27.12.2017, 22:36:55
A gdybyś tak poszedł do trzeciego urologa-onkologa?
Pamiętasz naszą forumową zasadę - trzech niezależnych specjalistów?!
(I nie mamy tu na myśli tercetu Dunolka/Armands/Kris, niczego tercetowi nie ujmując. )
Dzisiejszy urolog pewnie miał na myśli PET PSMA, bo tylko do tego badania "wystarcza" PSA 0,50.
I to też tylko teoretycznie. W dodatku ten PET nie jest jeszcze refundowany.
Pewniej byłoby doczekać do PSA powyżej 2, ale kto ma tak mocne nerwy?
Pesymistycznie ale realistycznie powiem, że bestia i tak prędzej czy później urwie się z łańcucha.
Trzeci konsultant mógłby powiedzieć, że najbezpieczniej byłoby teraz walić w nowotwór z obu stron: hormonoterapia i jednocześnie radioterapia na lożę i okoliczne węzły.
I wiesz, każdy z tych trzech miałby rację.
.
Pamiętasz naszą forumową zasadę - trzech niezależnych specjalistów?!
(I nie mamy tu na myśli tercetu Dunolka/Armands/Kris, niczego tercetowi nie ujmując. )
Dzisiejszy urolog pewnie miał na myśli PET PSMA, bo tylko do tego badania "wystarcza" PSA 0,50.
I to też tylko teoretycznie. W dodatku ten PET nie jest jeszcze refundowany.
Pewniej byłoby doczekać do PSA powyżej 2, ale kto ma tak mocne nerwy?
Pesymistycznie ale realistycznie powiem, że bestia i tak prędzej czy później urwie się z łańcucha.
Trzeci konsultant mógłby powiedzieć, że najbezpieczniej byłoby teraz walić w nowotwór z obu stron: hormonoterapia i jednocześnie radioterapia na lożę i okoliczne węzły.
I wiesz, każdy z tych trzech miałby rację.
.