Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dzień dobry, mój tata się bada regularnie (65 lat), nie miał objawów, zbadał się w grudniu i PSA było 4,5, w lutym już 6,8 zaczęło szybko rosnąć, guz 1,5 cm po rezonansie. Po biopsji wynikiem 9 w skali Gleasona 5+4 (2 próbki dodatnie 5% i 15%). Bez powiększonych węzłów. Czekamy na scyntygrafię i tk jamy brzusznej. Bardzo się boję o niego.Przeraza mnie ten wynik5+4. Czy mamy szansę z tego wyjść? Czy ktoś ma podobną sytuację?
Będę wdzięczna za podzielenie się ze mną Państwa doświadczeniem.
Liczba postów: 2.919
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Justyna witaj na naszym Forum.
Niestety Gleason 5+4/9 to poważny przeciwnik, ale na chwilę obecną nie można w żaden sposób generalizować sytuację.
Brakuje dodatkowych badań, które wskażą, lub wykluczą inwazję raka poza gruczoł krokowy.
Póki nie ma pełni takiej wiedzy, można teoretycznie brać pod uwagę prostatektomię... i to nawet z szansą, na radykalność zabiegu.
Kiedy i gdzie będą te badania? Czy to duży ośrodek onkologiczny? W jakiej formie jest tata, czy ma jakieś inne problemy zdrowotne?
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Tata jest w bardzo dobrej formie, nic go nie boli, pracuje, na nic nie choruje. W poniedziałek mamy scyntygrafię, TK było w środę ale jeszcze nie ma wyników. Morfologia w normie.
Prowadzi nas Biziel w Bydgoszczy, ale część badań w Wojskowym i część w Onkologiczym. Jeśli nie będzie przerzutów, to zabieg będzie w kwietniu w Bizielu.
Co za pech! Tata zdrowo je, dużo się rusza, nie pije i nie pali, bada się a taki groźny typ raka go zaatakował?!
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
Justyna,
To nie pech tylko choroba, może ktoś z rodziny chorował ( również nowotwór po stronie żeńskiej mógł mieć wpływ ). Zobacz, że zdiagnozowany w dobrym momencie, gdy są duże szanse na całkowite wyleczenie.
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Tak, nie ma przerzutów. Dziś się dowiedziałam ☺️ Mamy termin operacji. Dziękuję za odpowiedź i wsparcie.
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
No widzisz,
Będzie dobrze, kiedy i gdzie tata będzie operowany ?
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
W środę tata ma operację, jutro idzie na oddział. wierzę, że wszystko się uda i niedługo zapomnimy o chorobie. Na szczęście rak wykryty na tyle szybko, że nie znaleźli przerzutów i oby tak zostało ?
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
Całkiem ekspresowe tempo. Jaką metodą będzie operacja (laparoskopowo, DaVinci, klasycznie) ?
Trzymamy kciuki za pomyślną operację, przy takim PSA ryzyko przerzutów jest niewielkie.
Na Święta tata będzie w domu (z cewnikiem ).
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Tata miał operację robotem da Vinci. Usunęli mu wszystko łącznie z węzłami. Węzły im się średnio podobały, może tam już zaczęło się coś dziać , czekamy na wyniki. Operacja trwała aż 4,5h. Niestety potwornie go bolało po, mocz leciał do jamy brzusznej. Wczoraj było już źle i lekarz przyjechał i zdecydował o kolejnej operacji. Znaleźli dwie nieszczelności i zaszyli i ból minął. Druga operacja trwała 2.5h. Tata jest bardzo słaby ale szczęśliwy, że już nie boli. To było straszne jak się męczył.
Liczba postów: 76
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13.11.2020
01.04.2024, 19:14:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.04.2024, 19:21:48 przez Radiusz.)
(01.04.2024, 18:58:45)JustynaJ napisał(a): Tata miał operację robotem da Vinci. Usunęli mu wszystko łącznie z węzłami. Węzły im się średnio podobały, może tam już zaczęło się coś dziać , czekamy na wyniki. Operacja trwała aż 4,5h. Niestety potwornie go bolało po, mocz leciał do jamy brzusznej. Wczoraj było już źle i lekarz przyjechał i zdecydował o kolejnej operacji. Znaleźli dwie nieszczelności i zaszyli i ból minął. Druga operacja trwała 2.5h. Tata jest bardzo słaby ale szczęśliwy, że już nie boli. To było straszne jak się męczył.
