Gleason 3+4 PSA ponad 6,00 Wiek 81 lat
#1
Witam odebrałam dzisiaj wynik biopsji stercza taty i niestety rak gruczołowy Gleason 3+4 grade 2 w lewym płacie . Nowotwór zajmuje około 50% powierzchni badanych biopatów. Prawy płat czysty. Jest to kolejny dziad z którym musimy się zmierzyć..  Leczymy raka nerki i raka płuc. Na chwilę obecną jest stabilizacja. Teraz dodatkowy lokator u taty. Powiedźcie czy jest źle ??? Jakie tato może dostać leczenie....?  Ma 81 lat boje się że go przekreślą ... i jeszcze te 2 inne dziady... PSA w listopadzie było ponad 6 , Jutro idzie zbadać znowu PSA. W piątek mamy urologa.... Podejrzewam że operacji  nie będzie.... ze względu na wiek i nowotwory... . Podpowiedzcie coś jak działać jakie jeszcze badania zrobić . Jestem załamana...  Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz
#2
Befka rak prostaty rozpoznany w tak późnym wieku nie musi być tragiczną wiadomością. Oczywiście w połączeniu z wcześniejszymi problemami nowotworowymi to kolejny cios w tatę, ale i rodzinę. Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba...
Miejmy nadzieję, że to rak ograniczony do narządu i bez przerzutów. O rokowaniach powinny zadecydować dalsze badania, czyli scyntygrafia i rezonans magnetyczny.
Czy ten rak został przypadkowo zdiagnozowany, czy były jakieś symptomy wskazujące na problem ze strony układu moczowego?
Czy to pierwsze badanie PSA, czy były wcześniejsze?
Akurat wynik PSA nie jest zły, bo w normie wiekowej taty przekroczenie nie jest duże. Złośliwość zdiagnozowana z biopsji jest średnia (G2).
W tym wieku znaczna ilość mężczyzn może mieć raka prostaty i nawet o tym nie wiedzieć. Dopiero dolegliwości i związane z tym badania pokazują to czarno na białym.
W takim przypadku częstym rozwiązaniem jest wprowadzenie hormonoterapii, która może zatrzymać rozwój nowotworu i pozwala na stosunkowo małe skutki uboczne. Leczenie operacyjne raczej nie wchodzi w rachubę (zbyt duże obciążenie dla organizmu, oraz duże prawdopodobieństwo braku trzymania moczu po zabiegu)
Oczywiście można też guza naświetlać (plus hormonoterapia), ale to musi być uzasadniane biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy terapii.

Gdzie tata dotychczas się leczył/leczy i kiedy macie wizytę u lekarza zlecającego biopsję?

Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#3
(12.02.2024, 15:52:46)Armands napisał(a): Befka rak prostaty rozpoznany w tak późnym wieku nie musi być tragiczną wiadomością. Oczywiście w połączeniu z wcześniejszymi problemami nowotworowymi to kolejny cios w tatę, ale i rodzinę. Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba...
Miejmy nadzieję, że to rak ograniczony do narządu i bez przerzutów. O rokowaniach powinny zadecydować dalsze badania, czyli scyntygrafia i rezonans magnetyczny.
Czy ten rak został przypadkowo zdiagnozowany, czy były jakieś symptomy wskazujące na problem ze strony układu moczowego?
Czy to pierwsze badanie PSA, czy były wcześniejsze?
Akurat wynik PSA nie jest zły, bo w normie wiekowej taty przekroczenie nie jest duże. Złośliwość zdiagnozowana z biopsji jest średnia (G2).
W tym wieku znaczna ilość mężczyzn może mieć raka prostaty i nawet o tym nie wiedzieć. Dopiero dolegliwości i związane z tym badania pokazują to czarno na białym.
W takim przypadku częstym rozwiązaniem jest wprowadzenie hormonoterapii, która może zatrzymać rozwój nowotworu i pozwala na stosunkowo małe skutki uboczne. Leczenie operacyjne raczej nie wchodzi w rachubę (zbyt duże obciążenie dla organizmu, oraz duże prawdopodobieństwo braku trzymania moczu po zabiegu)
Oczywiście można też guza naświetlać (plus hormonoterapia), ale to musi być uzasadniane biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy terapii.

