Moi Drodzy.
Wiem, że nie myśleliśmy o założeniu wątku o takim tytule. Niestety i to nas także dosięgło.
Jednak po naszym listopadowym Michelińskim spotkaniu i smutnej wiadomości jaka do mnie bardzo przylgnęła, chociaż nie mając jeszcze potwierdzenia i przyzwolenia, że mogę tak uczynić jak w obecnej chwili, miałem ciągłe obciążenie, że jednak należy to uczynić.
Czy pamiętacie ten oto "awatar"? :
http://rak-prostaty.pl/download/file.php...=10828.gif
Tak to "znak" jaki przez długi czas na FG używał " Walczący".
Tak ten sam "Walczący" - Tadeusz, którego poznałem na spotkaniu w Warszawie w "Babuszcze", który był wraz z żoną Elą w Starych Jabłonkach i na pierwszym spotkaniu Naszej Młodej Grupy w Łodzi -
Łódź.docx (Rozmiar: 54,89 KB / Pobrań: 40)
Na spotkanie I Michelińskie niestety nie dotarł, a szkoda. Poznał by szersze grono Mu życzliwych Forumowiczów.
Był naszym współtowarzyszem niedoli i walki z tym "cholernym skorupiakiem".
Walczył do samego końca i nie na darmo miał swój nick " Walczacy", bo swojej walki z RGK jednak nie przegrał.
Odszedł od nas w dniu 24 września 2016 r. nagle.
W tym miejscu składam najbliższej rodzinie, a w szczególności Eli wyrazy głębokiego żalu i smutku.
Elu przyjmij moje i nasze kondolencje.
Mam nadzieję, że podobnie jak Nina dołączysz także do nas, do Grupy przyjaciół którzy się wspierają w doli i niedoli i służą swoim wsparciem każdemu kto tego potrzebuje.
Kris.
Wiem, że nie myśleliśmy o założeniu wątku o takim tytule. Niestety i to nas także dosięgło.
Jednak po naszym listopadowym Michelińskim spotkaniu i smutnej wiadomości jaka do mnie bardzo przylgnęła, chociaż nie mając jeszcze potwierdzenia i przyzwolenia, że mogę tak uczynić jak w obecnej chwili, miałem ciągłe obciążenie, że jednak należy to uczynić.
Czy pamiętacie ten oto "awatar"? :
http://rak-prostaty.pl/download/file.php...=10828.gif
Tak to "znak" jaki przez długi czas na FG używał " Walczący".
Tak ten sam "Walczący" - Tadeusz, którego poznałem na spotkaniu w Warszawie w "Babuszcze", który był wraz z żoną Elą w Starych Jabłonkach i na pierwszym spotkaniu Naszej Młodej Grupy w Łodzi -
Łódź.docx (Rozmiar: 54,89 KB / Pobrań: 40)
Na spotkanie I Michelińskie niestety nie dotarł, a szkoda. Poznał by szersze grono Mu życzliwych Forumowiczów.
Był naszym współtowarzyszem niedoli i walki z tym "cholernym skorupiakiem".
Walczył do samego końca i nie na darmo miał swój nick " Walczacy", bo swojej walki z RGK jednak nie przegrał.
Odszedł od nas w dniu 24 września 2016 r. nagle.
W tym miejscu składam najbliższej rodzinie, a w szczególności Eli wyrazy głębokiego żalu i smutku.
Elu przyjmij moje i nasze kondolencje.
Mam nadzieję, że podobnie jak Nina dołączysz także do nas, do Grupy przyjaciół którzy się wspierają w doli i niedoli i służą swoim wsparciem każdemu kto tego potrzebuje.
Kris.