PAN E.- PSA 85, Gl 4+3
#21
Napisałem tak dlatego że właśnie lekarze nie powiedzieli mi nie. Przedstawili mi wszystkie opcje, ze wskazaniem na HT i RT Ale również była rozmowa o operacji. Jeśli zdecydowałbym się na zabieg, a było blisko tego, to dyskusja toczyła się czy otwarta, czy laparoskopia.
Odpowiedz
#22
(05.11.2016, 12:54:42)piowoj napisał(a): Witam, moim zdaniem najlepszą metodą było by przekonanie pacjenta, aby zaczął pisać osobiście na forum. Co do podjętego leczenia to fakt że przy tak wysokim PSA mało który lekarz podejmie się operacji. W moim przypadku PSA 40,1
to był mój wybór. Miałem ten komfort ze decyzję podjąłem samodzielnie.

Piowoj, wiem że najlepiej by tak było. Ten pacjent jednak w życiu nie używał komputera.
On naprawdę jest zdany na łaskę i niełaskę lekarzy bo ani sam o siebie nie zawalczy ani nie zrobią tego jego dzieci. Sam musiał jechać pociągiem 140 km do szpitala bo syn boi się jeździć samochodem po dużym mieście.
Podejmowanie samodzielnych decyzji w takiej sprawie wymaga świadomości sytuacji a on jej nie ma. Żadne z dzieci na wizyty nie jeździło z nim żeby dopytać, dowiedzieć się.
To jest naprawdę trudna sytuacja.
Odpowiedz
#23
Jeśli pacjent leczy się z kartą DILO, to o leczeniu decyduje konsylium, nie pojedynczy medyk.
Niektórym pacjentom jest z tym łatwiej,  innym trudniej, bo jak tu "walczyć" o siebie z jakimś mitycznym konsylium?
(Najczęściej bywa to tak, że pacjent konsylium na oczy nie widzi, a jego decyzje  są pacjentowi po prostu przekazywane).
Mazulko, jeśli lekarz jest dobry, nie musi pacjentowi towarzyszyć gromada krewnych. Chory potrzebuje wsparcia rodziny, troski, opieki, ale nie powinien potrzebować walki z lekarzami. Przynajmniej teoretycznie.

Mamy tu problem operować czy nie, jeśli PSA jest wysokie, czyli czy decyzja o operacji znajomego Mazulki była słuszna.
Jeszcze kilka lat temu taką decyzję uznano by za niesłuszną. Pamiętamy, jak  musiał walczyć Bogdan, by mu prostatę wycięto.
Ale i wtedy zdarzali się  lekarze, którzy mimo wszystko operowali.
Opisywałam kiedyś przypadek męża mojej szkolnej koleżanki, z wysokim PSA,  któremu odmówiono operacji w Poznaniu. Zoperował go lekarz (tak, tak) w Bydgoszczy, który tłumaczył mu, że "ma 50% szans a to jest bardzo dużo". (Zwyczajny, zakwalifikowany do prostatektomii pacjent ma ok. 75-80% szans).
Widocznie ten lekarz miał jakieś swoje doświadczenie.
Gdy ten pacjent zgłosił  się potem na radioterapię ratującą - z jednym węzłem przerzutowym i przetrwałym pooperacyjnym PSA  - usłyszał złośliwe: "Znowu ktoś od dra X".
Jednak po tym leczeniu, po 3 latach hormonoterapii, pacjent miał PSA nieoznaczalne, przynajmniej do wtedy, gdy miałam z koleżanką kontakt, a było to 12 lat po operacji.
Teraz słyszymy, czytamy, że "warto operować pacjenta, nawet gdy PSA jest powyżej 100".
Czyli dr X miał rację.
Odpowiedz
#24
Mazulka napisał(a):PSA po 8 miesiącach 0,002 ng/ml

[Obrazek: smile.png]  

Hurrra!!!
Odpowiedz
#25
(14.11.2016, 13:15:36)Dunolka napisał(a):
Mazulka napisał(a):PSA po 8 miesiącach 0,002 ng/ml

[Obrazek: smile.png]  

Hurrra!!!

Bravo [Obrazek: hura.gif]

Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz
#26
(14.11.2016, 14:23:37)Jędrek napisał(a):
(14.11.2016, 13:15:36)Dunolka napisał(a):
Mazulka napisał(a):PSA po 8 miesiącach 0,002 ng/ml

[Obrazek: smile.png]  

Hurrra!!!