Gdzie tata dotychczas się leczył/leczy i kiedy macie wizytę u lekarza zlecającego biopsję?

Pozdrawiam
Armands


Witam

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedz podniosła mnie na duchu.... Do urologa chodzimy regularnie od ponad 2 lat jak tacie usunęli nerkę. Urolog za każdym razem badał prostatę i marker PSA. Byliśmy w sierpniu 2023 roku marker ponad 5 w badaniu prostaty było ok, ale kazał przyjść za 3 miesiące. Pojechaliśmy w listopadzie 2023 i w badaniu coś mu się już nie podobało i skierował na Rezonans prostaty. Dołączyłam wynik rezonansu. Urolog przed biopsją oglądał płytkę z RM i mówił, że nie jest źle rak nie nacieka i chyba nie wyszedł dalej jak dobrze zapamiętałam. Na operacje nie ma szans a i w taty wieku raczej się nie zgodzimy. Urolog mówił coś o zastrzykach hormonalnych i dopiero po wyniku biopsji zadecyduje co dalej... Jesteśmy też umówieni to onkologa u którego tato leczy płuca, nerkę i teraz będzie pewnie prostata, żeby on też zadecydował jak to widzi.. Nie wiem co lepsze, co   wybierać radioterapia czy zastrzyki hormonalne.... Jakie są skutki uboczne radioterapii a jakie hormonoterapii ? 
Wizytę u urologa prowadzącego mamy 19-02-2024 i potem jedziemy do onkologa tez w tym samym dniu ... Załączyłam wynik rezonansu prostaty możesz się wypowiedzieć ? Bardzo dziękuję za pomoc.


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#4
Jak już napisał Armands, ten nowotwór jest powszechny wśród starszych mężczyzn, większości ani nie dokuczy, ani nie zaszkodzi. Ale jest leczony, bo czasem może i dokuczyć, i zaszkodzić. Na pewno taty "nie przekreślą".
Wprawdzie ten rak niekoniecznie mu zaszkodzi, ale życie może utrudnić, gdyż może np. spowodować problemy z oddawaniem moczu.

Leczenie zawsze musi być dostosowane do pacjenta i pierwszą zasadą jest "nie szkodzić".
Operacja byłaby zbyt wielkim obciążeniem dla organizmu, więc wątpię, by lekarz ją zaproponował.
Zbyt duże ryzyko. 
Radioterapia radykalna jak najbardziej wchodzi w grę, ale czy jest konieczna?
Bo przypuszczalnie tata od razu  otrzyma terapię hormonalną, która najczęściej powstrzymuje rozwój raka na wiele lat.
U pacjentów w podeszłym wieku terapia hormonalna nie wywołuje zbyt wielu drastycznie przykrych skutków ubocznych, gdyż organizm już sam stopniowo z testosteronu rezygnuje.

Taki paradoks  - rak prostaty "żywi się" testosteronem, ale  rozwija się wtedy, gdy poziom tego testosteronu spada, czyli u starszych mężczyzn. 
Hormonoterapia polega na wyzerowaniu (niemal) poziomu testosteronu.

Jeśli nawet lekarz zaproponuje radioterapię, to dopiero po ok. trzech miesiącach hormonoterapii, żeby komórki raka były już osłabione. Jeśli po tym czasie poziom PSA radykalnie spadnie, będzie to dobry prognostyk, i będzie można rozważyć  nawet rezygnację z radioterapii. Ale to już zależy od lekarza, i pacjenta.
Odpowiedz
#5
(13.02.2024, 09:24:15)Dunolka napisał(a): Jak już napisał Armands, ten nowotwór jest powszechny wśród starszych mężczyzn, większości ani nie dokuczy, ani nie zaszkodzi. Ale jest leczony, bo czasem może i dokuczyć, i zaszkodzić. Na pewno taty "nie przekreślą".
Wprawdzie ten rak niekoniecznie mu zaszkodzi, ale życie może utrudnić, gdyż może np. spowodować problemy z oddawaniem moczu.

