13.05.2022, 18:17:18
TO BE CONTINUED...
Jarek 59 - PSA 52
|
13.05.2022, 18:17:18
TO BE CONTINUED...
W następnym odcinku:
Jola z dużego miasta, chcąc zwrócić na siebie uwagę pana Kazia, zainwestowała w szkła kontaktowe. Optyk miał szeroki wybór szkieł, ale Jola, aktywistka Greenpeace wybrała kolor zielony. Pan Kaziu, krótkowidz od operacji wyrostka robaczkowego, tej zmiany jednak nie zauważył i z uporem maniaka uprawiał na balkonie konopie, które jego trzecia żona przywiozła z podróży do Indii. Po sąsiedzku mieszkał jednak pan Zenek, który miał wprawdzie żonę heterę i syna hulakę, ale na zmianę wizerunku Joli od razu zwrócił uwagę. Światło w jego sypialni paliło się niemal do rana, ale pan Zenek nie uprawiał seksu z żoną. Przygryzał ołówek, stukał w klawiaturę i o 6-tej rano, pod oknem mieszkania Joli zaśpiewał tę oto piosenkę. https://www.youtube.com/watch?v=t259ZGWq894 Co na to Jola?
Jola i Jarek byli zszokowani do tego stopnia, że zamilkli. Powodem ich przeddepresyjnego stanu nie był jednak występ pana Zenka pod oknem Joli ale fakt, że poprzedni post pojawił się wątku tak ambitnym i poetyckim. Ich milczenie miało jednak wymowę identyczną, jak słowa ukraińskiego obrońcy Wyspy Węży do rosyjskiego okrętu wojennego. To poszedłem.
złamałem na Edwardzie napisałem
obrażony jestem gdzie moderator nie ma kontaktu dunolka cisza i wszyscy tam czemu milczycie???????? Proszę mnie wykasoawać tu zamykam stronę dziękuje a może jest tak złamałem na Eligardzie? cześć i czołem choć z niepokojem chyba umrę za nim ktoś odezwie się
31.05.2022, 14:27:02
Jarku
czekamy na prawdziwą poezję czyli na dobry wynik twojego ostatniego PSA
żegnam nigdy odejdę
cześć i czołem
oczywiście odchodzę na zawsze
smutno tak ciężko jest
życie daje żyć świat zmienia się kołysze burtą sen dodaje tchu tajemnica otacza mnie płoną marzenia w pustkę myśl uderza Ty chcesz się o marzenia bić smutek ogarnia cię i dźwięk w ucho wpadnie jadę w krainę tu i tu zgubiłem się gdy to wszystko spadło w oczach smutek a ja chcę żyć przepraszam milkę gubią się litery tajemniczy świat ale jest jak jest rak rak tak jest nie stresujcie się nuta spadnie nie będzie łatwo tu w sekrecie powiem wam że nuta to łza ale życia pasmo trzyma mnie historia się zaczyna gdy zjawiasz się tu ja jestem walnięty umrę psychicznie trzymajcie się jest ok pamiętam na radioterapii wspieraliście mnie mnie wstyd ciągle chcę żyć wyrywki marzeń ta historia się zaczęła tak spadła znacie to? i całe noce nieprzespane marzenia rozpadają się i brak wam tchu nadziei nadziei żądamy i już otrzymamy zapraszam na priv na telefon trzymacie się chce cie do nieba skrzydła związane paradoks?
w sekrecie w sen zapadam
marzenia tam i tu niepokoi mnie w oku błysk i chce żyć marzenia we włosach w Wenecji w sen zanurzam się tu tajemnica tu i teraz ile lat marze tu i tu znikają a chcę czuć ze snu rym posypał się tui niech ktoś historia spływa ze snu na odległość ust cicho sza nie ma wyjścia kiedy ja zjawiłem się? czekam na fali szczęścia czekam na falę taka HZ ty kiedy zjawisz się??