Bravo [Obrazek: hura.gif]

Jędrek

Chyba doszło do jakiejś pomyłki. To tata Mazulki ma tak dobry wynik, a nie ten pan, któremu Mazulka i jej tata pomagają  Niezdecydowany

....chyba, że ja się pomyliłem  Huh
Odpowiedz
#27
Tak to wynik mojego taty zadowolenie, uśmiech Teraz mamy 3 miesiące spokoju zadowolenie, uśmiech
Tamten Pan ma umówioną wizytę u radioterapeuty.
Odpowiedz
#28
Ale wątek tego pana?
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#29
Wynik dopisałam do historii taty jako aktualizację i nie wiem jak znalazł się tutajzadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#30
(14.11.2016, 16:05:17)Mazulka napisał(a): Wynik dopisałam do historii taty jako aktualizację i nie wiem jak znalazł się tutajzadowolenie, uśmiech

Ja go tu skopiowałam.
Bo w tamtym wątku, w Naszych Historiach, nie da się umieszczać komentarzy.
Dlatego właśnie, aby ktoś, kogo interesuje historia leczenia danego pacjenta, który szuka przypadku podobnego do swojego, mógł tę historię przeczytać całą na czysto, bez "wtrąceń" w stylu uwag innych forumowiczów, gratulacji, krytyki, wyrazów żalu lub wściekłości, dobrych i mniej dobrych rad, tudzież innych off topików.

Robimy to tak, że forumowicz opisuje na bieżąco historię swego leczenia w dziale "Przebieg i efekty leczenia", a ja przenoszę merytoryczne fragmenty z tego działu do Naszych Historii, czyli do Tabelki.
Forumowicz może to również zrobić sam, jak to uczyniłaś  ty.

Najlepiej, jak utworzysz swój, czyli twego taty wątek w dziale "Przebieg..."
Żebyśmy mieli miejsce dla wyrażania radości  po kolejnych dobrych wynikach.
"Bo jak tobie się udało, to i mnie się może udać".
Miałam ci to wieczorem zaproponować, ale naprawdę nie mogłam tak długo wytrzymać z gratulacjami. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#31
Jolu, teraz wszystko jasne. Dziś prosto z nocnej zmiany pojechałem do swojego gastroenterologa do Płocka i przeglądając nasze forum w komórce trochę się pogubiłem z tym bardzo dobrym wynikiem taty Mazulki (tu gratulacje dla Taty)
Faktycznie rozwiązaniem jest założenie oddzielnego wątku "Przebieg..." gdzie będzie miejsce na komentarze, kciuki i gratulacje.
Mazulka to zadanie dla Ciebie mruganie, puszczanie oczka

Wtedy też będzie okazja, aby ten, tutejszy wątek oczyścić z niepowiązanych odpowiedzi. To już zadanie dla Administracji.

A.
Odpowiedz
#32
Nie wiem, czy to będzie czytelne, ale założyłem nowy wątek Taty Mazulki ( chociaż wpis widnieje jako mój) i zmieniłem trochę tytuł tego wątku, żeby była jasność kogo dotyczy.
W związku z tym, że przenoszone posty pojawiają się chronologicznie w nowym wątku, to się trochę może poprzestawiać. W związku z tym proponuję, żeby Mazulka ( jak chce oczywiście ) założyła nowy wątek ( jako ona, z tytułem takim jaki chce) korzystając z mego wpisu ( po prostu należy to skopiować i założyć kolejny wątek pod tym samym lub zmienionym tytułem), a ja skasuję to co napisałem. Potem dodam(y) to co jest wpisane w wątku w którym teraz piszemy, a nie dotyczy tematu Pana "E", do nowego wątku "Taty Mazulki" mruganie, puszczanie oczka

Pozdrawiam
  Kris.
Odpowiedz
#33
mea culpa, namieszałam pisząc o kilku osobach w jednym miejscu.
Kris zrobiłam jak proponowałeś, jest dobrze?
Odpowiedz
#34
(15.11.2016, 12:17:02)Mazulka napisał(a): mea culpa, namieszałam pisząc o kilku osobach w jednym miejscu.
Kris zrobiłam jak proponowałeś, jest dobrze?

Żadna Twoja zadowolenie, uśmiech

Teraz Kris, jak zapowiadał, zrobi porządek i wpis nr. 23 zostawi jako ostatni  tym wątku.... a ja pędzę na watek Taty pogratulować wyniku PSA mruganie, puszczanie oczka
Odpowiedz
#35
(15.11.2016, 12:17:02)Mazulka napisał(a): mea culpa, namieszałam pisząc o kilku osobach w jednym miejscu.
Kris zrobiłam jak proponowałeś, jest dobrze?

Oczywiście, że żadna  Twoja "mea culpa".
Jedyne co będzie trochę dziwne, to to, że przeniosę posty do wątku Twojego Taty swoim jednym wpisem ( będą oddzielone od siebie; podkreślone i będzie wpis kto jest autorem). Inaczej przenosząc posty wyjdzie,że te z datą czy godziną przed założeniem nowego wątku przez Ciebie, pojawia sie na samym początku, a to znowu zamiesza w całej treści wątku. No takie mamy ustawienia  na Forum.
Pozdrawiam
  Kris.
Odpowiedz
#36
Pan E. rozpocznie radioterapię w styczniu. Wynika to z tego, że pod koniec roku wydłużyły się terminy oczekiwania na wizyty a poza tym szpital, w którym był operowany nie oddał mu karty Dilo i powstało zamieszanie, które wydłużyło termin rozpoczęcia RT.
Międzyczasie zrobił kolejne badanie PSA i wzrosło do ponad 0,7 ng/ml. Czy odstęp między operacją a rozpoczęciem naświetlań może mieć wpływ na skuteczność leczenia? Bo jednak minie więcej niż zalecane 3 miesiące.
I jeszcze pytanie na co powinien zwrócić uwagę chory w trakcie naświetlań? Jak sądzę dieta raczej lekkostrawna. Czy są jakieś inne zalecenia i środki ostrożności, które pomogą w lżejszym przejściu przez ten etap leczenia?
Odpowiedz
#37
(27.12.2016, 12:17:14)Mazulka napisał(a): Czy odstęp między operacją a rozpoczęciem naświetlań może mieć wpływ na skuteczność leczenia? Bo jednak minie więcej niż zalecane 3 miesiące.

W Danii prowadzone są teraz badania czy radioterapie rozpoczynać wcześnie czy czekać. Nie chce spekulować, nie znam się, ale  coś pewnie w tym późniejszym wdrożeniu radioterapii tkwi, bo nie robiliby badan dla badan.
Maz 1952.
2015: X: PSA 20, Gleason 7 (3+4)
mpMRI, PET/CT: PIRADS 5, bez przejścia poza torebkę,  węzły chłonne ok, ognisko meta? do kości.
2.XII  Bicalutamide 50 mg. Triptorelin (pamorelin) przez 6 miesięcy. 
2016.02.09 Nanoknife. 100% trzymania moczu.
2016.03  PSA 0,08 ng/ml. Testosteron < 0,1nmol/L.
2016.06. T 0,03 nmol/l, PSA < 0,06 ng/ml. HT stop.
2016.07 T 1,2 nmol/l  PSA nieoznaczalne
Od lipca 2016 PSA nieoznaczlne.




Odpowiedz
#38
No tak, bez powodu nie byłoby badań. Na chłopski rozum biorąc tą kwestię to skoro operacja była niedoszczętna to komórki nowotworowe, które pozostały nie śpią.
Odpowiedz
#39
(28.12.2016, 00:19:24)Mazulka napisał(a): No tak, bez powodu nie byłoby badań. Na chłopski rozum biorąc tą kwestię to skoro operacja była niedoszczętna to komórki nowotworowe, które pozostały nie śpią.

Dlatego w publikacjach medycznych termin wprowadzenia radioterapii po niedoszczętnej prostatektomii określa się jako niezwłoczny, czyli zaraz po zagojeniu ran pooperacyjnych. Myślę, że miesiąc, dwa więcej nie powinien mieć istotnego wpływu na sukces leczenia.

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#40
(27.12.2016, 12:17:14)Mazulka napisał(a): 1.Pan E. rozpocznie radioterapię w styczniu.
Międzyczasie zrobił kolejne badanie PSA i wzrosło do ponad 0,7 ng/ml
Czy odstęp między operacją a rozpoczęciem naświetlań może mieć wpływ na skuteczność leczenia? Bo jednak minie więcej niż zalecane 3 miesiące.

2.I jeszcze pytanie na co powinien zwrócić uwagę chory w trakcie naświetlań? Jak sądzę dieta raczej lekkostrawna. Czy są jakieś inne zalecenia i środki ostrożności, które pomogą w lżejszym przejściu przez ten etap leczenia?

Ad1.
praktyce klinicznej istnieją 2 formy pooperacyjnej radioterapii, tj. wdrożenie leczenia w przypadku dużego ryzyka niepowodzenia miejscowego po RP (adjuvant therapy), czyli typowej uzupełniającej RT, natomiast drugą możliwością jest radioterapia ratująca (salvage therapy), stosowana dopiero w sytuacji wystąpienia klinicznych objawów wznowy miejscowej (wzrost PSA, naciek nowotworowy).

Uzupełniająca RT jest stosowana w przypadku obecności pozytywnego marginesu pooperacyjnego i/lub zaawansowania określonego jako pT3. Natomiast wskazaniem do ratującej RT jest najczęściej stwierdzenie nawrotu biochemicznego, progresja wyrażająca się wzrostem poziomu PSA i niekiedy dodatkowo stwierdzenie w badaniu klinicznym nawrotu w loży pooperacyjnej.
 Amerykańskie Towarzystwo Onkologów Radioterapeutów (ASTRO) rekomenduje wczesne rozpoczęcie pooperacyjnej radioterapii, przy czym jako krytyczna wartość PSA uznawane jest 1,5 ng/ml. Takie założenie wynika z przekonania, że im wyższy poziom PSA, przy którym się rozpoczyna radioterapię, tym większe ryzyko wystąpienia przerzutów odległych oraz niepowodzenia miejscowego . Zaleca się zatem zastosowanie RT ratującej we wczesnej fazie niepowodzenia biochemicznego po RP (niski poziom PSA), co może skutkować większą efektywnością radioterapii. Nie bez znaczenia jest w tym przypadku wcześniejsze wyeliminowanie z loży pooperacyjnej potencjalnego źródła mikroprzerzutów. Z tego też względu większość autorów jest zdania, że radioterapia nie powinna być odraczana w czasie, a jej wczesne rozpoczęcie należy rozważyć, zwłaszcza po stwierdzeniu nawrotu biochemicznego.

Ad2
Mazulka sam doświadczyłem RT.
W szpitalach są opracowane standarty prowadzenia pacjenta w radioterapii.
Pan E będzie miał lekarza prowadzącego .
Cotygodniową kontrolę morfologii,PSA, i stanu napromieniowanych miejsc.
Przed rozpoczęciem zabiegów otrzyma instrukcję jak się przygotować do zabiegu , jak dbać o siebie przed ,po i w trakcie zabiegu.
np
  • Przy napromienianiu tego obszaru występują z różnym nasileniem zaburzenia czynności wątroby, nerek, jelit i pęcherza moczowego, w zależności od intensywności radioterapii.
  • Szczególnie starannie należy dbać o prawidłową dietę - powinna ona być niskoresztkowa (tzn. nie powinna zawierać ciemnego pieczywa, dużej ilości surowych warzyw i owoców), aby dodatkowo nie drażnić przewodu pokarmowego.
  • W trakcie napromieniania u części chorych może wystąpić biegunka, parcia na kiszkę stolcową lub dolegliwości przy oddawaniu moczu. Są to typowe objawy towarzyszące leczeniu, niemniej ich pojawienie się należy niezwłocznie zgłosić lekarzowi.
  • Napromienianiom mogą towarzyszyć nudności i wymioty, na które lekarz może zalecić środki łagodzące.
  • Pacjentki napromieniane z powodu nowotworów narządów rodnych powinny codzienne stosować płukanie pochwy i szczególnie dbać o higienę osobistą. Podczas leczenia tej okolicy oraz przez kilka tygodni po jego zakończeniu należy zachować wstrzemięźliwość seksualną.
  • W razie wątpliwości proszę pytać swojego lekarza, pielęgniarkę czy technika. Są to jedyne osoby, które mogą  udzielić właściwej rady dotyczącej leczenia, efektów niepożądanych, opieki w domu i innych problemów medycznych, jakie może Pani/Pan mieć.


i dieta dla informacji
http://www.szpital.boromeuszki.org.pl/Us...rapia2.pdf

Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY  09/2013 HT 
2013 RT /0,663/
2014 -2018  <0,002
Zakończenie HT  10.2018
2019 
Luty <0,002
Sierpień  0,046
Wrzesień  0,090
Październik  0,209
Grudzień 0,377
2020 
Styczeń 0,611
Luty      0,663
Marzec   0,761
Kwiecień 1,130
Maj         1,410
Limfadenektomia
Lipiec      0,234
Sierpień  0,015
Wrzesień  0,008
Listopad  0,006


Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości