Ech Edward, ty to masz tzw. zezowate szczęście. Tak czy owak znowu fart.
Dasz radę!
Przygód nam nie życz, ja bardzo chętnie bym się ponudziła, pożyła sobie w nudnych, nieciekawych czasach.
A przygód z wnusiami to całkiem nie lubię. Kiedyś 2.5-latek zamknął od wewnątrz okno balkonowe, zostawiając mnie na tarasie. Dużo mnie kosztowało, aby przekonać przekornego uwięzionego w domu malucha, aby podniósł do góry klamkę.
Zatem żadnych przygód z wnukami! Wystarczy mi tych zaliczonych z własnym potomstwem.
A było tego sporo...
(I potomstwa, i przygód).
Dasz radę!
Przygód nam nie życz, ja bardzo chętnie bym się ponudziła, pożyła sobie w nudnych, nieciekawych czasach.
A przygód z wnusiami to całkiem nie lubię. Kiedyś 2.5-latek zamknął od wewnątrz okno balkonowe, zostawiając mnie na tarasie. Dużo mnie kosztowało, aby przekonać przekornego uwięzionego w domu malucha, aby podniósł do góry klamkę.
Zatem żadnych przygód z wnukami! Wystarczy mi tych zaliczonych z własnym potomstwem.
A było tego sporo...
(I potomstwa, i przygód).