Leczenie zawsze musi być dostosowane do pacjenta i pierwszą zasadą jest "nie szkodzić".
Operacja byłaby zbyt  wielkim obciążeniem dla organizmu, więc wątpię, by lekarz ją zaproponował.
Zbyt duże ryzyko. 
Radioterapia radykalna jak najbardziej wchodzi w grę, ale czy jest konieczna?
Bo przypuszczalnie tata od razu  otrzyma terapię hormonalną, która najczęściej powstrzymuje rozwój raka na wiele lat.
U pacjentów w podeszłym wieku terapia hormonalna nie wywołuje zbyt wielu drastycznie przykrych skutków ubocznych, gdyż organizm już sam stopniowo z testosteronu rezygnuje.

Taki paradoks  - rak prostaty "żywi się" testosteronem, ale  rozwija się wtedy, gdy poziom tego testosteronu spada, czyli u starszych mężczyzn. 
Hormonoterapia polega na wyzerowaniu (niemal) poziomu testosteronu.

Jeśli nawet lekarz zaproponuje radioterapię, to dopiero po ok. trzech miesiącach hormonoterapii, żeby komórki raka były już osłabione. Jeśli po tym czasie poziom PSA radykalnie spadnie, będzie to dobry prognostyk, i będzie można rozważyć  nawet rezygnację z radioterapii. Ale to już zależy od lekarza, i pacjenta.

Bardzo dziękuję, za tak cenne rady .. dużo już przeszliśmy ale temu dziadowi też damy radę .. głowa do góry i walczymy. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję .
Odpowiedz
#6
Mam wynik taty z PSA , zawsze robimy w tym samym szpitalu . Dzisiaj wynik PSA 4,805 ng/ml, czyli spadło z 6,30 bez leczenia ... czy tak może być ....
Odpowiedz
#7
(13.02.2024, 12:59:55)Befka1976 napisał(a): Mam wynik taty z PSA , zawsze robimy w tym samym szpitalu . Dzisiaj wynik PSA 4,805 ng/ml, czyli spadło z 6,30 bez leczenia ... czy tak może być ....

Wynik PSA może być podwyższony w wyniku stanu zapalnego, podrażnienia mechanicznego gruczołu, ejakulacji.
Ale też może być sztucznie obniżony poprzez dłuższe stosowanie leków na łagodny przerost prostaty, które w składzie posiadają finasteryd.
Czy tata stosuje jakiś lek potocznie nazywany "na prostatę"?

Pozdrawiam
Armands
Odpowiedz
#8
Tylko prostamol....
Odpowiedz
#9
(13.02.2024, 16:04:20)Befka1976 napisał(a): Tylko prostamol....

Akurat Prostamol Uno w swoim składzie nie posiada finasterydu i nie wpływa sztuczne na obniżenie wartości markera.

Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#10
(13.02.2024, 16:30:41)Armands napisał(a):
(13.02.2024, 16:04:20)Befka1976 napisał(a): Tylko prostamol....

Akurat Prostamol Uno w swoim składzie nie posiada finasterydu i nie wpływa sztuczne na obniżenie wartości markera.

Armands

To może być taka różnica? Badanie zawsze robimy w tym samym szpitalu ?
Odpowiedz
#11
Wahania mogą być, bo jak wspomniałem w poście nr. 7 na poziom PSA mają wpływ inne czynniki.

Co wpływa na poziom PSA?

Stan zapalny układu moczowego (prostaty)
Przyjmowanie leków zawierających finasteryd.
Stosunek seksualny przed badaniem — ejakulacja podwyższa poziom PSA.
Inwazyjne badania takie jak badania per rectum, resekcja przezcewkowa, przezodbytnicze USG prostaty, biopsja prostaty.
Aktywność fizyczna, podczas której następuje ucisk na gruczoł prostaty, np. jazda na rowerze.
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#12
(13.02.2024, 23:11:18)Armands napisał(a): Wahania mogą być, bo jak wspomniałem w poście nr. 7 na poziom PSA mają wpływ inne czynniki.

