13.09.2016, 12:03:25
Aha, czyli sam wzrost PSA wystarcza, by pacjent wypadł z pierwszego etapu.
Masz teraz dylemat, czy brać chemię, chociaż choroba praktycznie się zatrzymała,
o czym by świadczyły badania obrazowe.
Nawet argument o inercji, czyi opóźnieniu reakcji "obrazów" w stosunku do wzrostu PSA
nie brzmi do końca przekonująco, gdyż PSA rośnie już od dłuższego czasu, a zmian w badaniach obrazowych nie ma.
Ale są i argumenty za.
Za chemią.
Masz teraz dylemat, czy brać chemię, chociaż choroba praktycznie się zatrzymała,
o czym by świadczyły badania obrazowe.
Nawet argument o inercji, czyi opóźnieniu reakcji "obrazów" w stosunku do wzrostu PSA
nie brzmi do końca przekonująco, gdyż PSA rośnie już od dłuższego czasu, a zmian w badaniach obrazowych nie ma.
Ale są i argumenty za.
Za chemią.