Canaletto, walka do ostatniego naboju. Nadzieja umiera ostatnia.
#30
(23.06.2017, 22:07:21)Armands napisał(a): A ja się bardzo cieszę, że osobiście poznam tak sławnego symulanta zadowolenie, uśmiech
"Sławny symulant" odbierając dziś wyniki kompleksowych badań , przeżył ogromne sensacje żołądkowe. Stres ma różne twarze, tej jeszcze nie znałem.
Oprócz PSA, p. dr dołożyła m.in. CEA(153). Naświelanie miednicy małej skutkuje problemami m.in z jelitem grubym. U mnie jeszcze dochodzą problemy ze sztywnieniem stawów, zmęczeniem, osteropenią.To wszystko jest skutkiem HT+RT.Do tego dochodzi wycięcie prostaty.
Ja tu piszę o " przygodach" towarzyszących odbiorem wyników, ale wyniki...
Są dobre: PSA- < 0,003 ( ustabilizowało się na tym malutkim poziomie i niech tak zostanie), CEA=1,9 , morfologia b. dobra, białko całk., mocznik, kreatynina, sód, potas, wapń, kwas mocz, AST, ALT, ALP, albumina, bilirubina
wszystko w normie, tylko glukoza z wynikiem 114 ponad normę. Mniej słodkości i dieta , bo brzuszek rośnie. Muszę wdrożyć program naprawy i poprawy.
Bez 1 miesiąca, mija 12 lat od diagnozy - rak prostaty. Niesamowite , szmat czasu, sterty badań , wyników, wizyt lekarskich. Złość, determinacja, nadzieja, walka. Żona, dzieci, seks??(cha,cha), praca.
Nigdy nie potrzebowałem porad psychologów, radziłem sobie z problemami, ze stresem sam, potrafiłem sobie dużo rzeczy sam wytłumaczyć. Wyniki ( bardzo ważne) odbierałem dziesiątki razy, ale duże emocje dalej mi towarzyszą i będą mi towarzyszyć jeszcze( mam nadzieję) długo.
I to by było na tyle.
Endriu
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Canaletto, walka do ostatniego naboju. Nadzieja umiera ostatnia. - przez canaletto - 26.01.2018, 00:24:20

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości