16.10.2019, 20:56:36
Ojej.
Kolejny raz potwierdza się, że gdy człowiek wszystkie siły i emocje rzuca do walki z jednym konkretnym
wrogiem, to dostaje niespodziewany cios z boku. Albo w plecy.
Współczuję Mamie, nacierpiała się już dość z powodu czerniaka.
Oby to nie było nic nowotworowego!
Kolejny raz potwierdza się, że gdy człowiek wszystkie siły i emocje rzuca do walki z jednym konkretnym
wrogiem, to dostaje niespodziewany cios z boku. Albo w plecy.
Współczuję Mamie, nacierpiała się już dość z powodu czerniaka.
Oby to nie było nic nowotworowego!