Teraz czekamy na dobre informacje z wynikami.
Pozdrawiam
Radiusz
Rocznik 1971
PSA 08.2023 - 3.880
RARP 04.2024 ECZ Otwock
PSA 07.2024 <0.006
PSA 09.2024 <0.006
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
Trochę to słabo, że lekarze nie zaszyli wszystkich miejsc, dobrze że znaleźli i poprawili. Miejmy nadzieję, że teraz już z górki.
Tak jak ciągle powtarzamy, najważniejsze jest doświadczenie operatora, robot sam nie operuje.
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Wiadomo, lekarz jest kluczowy. Dziękuję za wsparcie ☺️ Miejmy nadzieję, że już będzie dobrze
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dzień dobry, Tata jeszcze bardzo słaby i na kolejnym antybiotyku, bo ma lekki stan podgorączkowy. Z pozytywnych informacji przyszły wyniki histopatologiczne i nie było przerzutów w węzłach ☺️ czyli tylko ten guz w prostacie. Zobaczymy co dalej ?
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dzień dobry, tak jak wcześniej pisałam, tata jest po operacji (metoda da Vinci). Operację odbyła się 3 tygodnie temu. Wycięli mu całą prostatę i 9 węzłów. Operację miał poprawiana laparoskopowo bo bardzo go bolało i okazało się że były dwie dziury i mocz leciał do jamy. Teraz niby jest ok, od poniedziałku jest w domu, ale ma takie okropne bóle zwłaszcza przy wypróżnianiu się, takie ostre bóle. Nie może w nocy spać. W przyszłym tygodniu jedzie do kontroli i mają mu może zdjąć jeden z dwóch cewników. Chciałabym mu jakoś pomyć. Czy ktoś zna taki przypadek? Co robić? Będę wdzięczna a każda wskazówkę ?
Liczba postów: 636
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
15.04.2024, 10:08:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.04.2024, 10:09:02 przez AParsley.)
Cześć Justyna,
Z silnym bólem po takiej operacji to na SOR albo pilny kontakt ze szpitalem, gdzie tata był operowany; może chirurg jeszcze coś przegapił, jakiś szew jest źle założony ? nie powinno tak być.
Czy tata ma podwyższoną temperaturę ?
Normalnie cewnik powinien być wyjęty po dwóch tygodniach, i wyjaśnij proszę o jakich dwóch cewnikach piszesz ? Chirurg zostawił tacie sączek ?
Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961
PSA przed RP 15,41 ng/ml, LRP 19/11/2014, RT 05-06/2015.
PSA od 08/2017 do teraz <0,006 ng/ml.
Moja historia
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dziś tata był w szpitalu, wyjęli mu dren z brzucha i cewnik na dole zostawili jeszcze i mają wyjąć za tydzień. Mówią, że może jeszcze boleć. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Dziękuję ☺️
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
Dzień dobry, mamy jeszcze taki problem, że tata chodzi co 2h do toalety, również w nocy. Jest 5 tygodni po zabiegu usunięcia prostaty i 9 węzłów. Jak można mu pomóc z ta sprawą (trzyma mocz ale często sika) Poproszę o radę?
Liczba postów: 2.919
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Radziłbym udać się do urologa i poprosić o badanie USG układu moczowego. Spotkałem się z takim przypadkiem, że u pacjenta po prostatektomii i usunięciu węzłów chłonnych w okolicy pęcherza moczowego utworzył się zbiornik limfy, który napierał na pęcherz i powodował częstą potrzebę mikcji. To oczywiście tylko sugestia. Może to być też czymś innym spowodowane.
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.01.2024
02.05.2024, 21:24:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.05.2024, 21:47:11 przez gringi.)
(02.05.2024, 20:23:15)JustynaJ napisał(a): Dzień dobry, mamy jeszcze taki problem, że tata chodzi co 2h do toalety, również w nocy. Jest 5 tygodni po zabiegu usunięcia prostaty i 9 węzłów. Jak można mu pomóc z ta sprawą (trzyma mocz ale często sika) Poproszę o radę?
Justyna mnie lekarz przepisal Solinco na recepte, jestem juz 5 tygodni po sciagnieciu cewnika i tez czesto sikalem w niewielkich ilosciach
RP 03.2024 Gliwice T2bN0 PNI1 LVI0, 12.2024 PSA <0,006 ng/ml
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.03.2024
|