16.12.2016, 14:30:08
(16.12.2016, 13:01:37)Armands napisał(a): Dziękuję wszystkim za miłe komentarze. DZIĘKUJĘ!
Zakładając ten wątek nie miałem wyobrażenia, czy i jak zadziała immunoterapia u mojej mamy. Teraz wiemy, i nie tylko my, że to działa. Dzięki cudownemu zrządzeniu losu, skierowanie na dalsze leczenie, które było de facto ucieczką od chemioterapii, dało szansę mamie na immunoterapię.
Tera,z kiedy kontynuuję ten wątek mam świadomość, że faktycznie może on dawać nadzieję również pacjentom chorym na RGK. Chciałbym, żeby jak najszybciej takie leki weszły do oferty medycznej w leczeniu raka prostaty.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Armands
Witaj Jarku
Ja również cieszę się razem z Tobą z tak dobrych wyników leczenia mamy.
Ja jestem po kolejnych oględzinach moich znamion, niby spokój ale do następnej kontroli mam się zgłosić
już za pól roku.
Także nie tracę czujności choć mam nadzieję ,że drugie świństwo mnie nie dosięgnie.
Serdecznie Cię i mamę pozdrawiam
Marek -mikmar