05.10.2023, 20:45:36
No wreszcie!
To leczenie może na jakiś czas pomóc ojcu, bo raz, że poprawi się jego stan psychiczny ("jednak mnie leczą"), więc zacznie trochę jeść, może wstawać, a po drugie - działanie tych leków wstrzyma wzrost nowotworu, zatem przedłuży życie. Jeśli nowotwór jest hormonowrażliwy, a najprawdopodobniej jest, to ogniska raka wręcz się zmniejszą, tata odczuje wyraźną ulgę.
Teraz pytanie - jak długo to potrwa?
Z tym bywa różnie. Od kilku miesięcy do kilku lat.
Trzeba być dobrej myśli.
Jaki zastrzyk dostanie tata?
Rozumiem, że tabletki to Apoflutam. Najczęściej każe się je brać kilka tygodni, potem się je odstawia.
Czasem jednak lekarz zleca pełną blokadę, czyli oprócz zastrzyku trzeba brać codziennie tabletki tego antyandrogenu.
Wtedy poproście lekarza, by zmienił darmowy Apoflutam na pełnopłatny Bikalutamid, bo on mniej uszkadza wątrobę.
Tata jest już wystarczająco sponiewierany przez chorobę.
To leczenie może na jakiś czas pomóc ojcu, bo raz, że poprawi się jego stan psychiczny ("jednak mnie leczą"), więc zacznie trochę jeść, może wstawać, a po drugie - działanie tych leków wstrzyma wzrost nowotworu, zatem przedłuży życie. Jeśli nowotwór jest hormonowrażliwy, a najprawdopodobniej jest, to ogniska raka wręcz się zmniejszą, tata odczuje wyraźną ulgę.
Teraz pytanie - jak długo to potrwa?
Z tym bywa różnie. Od kilku miesięcy do kilku lat.
Trzeba być dobrej myśli.
Jaki zastrzyk dostanie tata?
Rozumiem, że tabletki to Apoflutam. Najczęściej każe się je brać kilka tygodni, potem się je odstawia.
Czasem jednak lekarz zleca pełną blokadę, czyli oprócz zastrzyku trzeba brać codziennie tabletki tego antyandrogenu.
Wtedy poproście lekarza, by zmienił darmowy Apoflutam na pełnopłatny Bikalutamid, bo on mniej uszkadza wątrobę.
Tata jest już wystarczająco sponiewierany przez chorobę.