyli częste oddawanie moczu, wstawanie w nocy. Może to być spowodowane tylko łagodnym przerostem, a może to być już objawem raka w prostacie.
Tak czy owak, to samo nie przejdzie, będzie ci coraz bardziej dokuczać.
Dobrą stroną prostatektomii jest to,że przy okazji pacjent pozbywa się wszelkich dolegliwości, związanych z łagodnym przerostem, zmianami zapalnymi w prostacie etc.