10.06.2020, 17:41:03
Kochani, przed chwilą zadzwoniła Ewa - wczoraj wieczorem odszedł Andrzej, nasz Mrakad.
Do końca był w domu, pod opieką żony.
Na dniach ma mu się urodzić wnuczka - nie doczekał.
Nie doczekał spełnienia ostatniego marzenia - podróży z Ewą na Maderę, na ucztę z owoców morza.
Swój wątek Andrzej nazwał "Oczekiwanie na wznowę".
Z matematyczną skrupulatnością wyliczał, że przy jego parametrach wznowa jest rzeczą oczywistą
i miała się pojawić dość szybko.
Minęło 13 lat, wznowa nigdy nie nastąpiła.
Zabił go inny nowotwór - rak przełyku.
Andrzej był doktorem matematyki, ale życie to nie matematyka, jak się okazuje.
Żaden układ równań nie wyliczy, co nas spotka.
Nie spodziewałam się, że nasza ostatnia, majowa rozmowa, będzie tą naprawdę ostatnią.
Żegnaj, Przyjacielu!
Pogrzeb Andrzeja odbędzie się w sobotę 13 czerwca, o godzinie 11:00, na cmentarzu w Podkowie Leśnej.
Do końca był w domu, pod opieką żony.
Na dniach ma mu się urodzić wnuczka - nie doczekał.
Nie doczekał spełnienia ostatniego marzenia - podróży z Ewą na Maderę, na ucztę z owoców morza.
Swój wątek Andrzej nazwał "Oczekiwanie na wznowę".
Z matematyczną skrupulatnością wyliczał, że przy jego parametrach wznowa jest rzeczą oczywistą
i miała się pojawić dość szybko.
Minęło 13 lat, wznowa nigdy nie nastąpiła.
Zabił go inny nowotwór - rak przełyku.
Andrzej był doktorem matematyki, ale życie to nie matematyka, jak się okazuje.
Żaden układ równań nie wyliczy, co nas spotka.
Nie spodziewałam się, że nasza ostatnia, majowa rozmowa, będzie tą naprawdę ostatnią.
Żegnaj, Przyjacielu!
Pogrzeb Andrzeja odbędzie się w sobotę 13 czerwca, o godzinie 11:00, na cmentarzu w Podkowie Leśnej.