Co wpływa na poziom PSA?

Stan zapalny układu moczowego (prostaty)
Przyjmowanie leków zawierających finasteryd.
Stosunek seksualny przed badaniem — ejakulacja podwyższa poziom PSA.
Inwazyjne badania takie jak badania per rectum, resekcja przezcewkowa, przezodbytnicze USG prostaty, biopsja prostaty.
Aktywność fizyczna, podczas której następuje ucisk na gruczoł prostaty, np. jazda na rowerze.

Ok dziękuję w poniedziałek urolog i onkolog zobaczymy co dalej dam znać , dzięki :-)
Odpowiedz
#13
Tak, jak napisał Armands, poziom PSA jest zwykle funkcją wielu zmiennych.
Wiemy, że nowotwór złośliwy to jest coś, co zawsze rośnie, wolniej lub szybciej, ale rośnie.
Dlaczego więc czasem PSA spada, nawet gdy wiemy, że nowotwór na pewno jest?
Bo na przykład wzrost z powodu nowotworu jest wolniejszy, niż spadek z powodu wyleczenia ze stanu zapalnego.

Jest jeszcze jeden czynnik, o którym zapominamy  - działanie układu immunologicznego.
Wszak, generalnie mówiąc, przyczyną choroby nowotworowej jest załamanie się możliwości działania układu immunologicznego. Tego mechanizmu jeszcze nie rozumiemy, więc nie umiemy leczyć raka przyczynowo.
Może kiedyś.
Na pewno.

Rzadko  - to jest moja teoria  -  ale się zdarza, że układ immunologiczny jednak próbuje  znów walczyć.
Dochodzi wtedy na przykład do wstrzymania rozwoju nowotworu, albo nawet do całkowitego cofnięcia choroby.
Są to tak zwane cudowne wyzdrowienia, które jak najbardziej się zdarzają, zarówno wśród tych, którzy się modlą,
jak i u reszty.
 Zatem nie traćmy nadziei.
Odpowiedz
#14
(15.02.2024, 16:17:46)Dunolka napisał(a): Tak, jak napisał Armands, poziom PSA jest zwykle funkcją wielu zmiennych.
Wiemy, że nowotwór złośliwy to jest coś, co zawsze rośnie, wolniej lub szybciej, ale rośnie.
Dlaczego więc czasem PSA spada, nawet gdy wiemy, że nowotwór na pewno jest?
Bo na przykład wzrost z powodu nowotworu jest wolniejszy, niż spadek z powodu wyleczenia ze stanu zapalnego.

Jest jeszcze jeden czynnik, o którym zapominamy  - działanie układu immunologicznego.
Wszak, generalnie mówiąc, przyczyną choroby nowotworowej jest załamanie się możliwości działania układu immunologicznego. Tego mechanizmu jeszcze nie rozumiemy, więc nie umiemy leczyć raka przyczynowo.
Może kiedyś.
Na pewno.

Rzadko  - to jest moja teoria  -  ale się zdarza, że układ immunologiczny jednak próbuje  znów walczyć.
Dochodzi wtedy na przykład do wstrzymania rozwoju nowotworu, albo nawet do całkowitego cofnięcia choroby.
Są to tak zwane cudowne wyzdrowienia, które jak najbardziej się zdarzają, zarówno wśród tych, którzy się modlą,
jak i u reszty.
 Zatem nie traćmy nadziei.
Witam, wczoraj wizyta u urologa i skierowanie na onkologię. Wczoraj byłyśmy też od razu u taty onkologa co leczy nerkę i płuca . Mamy wizytę na onkologii na 5 marca. Lekarz z dokumentacji mówił że tato dostanie naświetlania radio pomyśli ile czy 5 czy 10 . Tabletek czy zastrzyków nie widzi potrzeby bo PSA 4,8 . Będzie scyntygrafia kości i badanie TK. I potem zobaczymy. Mówił , że jest to do ogarnięcia .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości