Dziś rano odprowadziłem mamę na kolejne wyjazdowe badanie TK. Będzie je miała jutro, a za tydzień kolejny, już 36 kurs podania leku.
Mama już zaczęła 9 rok walki z czerniakiem.
Praktycznie codziennie jestem na forum DSS w dziale dotyczącym czerniaka. Już prawie półtora roku prowadzę watek mamy i czytam historię innych.
Kilkoro z uczestników tego forum, z czerniakiem już nie kontynuuje swoich historii.
Chyba wiecie dlaczego? Co najtragiczniejsze, to często... bardzo często młode osoby, młode mamy... chłopaki w wieku moich dzieciaków... tragedia.
Pisząc tam... z kronikarskiego obowiązku, zamieszczając relację z kolejnej wizyty-wlewu-badania zawsze mam doła.
Z jednej strony jej (mamy) wątek pokazuje, że można z czerniakiem walczyć... długo walczyć.
Ale nie wszyscy mają takie szczęście... i to jest cholernie smutne.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja też dziś byłem u chirurga-onkologa. Już w następnym tygodniu wycinamy (tzn. ja leżę, on tnie) kolejne znamiona.
Mam trzy do usunięcia... takie pewniaki wskazane przez dermatolog z dermatoskopem. Małe, niepozorne, ale nierówno wybarwione, o nieregularnym obrysie.
Trzeba wyciąć i zbadać.
To tyle... pozdrawiam
Armands
Mama już zaczęła 9 rok walki z czerniakiem.
Praktycznie codziennie jestem na forum DSS w dziale dotyczącym czerniaka. Już prawie półtora roku prowadzę watek mamy i czytam historię innych.
Kilkoro z uczestników tego forum, z czerniakiem już nie kontynuuje swoich historii.
Chyba wiecie dlaczego? Co najtragiczniejsze, to często... bardzo często młode osoby, młode mamy... chłopaki w wieku moich dzieciaków... tragedia.
Pisząc tam... z kronikarskiego obowiązku, zamieszczając relację z kolejnej wizyty-wlewu-badania zawsze mam doła.
Z jednej strony jej (mamy) wątek pokazuje, że można z czerniakiem walczyć... długo walczyć.
Ale nie wszyscy mają takie szczęście... i to jest cholernie smutne.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja też dziś byłem u chirurga-onkologa. Już w następnym tygodniu wycinamy (tzn. ja leżę, on tnie) kolejne znamiona.
Mam trzy do usunięcia... takie pewniaki wskazane przez dermatolog z dermatoskopem. Małe, niepozorne, ale nierówno wybarwione, o nieregularnym obrysie.
Trzeba wyciąć i zbadać.
To tyle... pozdrawiam
Armands