11.07.2022, 01:56:18
czas i koniec
sekret marzeń lśni naprawdę koniec Ps pozdrawiam wszystkich
oj się zdarzyło
teleskop Webba cały drżałem jak te pierwsze zdjęcia oglądałem mgławica wygrała czy fale nad morzem zapraszają czy nie chcą nas te pod stopami
zawsze bez sensu napisałem tu
czy ja wytrzyma nie pisząc tu? ale teleskop robi wrażenie a zdjęcia klękajcie narody wytrzymam sto dni bez pisania obiecuje
19.07.2022, 06:53:55
Jarku,
Proszę żebyś się nie wstrzymywał, to niezdrowo. Z przyjemnością czytam Twoje strofy, odskocznia od szarej codzienności. Pozdrawiam AParsley P.S. zdjęcia nie z tego świata
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015. PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml. Moja historia
lady black
i szaro jest jeszcze odcham choć coraz słabiej refren zabija mnie Przyszła do mnie pewnego ranka, Pewnego samotnego niedzielnego ranka. Jej długie włosy powiewały Na wietrze w środku zimy. Nie wiem, jak mnie znalazła, Kroczyłem bowiem w ciemności, A wokół mnie rozpościerało się zniszczenie Po walce, której nie mogłem wygrać. nie moje tłumaczenie ale walkę trudno wygrać Gladiatorzy trzymajcie się dałem na dwa portale i teraz tylko ciekawiej będzie na tafli iluzji jak w matrixie po marzeniach na sekundę znacie to oj zaczarowany świat w dół nie patrz w górę też nie ostanie słowa zaraz ciemność zniknie .............. odjedzmy w przepaść pozdrawiam nagle zła wiadomość zjawi się zmrozi zapadła cisza
26.07.2022, 12:04:23
Wczoraj zasypiałem przy https://youtu.be/Zk23PU9CfSY
Lubię te Zembate interpretacje tekstów LC. Cichutko sobie gra odtwarzacz, a ja poddaję się snu. Pozdrawiam
26.07.2022, 20:14:58
Uriah Heep, "Lady in Black"
"She came to me one morning, one lonely Sunday morning, Her long hair flowing In the midwinter wind...." Klasyk, dzięki A w tej walce nie trzeba za wszelką cenę wygrać, trzeba grać na czas Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015. PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml. Moja historia
26.07.2022, 23:41:03
A w tej walce nie trzeba za wszelką cenę wygrać, trzeba grać na czas nieśmiało powiedział ten z PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
rok 2011 52 lata 7/11 PSA 52,25
30,47 14 stycznia 2014 odstawiono flutamid PET 20 lutego 2014 rak kości.... scyntygrafia luty 2015 czysto... scyntygrafia styczeń 2017 ??? radioterapia paliatywna lipiec 2014 18 frakcji 45 Gy 12 lat hormonoterapii eligard(45) ostatni 5 lipca 2023 2015 luty PSA 0,24,...16IV PSA..0,218, czerwiec 0,112, październik 0,12 2016 rok luty PSA 0,13, marzec 0,15, czerwiec 0,21, październik 0,31 grudzień 0,43 2017 rok styczeń PSA 0,32 wrzesień PSA 0,54,grudzień 0,74 2018 wrzesień 0,044 ?? , 28 listopad 0,21 2019 3 kwietnia 0,010 czerwiec<0,02, październik 0,020 2020 kwiecień 0,02 październik 0,02 2021 kwiecień 0,02 październik 0,02 2022 czerwiec 8 0,02 1 grudzień 0,02 2023 czerwiec 0,02
27.07.2022, 01:48:24
czy moga być żenujące oklaski
27.07.2022, 10:35:17
Ale ja nie uważam, że wygrałem i że można wygrać. Było wiele przypadków osób z pierwszych stron gazet, które ogłaszały, że "pokonały nowotwór".
Mnie wystarczy status quo i modlę się, żeby kolejne badanie było dobre. Podrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015. PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml. Moja historia
28.07.2022, 11:03:47
(26.07.2022, 23:41:03)jarek59 napisał(a): A w tej walce nie trzeba za wszelką cenę wygrać, trzeba grać na czas nieśmiało powiedział ten z PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml. ...zadumał się nad tym ten z PSA od 2017 do teraz 0.02. Marzenie wielu. No to się zastanówmy, o co toczy się gra. Jeśli to gra. Jeśli o życie, to ZAWSZE jest przegrana. Zawsze się umiera. Prędzej czy później. Więc nazywanie tego grą nie ma sensu. Jeśli o długość życia, to - na logikę - zawsze jest JAKOŚ wygrana. (Przegrali ci, którzy zmarli przed narodzeniem, lub tuż po). My, którzy dotrwaliśmy do pięćdziesiątki, sześćdziesiątki - mamy wygrane przynajmniej te 50, 60, lub nawet więcej punktów. To tak jak w tej akcji Cinema City, w której każdy bilet wygrywa. Jeśli nie Skodę, to przynajmniej zniżkę na popcorn. To, o czym pisze Parsley, to hasło GRAMY DALEJ. Do wygrania są punkty, powiedzmy za każdy rok jeden punkt. Co mamy za te punkty? Przynajmniej świadomość wygranej. Niektórzy zbierają punkty na przykład na możliwość zatańczenia na weselu wnuczki... By grać dalej, niepotrzebny jest instynkt hazardzisty. Tylko zwyczajny instynkt życia. My gramy dalej. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|