24.09.2016, 09:30:09
Dziękuję Kris za stworzenie oddzielnego wątku.
Wolałbym, aby to forum dotyczyły tylko jednego naszego wroga, czyli RGK, ale Polsce każdego roku czerniak dopada 2,5 tys. osób. Wielu z nas patrząc na swoje ciało widzi różne znamiona, które budzą mniejsze, czy większe obawy. Obawy jak najbardziej uzasadnione, bo zagrożenie jest realne.
Dlatego też postanowiłem, że warto gdzieś pisać o doświadczeniu mojej mamy w walce z czerniakiem.
Gdy będę miał chwilkę czasu, to króciutko opiszę początki jej spotkania z tym draniem i wieloletnie zmagania.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich obserwujących ten wątek i wszystkich wspierających.
Armands
Wolałbym, aby to forum dotyczyły tylko jednego naszego wroga, czyli RGK, ale Polsce każdego roku czerniak dopada 2,5 tys. osób. Wielu z nas patrząc na swoje ciało widzi różne znamiona, które budzą mniejsze, czy większe obawy. Obawy jak najbardziej uzasadnione, bo zagrożenie jest realne.
Dlatego też postanowiłem, że warto gdzieś pisać o doświadczeniu mojej mamy w walce z czerniakiem.
Gdy będę miał chwilkę czasu, to króciutko opiszę początki jej spotkania z tym draniem i wieloletnie zmagania.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich obserwujących ten wątek i wszystkich wspierających.
Armands